skanowanie0026 (41)

skanowanie0026 (41)



Związek mojego ojca z Hildą Wilkinson zaczął się na dobn od naprawy rur w jej domu. Tamtego dnia nie została dhj go na działce; umówili się tylko, przez cały czas zachowuj! się jak dwoje poważnych ludzi interesu, po czym nie śmil jąc się ani przez chwilę i nie unosząc zalotnie potężnego, różowi go podbródka, Hilda odeszła, kołysząc biodrami na lewo i prawi ostrożnie przemierzając działkową ścieżkę. Ojciec obserwował ja stojąc w drzwiach szopy, po czym wszedł do środka i usiadł w fota lu. Wziął ze stojącego obok niego kosza bulwę ziemniaka i obracają! ją powoli w ręce, zamyślił się nad tym, co się właśnie wydarzyfid Hilda mieszkała nad sklepem z tytoniem przy Spleen Street, kto ra biegnie za gazownią, po jej przeciwnej stronie niż kanał; dzielifl mieszkanie z niejaką Norą Tempie, kobietą w kapeluszu, którą ojcieB widział Pod Psem i Żebrakiem. I tak oto kilka dni później widzini go, jak zostawia swój rower pod latarnią przed sklepem tytoniowym Spoglądając na wielkie kopuły rzucające ogromne cienie na sklepi i domy przy Spleen Street, wszedł do sklepu i zaczął wspinać sic w ciemności po wąskich, stromych schodach. Nim dotarł do pierwszl go półpiętra, zdarzyło się coś dziwnego. Z góry doszedł go odgłos cięij kich kroków; za moment pojawił się grubas w ciężkim, czarnym płaj szczu z postawionym kołnierzem i gramoląc się na dół, bez słów] przecisnął się obok ojca, pchając go na poręcz, prawie zrzucając z< schodów. Po chwili słychać było, jak głośno tupiąc, przechodzi prze] trafikę i wychodzi na ulicę, a mały dzwoneczek nad drzwiami dzwó] ni cicho po jego zniknięciu. Mój ojciec był zdumiony i zirytowani ze zmarszczonym czołem podjął swą wspinaczkę po schodach. Nś dźwięk jego stukania drzwi uchyliły się lekko, a w wąskiej szpa] rze ukazała się głowa Nory, wrogo nastawionej i podejrzliwej, dopóki

powiedział, że jest hydraulikiem. Pojawiły się pewne trudności ■ Hi wnrciem drzwi, bowiem Nora obawiała się, że pouciekają koty, ■tytrych obie kobiety miały chyba dziesiątki, dziesiątki wyleniałych, HUuczących i gubiących sierść zwierząt. Ojciec przecisnął się przez Mftltą szparę i podążył za stukającą ciężkimi butami Norą krótkim, Iłtunnym korytarzem, który wydawał się niezwykle wąski z powodu dłużących na wieszakach po obu stronach grubych płaszczy; dodatki iwo utrudnienie w poruszaniu się stanowiły pętające się pod noga-tlii koty. Na końcu korytarza Nora otworzyła drzwi toalety.

To tutaj — rzekła.

Zanim jednak ojciec zdążył wejść do środka, usłyszał znajomy g)j}l: —I Przyszedł hydraulik?

Odwrócił się. Stała w drzwiach swojej sypialni. Ubrana była W N/lafrok z błyszczącego, śliskiego materiału, z dużym dekoltem, |ii'l0wiązany w pasie. Miała świeżo wyszczotkowane włosy i stała, paląc papierosa. Bez butów na wysokich obcasach była nieco niższa

ojca i sam ten fakt sprawił, że zapłonął w nim znajomy gorący iggsń.

—    Dzień dobry — rzucił, stając przed nią z torbą z narzędziami W jodnej ręce, a czapką w drugiej.

Kobieta opierała się o framugę drzwi; ojciec zauważył, że jej po-k(\j był strasznie zagracony. Nie posłane łóżko było ogromne, a jego Bezgłowie stanowiła lakierowana ciemna deska wciśnięta pomiędzy uwieńczone gałkami, mocne słupki po obu stronach mebla. Tuż przy nogach łóżka, oddzielona od niego zaledwie o włos, stała toaletka; Jt\j wielkie lustro z dwoma bocznymi skrzydłami zasłaniało prawie całe okno, przesłonięte przybrudzoną firanką, przez które widać było bryłę gazowni; toaletka pełna była kosmetyków, szczotek, szpilek, grzebieni i różnokolorowych gumek do włosów. Między łóżkiem a ścianą znajdował się mały stolik, również zarzucony kobiecymi drobiazgami, spośród których wyrastała butelka z resztą wina i dwa brudne kieliszki. Po drugiej stronie łóżka stało krzesło, którego prawie nie było widać spod góry spódnic, bluzek, pończoch i bielizny. W pewnej chwili rozległ się hałas: seria metalicznych, głośnych dźwięków dobiegających z rur.

—    Słyszał pan? — zapytała Hilda. — Musimy to znosić średnio co kwadrans.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0008 (41) samienia podmiotu jest w zasadzie prosta. Sytuuje się on najczęściej wobec adres
39172 skanowanie0015 (36) 2 PN-89/B-0U10 Rysunki instalacji wykonuje się na podkładach archi te k--
skanowanie0015 (36) 2 PN-89/B-0U10 Rysunki instalacji wykonuje się na podkładach archi te k-- tonicz
skanowanie0015 (36) 2 PN-89/B-0U10 Rysunki instalacji wykonuje się na podkładach archi te k-- tonicz
ZWIĄZEK TEMPERAMENTU Z ZACHOWANIAMI AGRESYWNYMI oraz opierając się na lezie, iż agresja bezpośrednia
Krótko po tym, bo już w roku 1971 na ulicach mojego miasta milicja ponownie rozprawiała się na ulica
39172 skanowanie0015 (36) 2 PN-89/B-0U10 Rysunki instalacji wykonuje się na podkładach archi te k--
skanowanie0023 (42) — To ta tłusta dziwka Hilda Wilkinson — rzekł cicho i ruszy) niespiesznie wzdłuż
skanowanie0023 (42) — To ta tłusta dziwka Hilda Wilkinson — rzekł cicho i ruszy) niespiesznie wzdłuż

więcej podobnych podstron