i
*
w
i
s
0
I
I
1
Uczenie się dokonuje się na podstawie informacji docie-I rających poprzez narządy zmysłów — do naszego układu nerwowego. Niektórzy ludzie uczą się słuchając, inni lepiej zapamiętują to, co widzą. Istnieje też grupa ludzi, która wykorzystuje różne kombinacje zmysłów, by się uczyć. Muszą oni widzieć, słyszeć i robić notatki.
„Wzrokowcy” (np. A. Einstein) są zwykle również uzdolnieni w takich dziedzinach, jak malarstwo, architektura, często są wynalazcami, ponieważ w sposób szczególny potrafią wizualizować idee, tak by można było wprowadzić je w życie. „Słuchowcy” znacznie łatwiej uczą się obcych języków i są uzdolnieni muzycznie.
Wiele dzieci z trudnościami w uczeniu się ma problemy zarówno z uczeniem się wzrokowym; jak i'słuchowym. Dla niektórych z nich uczenie się wielozmysłowe (polisensoryczne), a więc-bparte na kombinacji wiehr~zmysłów, jest najbardziej korzystne^,Taki polisensoryczny proces uczenia się można prześledzić na prostym przykładzie. Wyobraźmy sobie, że chcemy dziecko nauczyć pojęcia pomarańcza. Najpierw pokazujemy pomarańczę i piłkę do tenisa. Gdy dziecko je ogląda, mówimy: „Pomarańcza jest owocem i ma pomarańczowy kolor”. Następnie, porównując pomarańczę z piłką, pytamy dziecko: „Do czego służy pomarańcza?” (do jedzenia), „A do czego służy piłka?” (do rzucania, łapania, odbijania).
Podczas naszej rozmowy z dzieckiem bierze ono pomarańczę do rąk, dotyka jej, czuje jej kształt, fakturę skórki itp. (integracja dotykowo--kinestetyczno-proprioceptywna). Na naszą prośbę obiera ją ze skórki, dzieli na cząstki i wreszcie zjada, czując sok płynący po palcach (zmysł dotyku), zapach (zmysł węchu) i smak. W czasie wykonywania tych czynności słyszy nasz głos, gdy udzielamy mu wskazówek angażując w ten sposób zmysł słuchu. Jeśli rzucimy piłkę lub pomarańczę do dziecka i poprosimy, by złapało lub gdy dziecko samo spróbuje podrzucać piłkę lub pomarańczę do góry i łapać, wówczas zostanie zaangażowany zmysł
95