ŚLADY NAJSTARSZEGO PISMA?
158
ŚLADY NAJSTARSZEGO PISMA?
158
Byc. 8.1. Osada praygrodo-wa w Podcblociu - szkic sy-tuacyjny z zaznaczonymi obiektami 10 1 13. z których pochodzą tabliczki oraz ceramika z ornamentem solar-nym I zoomoiłloaiym. Obiekty |a£nle|szc zaliczono do fazy 1 osady (wg B. Marczak, oprać A. Buko, M. Trzeclec-kO
poniżej powierzchni terenu. W północno-zachodnim narożniku obiektu zachowały się powwzainfr-i po piecu Poza tabliczkami znaleziono ni aż 1420 fragmentów naczyń, w tym pokryte ornamentem solamym i zoomorficz-nym. Inne pochodzące stąd znaleziska nie wyróżniają się niczym szczególnym Są to. żelazny nóż, półwytwór kościanego dłuta, pizęśllk gliniany oraz fragment grotu strzały. Wśród licznych kości zwierzęcych przeważały kości bydła. Był to więc, poza kilkoma znaleziskami, inwentarz typowy dla Innych obiektów z tej osady.
Obiekt nr 13, z którego pochodzi trzecia tabliczka, ma kształt zbliżony do prostokąta o wymiarach 1 x 3 m. Miąższość warstwy kulturowej w jego wnętrzu wynosiła około 40 cm. Poza tabliczką w jamie wystąpiły: fragment żelaznego okucia, 166 fragmentów naczyń glinianych oraz kości zwierzęce. Ale to nie te znaleziska stanowią przedmiot dalszej prezentacji, lecz wspomniane tabliczki, na których koncentruje się uwaga widu badaczy.
Pierwsza tabliczka (wkładka ryc. 24) ma kształt regularny, zbliżony do prostokąta o bokach 47 x 27 mm, je) grubość wynosi od 12 do 15 mm. Powierzchnia górna jest gładka i plaska, podczas gdy dolna powstała zapewne wskutek odłamania części zabytku, o czym świadczą charakterystyczne nierówności Przedmiot różni się strukturą surowca (jaśniejsza barwa gliny, widoczne w niej drobne ziarenka piasku) od dwóch pozostałych. Warto zapamiętać tę cechę;
)mkze wródmy do niej w dalsze) części omówienia. Na płaskie) powierzchni widoczne są znaki, ma|ące charakter regularnych wgłębień wykonanych ostrym tur/ędzlem w mokrej glinie. Umieszczone zostały w dwóch wierszach.
Tabliczka druga, o wymiarach 40 x 32 x 25 mm, ma kształt nieregularny; m pierwotne krawędzie uległy uszkodzeniu, a następnie częściowe) erozji; świadczą o tym zaokrąglone krawędzie. Podobnie Jak w pierwszym przypadku. Jedna z powierzchni jest płaska i równa. Widoczne są na niej umieszczone w dwóch rzędach znaki, wykonane zaostrzonym narzędziem w mokre) glinie. Znaków jest tu, co prawda, mniej niż na tabliczce pierwszej, ale są większe i bardziej wyraziste (wkładka ryc. 25).
| Ostatnie znalezisko, o kształcie zbliżonym do trójkąta (wrymiary 70 x 75 mm), pochodzi z jakiegoś pierwotnie większego przedmiotu, na co wskazują nieregularne i zarazem częściowo zerodowane krawędzie. Na wyrównaną i wygładzone) powierzchni widocznych jest trzynaście znaków, umieszczonych w dwóch rzędach. Niektóre, przy krawędzi, zachowane są jedynie częściowo (wkładka ryc. 26).
■ Odkrycie to, podobnie jak wstępne interpretacje znaków, podzieliło środowisko naukowe. W dyskusji, jaka rozgorzała w 1987 r. na lamach czasopisma .Kultura", wypowiadało się wielu naukowców. Część z nich skłonna była uznać epakowość odkrycia, ze wszystkimi z tego wynikającymi konsekwencjami. Inni
^Wpatrywali się tu przypadkowych odcisków roślin, a nawet nie wykluczano,
■ wszystkie te przedmioty mogły być dziełem przebiegłego fałszerza, któremu udało się wyprowadzić w pole archeologów. Pamiętam jedno z posiedzeń naukowych, kiedy to opowiedzenie się za którąś z koncepcji, urastało dla części ■eudytorium bez mała do rangi testu wiarygodności (bądź też naiwności) 4pdawczcj Na takim podejściu negatywnie zaciążył fakt, że dyskusja nabrała zbędnego tempa jeszcze przed naukowym opracowaniem zarówno znalezisk, jakrl szeroko rozumianego kontekstu ich znalezienia. Cóż zatem bulwersującego dostrzegano w tajemniczych znakach?
I Jerzy Gąssowski (1987, 1991) skłonny był upatrywać w nich świadectwa najstarszego na ziemiach polskich pisma. Co więcej, dopuszczał przy tym OMcność na ziemiach polskich grup chrześcijan jeszcze przed oficjalnym przyjęciem przez państwo polskie nowej religii. Bizantynlsta - Tadeusz Wasilewski (1987) poszedł dalej: uznał znaki występujące na tabliczkach 2 i 3 za litery pisma greckiego (symbole: I X C H), co zdaniem tego uczonego jest skrótem (w transliteracji łacińskiej) l(sus) CH(ristos) N(ika) - Jezu Chryste Zwyciężaj*. Zgoła inaczej interpretował inskrypcje turkolog Edward Tryjarstd (1967). W znakach (próba 'Odczyni objęto tylko jedną tabliczkę), dopatrzyć się można, jego zdaniem, znaków runicznych alfabetu tureckiego. Napis odczytał jako: .Oddaj dług! Oszukaj*, Dodajmy w tym miejscu, że badacz ten zastrzegał jednocześnie, iż ze Względu na różnorodne uwarunkowania (Turcy zapisywali teksty również 9 innych, np. irańskich językach), nie można przesądzać poprawności proponowanej lektury tekstu.