Niewspółmierność
Zamieszanie spowodowane używaniem tej samej terminologii do opisu tłumaczenia jako działalności literackiej’ o wysokim statusie*! tłumaczenia jako narzędzia pedagogicznego oraz jako chałtury przeznaczonej na rynek masowy towarzyszy nam do dzisiaj i pomaga wyjaśnić po części sprzeczne uczucia, jakie budzi działalność prze? kładowa. Jesteśmy spadkobiercami odwiecznego zamieszania i dziś samo słowo „tłumaczenie” prowokuje bardzo różne reakcje, w zależności od różnorakich zestawów założeń i oczekiwań w stosunku do tłumaczenia. Co ciekawe, najwyższą pozycję zdobyła bodaj pedagogiczna rola tłumaczenia, w ramach której nadrzędna jest idea dokładności jako cechy w pełni wymiernej.
Ezra Pound następująco komentuje niefortunność stosowania tego rodzaju kryteriów do przekładu literackiego:
Niszczyłem swoją angielszczyznę przez pięć lat, usiłując pisać po angielsku tak, jak Tacyt pisał po łacinie. Skutek fatalny. Ale może czegoś się dzięki temu nauczyłem. Teraz wiem, że duch jednego języka nie jest tym samym/' co duch drugiego83.
W innym liście, odpowiadając na ataki uczonych wymierzone* w „niedokładność” jego Hołdu Sekstusowi Propercjuszowi jako przekładu, tak bronił swojej pracy:
nie było nigdy mowy o przekładzie, a co dopiero o przekładzie dosłownym^ Moim zadaniem było przywrócić zmarłemu życie, zaprezentować żywą osobę. Jako prof. łaciny i przykład na to, dlaczego łacińskich poetów nikt nie czyta, jako przykład tego, dlaczego chciałoby się wybawić poetów od filologów, Hale [najbardziej zajadły krytyk Pounda - S.B.] jest zapewne bez zarzutu. Nie ma on ŻADNYCH powodów, by powstrzymywać się przed samobójstwem, jeżeli myli się w jakiejkolwiek kwestii [...] umyślnie nie wkładałem maski erudycji; umyślnie wyrzuciłem ją na śmietnik84.
Pound broni swojej pracy, posługując się starannie dobraną metaforą: przywracania życia zmarłemu. Jego koncepcja przekładu koncentruje się na kulturze docelowej; postrzega on swoje zadanie jako znalezienie odbiorców dla zmarłego poety. Pod tym względem pogląd Pounda na zadanie tłumacza łączy się z poglądem Waltera
23 E. Pound, list do Iris Barry, 20 lipca 1916, w: The Letters of Emi Pound, 1907-1916, red. D.D. Paige, London: Faber and Faber, 1961.
B<t E. Pound, list do A.R. Orane, kwiecień 1916, w: idem, op.cit, lldnjamina, który, w słynnym wstępie do niemieckiego przekładu Tablewc Parisiens Baudelaire’a z 1923 roku również używa me-lnfmy przekładu jako życia po życiu [afterlife]. Esej Benjamina, odkryty przez teoretyków przekładu w latach 80., stał się jednym z najważniejszych tekstów postmodernistycznej teorii przekładu, j Jcirridiańskie odczytanie eseju Benjamina, wyłożone w wydanym W 1985 roku eseju Wieże Babel, żongluje ideami oryginału i przekładu oraz problemem umiejscowienia znaczenia. Derrida przypuszcza jeszcze bardziej radykalny atak na ideę prymatu oryginału. Jego zdaniem tekst źródłowy nie jest bynajmniej oryginałem, lecz Uszczegółowieniem pewnego zamysłu, pewnego znaczenia, słowem, sam jest tłumaczeniem. Logiczną konsekwencją myślenia Derridy o przekładzie powinno być zarzucenie dychotomii między oryginałem a przekładem, między źródłem a kopią, a tym samym położenie kresu opiniom relegującym przekład na pozycje drugorzędne25. Benjamin głosił jeszcze wcześniej życiodajną rolę przekładu jako procesu transformacyjnego: „Przekład pojawia się wszakże później niż oryginał i w przypadku wielkich dzieł, nigdy nie znajdujących powołanego tłumacza w epoce swego powstania, określa on kolejne stadium ich życia”26. Przekład jest zatem działalnością wyjątkową, ponieważ umożliwia tekstowi dalsze życie w innym kontekście, a tekst przekładu staje się oryginałem poprzez sam fakt kontynuacji istnienia w tym nowym kontekście.
Zainteresowanie Derridy i innych filozofów współczesnych to kolejna oznaka rosnącego znaczenia przekładu27 oraz coraz większej interdyscyplinarności translatologii jako dziedziny nauki. Przyrost rozpraw dotyczących różnych aspektów przekładu pióra filozofów, historyków literatury i kultury, socjolingwistów i teoretyków literatury spowodował, że dominująca w dyskusjach o przekładzie negatywna terminologia wreszcie zaczęła znikać. Istna przepaść dzieli staroświeckie narzekania na stratę jako nieodłączny czynnik prze-
“B J. Derrida, Wieże Babel, przeł. A. Dziadek, w: Współczesne teorie..., s. 373-
-384.
Mfl W. Benjamin, Zadania tłumacza, w: Twórca jako wytwórca, przeł. J. Sikorski, Poznań: Wydawnictwo Poznańskie, 1975, s. 295.
uv Zob. A. Benjamin, 'lYanslatlon and the Naturę qf Philosophy, London: Roulledgo, 1990.