28
szych autorów, a mianowicie Bulliard, Paulet et Leveille, Phóbus, Krombholz i inni. Doktór Julian Weinberg na str. 104 swej książeczki: O grzybach i bedłkach jadowitych i jadalnych krajowych (Warszawa 1852) wspomina, że w r. 1847 na Pradze Warszawskiej zdarzył się wypadek otrucia tak zwanym kołpakiem dzikim Agaricus costatus. Jeszcze dawniej głośnem było w Warszawie otrucie się piestrzenicami zwanemi (u ludu) babie uszy Helvella sus-pecta, o których i Krombholz w swem dziele mówi (zesz. 3 str. 31), że były przyczyną smutnego wypadku śmierci matki z czworgiem dzieci w r. 1829 we wsi Obiecznice w Czechach. O jadowitości bedłki popękanej Agancus rimosus, wspomina prof. Balbi, jakoby w Turynie pewnego razu cała jedna rodzina otruła się tym grzybem. Dr. Krombholz podał tę bedłką śwince morskiej, a Staude psu dużemu, od którego świnka i pies zdechli w kilkanaście godzin. — O Agaricus chrysorrheus i Agaricus torminosus powszechnie wiadomo, że są w smaku ostro, palące i gorzkie, tak podobnie jak większa część tak zwanych mleczajów (Oallorrheus vel Lactarius) czyli bedłek mleko białe za załamaniem sączących, do których podrydzyk ostry Agaricus rufus, rydz czarny, Agaricus fuliginosus, smoluch albo paskudnik Agaricus necator i chrząstki albo hrózdy Agaricus rellereus należą. Mleczaje te jednak tylko w stanie świeżym i surowym są jadowite, gdyż po ich ugotowaniu lub tylko sparzeniu wodą gorącą, stają się mniej szkodliwymi o tyle, że chociaż o śmierć nie przyprawiają, zawsze stać się mogą przyczyną choroby po ich zjedzeniu.
Z tego wszystkiego co powiedziano widać, że w grzybach trujących są dwa ciała jadowite, na organizm zwierzęcy silnie działające: jedno przezwane muskaryną zostało bardzo dobrze poznane i opisane, a drugie jest domyślne tylko, wcale dotychczas niepoznane, lecz opisane ze swych skutków, jakie wywiera po użyciu pewnych gatunków grzybów. Być może, że istnieje tylko jedna muskaryna, za czem przemawia i podobieństwo przypadłości objawiających się po zjedzeniu którego bądź z wymienionych powyżej grzybów. Większość jednak zwłaszcza dawniejszych toksykologów objawiła zdanie, że w gołąbkach czyli syrojeszkach albo tak zwanych surojadkach, gorzkówkach i w mleczajkach, jest jakieś ciało ostre (substantia acris), palące, prawdopodobnie lotne, które drażniąc nadzwyczajnie te miejsca organów z jakiemi się bezpośrednio styka, wywołuje w nich objawy zapalne, a może sprowadzić nawet ich zgorzelinę. We wszystkich innych grzybach trujących jest ciało odurzające (substantia narcotica), działające głównie na mózg i nerwy, szczególniej serca, płuc, trzewiów brzusznych i gruczołów wydzielających; z początku pobudzając, później jednak (zwłaszcza w większych dawkach) wywołuje odrętwienie, a nawet zupełne porażenie tych organów. Działanie to