zumieć niejako „absolutne" utożsamienie się z kulturą niemiecką - źródła francuskojęzyczne pomijają tę kwestię, natomiast moi rozmówcy podkreślali raczej przywiązanie ludności do kultury lokalnej, a nie narodowej niemieckiej - ale jako pewne strategie wobec polityki, kultury, a zwłaszcza wynikające z chęci stabilizacji sytuacji regionu. Trudno je ukazać, nie próbując jednocześnie zbudować kontekstu, czyli najbardziej charakterystycznych dla „okresów niemieckich” cech polityki wobec regionu, jak i reakcji elit (i reszty ludności) na nowe warunki. Omawiając ten aspekt tożsamości Alzatczyków, należy również podkreślić jego wielo-płaszczyznowość, jeśli nie zawiłość.
Mówiąc więc o nim warto pamiętać, że od momentu aneksji przez Cesarstwo Niemieckie przeplatały się postawy, które można by określić jako profrancuskie i proregionalne, przy czym żadna z nich nie stała się dominującąłS9. Na tym nie koniec; o ile opowiedzenie się za narodowością niemiecką w praktyce pozwalało zwykle zachować Alzatczykom możliwość posługiwania się rodzimym językiem - kiedy dialekt stanowił część niemieckiej kultury190 i praktykowanie regionalnych tradycji, co gwarantowało życie w zgodzie z własną obyczajowością, o tyle - w przypadku powrotu regionu w granice Hexagonu - stawało się przeszkodą w zasymilowaniu ludności. Mówiąc więc o „byciu Niemcem", dobrze jest uwzględnić przede wszystkim pewne kontinuum - utrzymywanie się określonych wzorców, które nie znikają z życia wraz ze zmianą politycznej przynależności.
2.1. Kontekst kulturowo-polityczny (lata: 1870-1914 oraz 1939-1944)
Czas ten wyznaczają pewne etapy „reagowania" Alzatczyków na posunięcia władz niemieckich - stąd też można wyróżnić postawy „profrancuskie”, zwłaszcza po aneksji regionu w 1871 r., zawiązanie się ruchu autonomicznego, co przy „przywilejach" dla regionu ze strony niemieckiej
** Ponadto, co widać dopiero w momencie powrotu Alzacji do Francji, sam fakt pozostania części populacji po 1871 r., stal się pretekstem do wykreowania negatywnego stereotypu „Alzat-czyka-Niemca”, narastającego na sile w okresie międzywojennym oraz tuż po 1945 r.
m ^Podobnie jak szwajcarsko-niemiecki, austriacki, swebski, alzacki dialekt był archaiczną formą niemieckiego języka poprzedzającą literacki Hochdeutsch - „Comme le suisse-allemond, k suabe et 1'autrkhien, VaUacien reprćsente en realitó une formę archaiąue de 1’allemand, onUrieure au •Hochdeutsch* litt&raire” - F. Hoffet, op. cit.f s. 54.
stało się rezultatem utrzymania postaw „proalzackich”, oraz zachwianie nadziei na autonomię w czasie okupacji niemieckiej.
I tak, na przykład, tuż po przyłączeniu regionu do Cesarstwa nadal posługiwano się językiem francuskim nie tylko w miastach, na forum kulturalnym, ale i na wsi, gdzie ludność dawała tym samym wyraz swego oporu (w wioskach francuskojęzycznych pozostał on w nauczaniu jako podstawowy język)1. Sytuacja ta z czasem uległa zmianie, a Alzatczycy zaczynali żyć w przestrzeni pomiędzy możliwością skorzystania z nadanych przywilejów pozwalających na budowanie własnej odrębności w ramach niemieckich landów, a wzmożeniem systemu restrykcji, wynikających w dużej mierze z chęci zatrzymania regionu za wszelką cenę, tuż przed jego utratą w 1918 r., oraz z zamiaru powtórnej germanizacji, zaraz po jego zawłaszczeniu w 1939 roku.
.Niebywale traumatycznym zdarzeniem dla procesu kształtowania się tożsamości tej grupy stało się wcielenie młodych Alzatczyków do oddziałów Wehrmachtu* Walczący w szeregach niemieckiej armii, w Alzacji zostali określeni jako les Malgres-nous czyli „Wcieleni wbrew sobie”; stali się oni prawdziwymi ofiarami „historii” i pogłębiania się negatywnego stereotypu Alzatczyka we Francji - po zakończeniu wojny często uważano ich za kolaborantów, zdrajców francuskiej racji, „oprawców z Wehrmachtu”.
Pominę w tym miejscu szereg wydarzeń z pieczołowitością przytaczanych przez historyków regionu, ponieważ nie leży w mojej gestii „pisanie historii” tej społeczności pogranicza, natomiast zwrócę się w kierunku określonych wizji jej kultury, a zwłaszcza kwestii postrzegania tożsamości. Nadmienię, że zwykle w literaturze przedmiotu ujmuje się ją jako pewien stan na danym „etapie rozwoju”, lecz rzadko jako proces (za pewien wyjątek można tu uznać studium Psychoanaliza Alzacji, poświęcone tej grupie, autorstwa Frederica Hoffeta, który, nota bene, historykiem nie był).
2.2. Exodus
Z określonym przekonaniem powtarza się stwierdzenie na temat historii regionu, iż Alzacja to pole europejskich bitew2. Wydarzenia z XIX
M.-N. Denis, C. Veltman, M. Vach, op. cit., s. 15.
Zob. F. Hoffet, op. cit; L. Sittler, LAlsace, terre dhistoire. Preface du Comte Marc d’Andlau - President de la Federation des Societós d’Histoire et d'Archćologie d'Alsace, Edi-