i*odobna ty U* a )« niewątpliwie istniała w XVIII w. W6kui ,‘rdnak roz< lągnęła ilt ona w tifftt o4 6* Nmli ifl|Mikk|0 wieku XVII do Kawlucji Francuskiej Co więcej, n rewolucjami tymi kryl ttf nipdnlt nowy ideał. wyzwolenie Jednottki. sastasfr wanto rozumu do unądiania łyda, poi tęp ludzkości ko szczęściu 1 doskonałości. Nowo formy kulturalno rozwijały tlę i łatwością w takim otocsonlu: prawie tak, Jak gdyby były Jakoś pnygotowano — I zapewniały wewnętrzne bezpieczeństwo ludzkości Konflikt nowych form I starych nie stwarza! ciśnienia, Jakie znamy dziś, gdy łydę we wszystkich motll-wych przejawach burzy się przeciwko skierowaniu w Jakiekolwiek trwale formy.
Pojęcie żyda, które kilka dziesiątków lat temu zdominowało filozoficzną interpretacją świata, ułatwi! wytworzenie takie] sytuacji Aby umiejscowić tc zdarzenie w kręgu historii idei, będę musiał uczynić pewien ekskurs. W każdej walnej epoce kulturalnej moina dostrzec Ideą centralną, z której biorą początek ruchy twórczego ducha i ku której zdają się zmierzać. Kaida idea centralna Jest poddawana modyfikacjom, zaciemnieniu i działaniom opozycji na tysiączne sposoby. Niemniej przedstawia sobą „utajoną istotę” epoki. W każdej poszczególnej epoce Idea centralna kryje się tam, gdzie najdoskonalsze istnienie, najbardziej absolutna i metafizyczna faza rzeczywistości łączą się z najwyższymi wartościami, z najbardziej bezwzględnymi wymaganiami wobec nas samych i świata. Oczywiście, pełno tu logicznych sprzeczności. To, co Jest bezwzględnie rzeczywiste, nie musi być urzeczywistniane, nie można też stwierdzić z całą oczywistością, że to, co niewątpliwie istnieje, istnieje tylko z pewnym prawdopodobieństwem. Światopoglądy w swej ostatecznej postaci nie zajmują się takimi trudnościami pojęciowymi Kiedy Jednak zauważamy, że w takie trudności wpadną, łącząc skądinąd przeciwne szeregi istnienia i powinności etyczne], możemy być pewni, że zlokalizowaliśmy naprawdę centralna ideę odpowiedniego światopoglądu.
r Itru, w mm wm) urak, kil*
U uik.,IM cMfiktycfu Dla tlayc/iau fictMt ^ts la Ma MaM jedności, substancji, bgtośri I^UcJ alt przedstawiano panUi»tytxnte bat tal• irj, alt formowano f narrin formy vMot> CfcaeśdjańMf InMtkcw zastąpiło tf ideę pojt-dam Boga Jako arma Mk j ttJu nalltkj rat* crywutoid, niekwestionowanego paaa oaaatj rgsy»-Uncji, domagającego lic Jednocześnie dobrowolnego posłuszeństwa I ad s nasiej ■ trony. Od etatów renesansu miejsce to zostało stopniowo zajęte przez pojecie natuiy. Rozumiano Ją Jako Jodyna istnienie I prawdę, ale także jako ideał. Jako coś, co najpierw trzeba było przedstawiać i na co trzeba było kłak nacisk. Zdarzyło się to najpierw między artystami, dla których ostateczny kościec rzeczywistości ucieleśniał wartość najwyższą. Siedemnaste stulecie zbudowało owe poglądy wokół pojęcia prawa naturalnego, jedynego, jakie uznało za powszechnie prawomocne. Stulecie Rousseau uświęciło naturę jako ideał, absolutną wartość, cel swoich pragnień. Pod koniec lej opoki osobowość, duchowa itala się ideą naczelną. Niektórzy myśliciele przedstawiali całokształt istnienia jako wytwór Jaźni, inni traktowali odrębną osobowość jako podsUwowy cel człowieka. Tak oto jaźń, ludzka jednostka, ukazywała się albo jako absolutne roszczenie moralne, albo jako metafizyczny cel świata. Mimo barwne] różnorodności propozycji myślowych dziewiętnaste stulecie nie ukształtowało powszechnej ]def centralnej — o ile oczywiście nie przyznamy tego tytułu idei społeczeństwa, które w oczach wielu myślicieli XIX w. uchodziło za symbol rzeczywistości życiowej. Tak więc w jednostce często widziano zaledwie punkt przecięcia szeregów społecznych albo nawet fikcję — podobną do atomu. Z kolei domagano się więc całkowitego zanurzenia jaźni w społeczeństwie: za absolutną powinność uważano całkowite poświęcenie się społeczeństwu, na mocy moralności i wszystkiego innego. Dopiero pod koni tęgo stulecia pojawiła się nowa idea: na nym miejscu ustawiono pojęcie życia, a przez