80 IX. Geneza i przyszłość państwa
104. Jedną z najstarszych koncepcji usiłujących wyjaśnić genezę państwa (na ogól zresztą konkretnego państwa) jest teoria zakładająca, że jest ono tworem bogów lub Boga. Znajdowała ona wielu wyznawców w starożytności i była elementem mitologii greckiej i rzymskiej. W niektórych ujęciach bóg wcielał się w osobę władcy lub był po prostu władcą, któremu należała się zatem boska cześć. Sakralizacja władzy i osoby władcy poza funkcjami religijno-mistycznymi spełniała istotne funkcje legitymizacyjne i praktyczne - ułatwiała rządzenie. Trudniej psychologicznie przeciwstawić się bóstwu, w które się wierzy, niż człowiekowi-władcy. Pewne odlegle echa sakralizacji władzy spotykamy i współcześnie, na przykład w postaci rozmaitych protokolarnych ceremoniałów związanych z jej sprawowaniem.
105. Myśl, że władza - także władza państwowa - pochodzi od Boga nie jest obca filozofii i teologii chrześcijańskiej. Nie chodzi tu jednak o konkretnego władcę, państwo czy system ustrojowy, lecz władzę państwową (publiczną) jako taką. Idea władzy jest wpojona człowiekowi, albowiem człowiek jest tworem Bożym. Władzy stawia się zarazem cele etyczne. Święty Paweł w Liście do Rzymian (13, 1-4) pisze: „Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga [prowadzącym] ku dobremu’’.
106. Jeden z popularniejszych poglądów na temat genezy państwa wyraża hipoteza, wedle której pojawienie się państwa było poprzedzone istnieniem stanu powszechnej dzikości, walki wszystkich ze wszystkimi (Thomas Hobbes). Wyjście z tego stanu - w drodze umowy społecznej Y doprowadzić miało do powstania struktur silnej władzy państwowej gwarantującej wszystkim bezpieczeństwo. Inni (Jan Jakub Rousseau), wykorzystując również tę koncepcję, twierdzili, że był to stan powszechnej szczęśliwości, w którym ludzie nie
znali oręża, nienawiści, zazdrości, władzy. Powstaje zatem pytanie, dlaczego utracili przekonanie do takiego życia i na własną zgubę utworzyli państwo. Być może dlatego, że ludzkość psuła się z czasem, jak w mitycznej opowieści o wieku złotym. Warto jednak podkreślić fakt, że teoria umowy społecznej nie przez wszystkich myślicieli traktowana była jako dająca naukowe wyjaśnienie w kwestii genezy państwa. Chodziło tu raczej o normatywne założenie odnoszące się do państwowości współczesnej. To współczesne państwa powinny być zorganizowane tak, jak gdyby ich podstawą była umowa spoleczna.[Umowa tal- przynajmniej w ujęciu Jana Jakuba Rousseau - stanowić miała o suwerenności narodu i być podbudową ustroju
\c
Jcwet. jvp> ó
demokracji kierowanej wolą powszechną.
V^A\0-
\n$C'
lO-(.jaXL.
107. Spore uznanie zdobyła niegdyś koncepcja, wedle której państwo wywodzi się ze wspólnoty rodzinnej. To tak zwana teoria patriarehalna. Tak jak w rodzinie ojciec jest jej głową, tak jego rolę w państwie pełni władca (np. o niektórych przywódcach politycznych mawiało się pater patriae - „ojciec ojczyzny”). Rodzina rozrasta się do wymiaru rodu, klanu, plemienia, wreszcie narodu, który zajmując jakiś obszar ziemi, tworzy państwo. Niepozbawiona racji jest chyba teza głosząca, że rodzina jest pierwotna wobec państwa. Stąd wywodzi się niekiedy postulat, aby państwo służyło potrzebom rodzin i było uważane za wspólnotę wspólnot rodzinnych /(rodzinę rodzin)), Jest on dość często wysuwany współcześnie przez zwolenników konserwatywnych koncepcji politycznych i moralnych.
Niektórzy zwolennicy teorii patriarchalnej duże znaczenie nadają więzom krwi - powszechnemu pochodzeniu od wspólnego przodka. Warto jednak pamiętać, że dla organizacji państwa istot-~na jest raczej przestrzenna bliskość ludzi zamieszkujących to samo terytorium. Dominacja więzów krwi, albo raczej wiara w istnienie i znaczenie tych więzów, jest nadal obecna w myśleniu niektórych społeczeństw. Przynależność klanowa, plemienna - przeważająca nad więzami wynikającymi z przynależności obywatelskiej - wydaje się wciąż bardzo istotna na niektórych obszarach naszego globu. v,.:.
do
108. Kolejna teoria zakłada, że państwo wywodzi się z pierwotnego dominium ziemskiego i powstało przez przyłączanie doń
'X ' J fAAłO <{jO\Aaa vtJAa/W' S >t» -v
iLn TO- ^ komo
i i \ ~ 1