Fpoka przed piśmienna
46 już w położeniu niezależnym, bez sąsiedztwa spółgłoski bezdźwięcznej. Odtąd można już zatem mówić o istnieniu w języku polskim spółgłosek/,/’. Odtąd też obce/w wyrazach zapożyczonych, dotąd przejmowane jako p lub b (a więc zastępowane stosunkowo najbliższą spółgłoską wargową), mogło być już przejmowane jako/ Proces ustalania się w języku polskim spółgłosek f /' był długotrwały, nie przebiegał też równocześnie i jednakowo na całym obszarze polszczyzny. W najstarszych zapożyczeniach obserwuje się zastępowanie obcego /przez p lub (w zapożyczeniach niemieckich bądź w wypadku niemieckiego pośrednictwa) b: łacińskie imię Fabianus zostało przejęte jako Pabian (stąd nazwa miejscowa Pabianice), łacińskie imię Stephanus (/ oznaczone jest tu przez ph, gdyż imię jest pochodzenia greckiego) - jako Szczepan, łaciński czasownik firmare «umacniać, utwierdzać)) (za pośrednictwem niemieckiego firmón) — jako birzmować, później bierzmować, niemiecki rzeczownik farbę (używanie wielkiej litery dla rzeczowników niemieckich jest znacznie późniejsze) — jako barwa itp. Jednak łacińskie offerre zostało już przejęte jako ofiera i w ślad za tym poszły dalsze pożyczki z / Z / zapożyczyli nawet nasi przodkowie powtórnie imię Fabianus (w postaci Fabian, skąd podpoznańskie Fabianowo) i niemiecki wyraz farbę (teraz już jako farba). Do dziś spółgłoski f /’ występują przede wszystkim w' wyrazach obcego pochodzenia.
g) ZMIANY FI.CKSYJNE
W zakresie rzeczowników najważniejszą zmianą było kształtowanie się nowych typów deklinacyjnych według kryterium rodzaju gramatycznego (deklinacja rzeczowników rodzaju męskiego, nijakiego i żeńskiego) w miejsce dawnych deklinacji opartych na kryterium tematu fleksyjnego. Proces to wielowiekowa, trwający od czasów prasłowiańskich właściwie do dziś. Przełomowa w tym względzie była jednak epoka przedpiśmienna.
Język prasłowiański odziedziczył z praindoeuropejskiego deklinacje wyodrębniono według lematu: do jednej należały rzeczowniki o lemacie zakończonym na -o-, do innej rzeczowniki o temacie na -u-, do jeszcze innych — te, których temat kończył się na -a-,
na -i-, na spółgłoskę itd. Rodzaj gramatyczny nic odgrywał lu 47 większej roli, np. rzeczownik *ulk-o-s «wilk» należał do deklinacji tematów na -o-, rzeczownik *sunu-s «syn» - do deklinacji tematów na -u— a oba były rodzaju męskiego. Na gruncie prasłowiańskim wskutek zmian fonetycznych (np. zakończenia -o-s i -u-s rozwinęły się jednakowo w -&) w większości przypadków temat tych obu typów rzeczowników stał się spółgłoskowy, a więc się zrównał:
*vl’k-b (z odmianą *vf'k-a, *vl'k-u itd.) — *syn-b (z odmiana *syn-u, *syn-ovi itd.). W tej sytuacji także tam, gdzie faktycznie dawny temat się zachował (np. w celowniku liczby mnogiej *vfko-mb), w świadomości użytkowników języka uległ on „obcięciu” do postaci spółgłoskowej (pod wpływem form *vl’k-b, *v[’k-a, *vj’k-u i podobnych, także forma *vt’ko-mb zaczęła być rozumiana jako *\'l'k-omb\ -o- „przeszło” do końcówki). W ten sposób już w epoce prasłowiańskiej ukształtował się wspólny temat spółgłoskowy rzeczowników typu *vl'k-b (dawne tematy na -o-) i rzeczowników typu *syn-b (dawne tematy na -w-), choć odmiana była jeszcze różna (*vl’k-by *vj’k-a, *vf'k-u itd., *syn-b, *syn-u, *syn-ovi itd.). Jednak wspólny temat i wspólne formy w ważnych przypadkach: mianow'-niku (*vrk-b z *u!k-o-s i *syn-b z *sunu-s) i bierniku (*vj'k-b z *ulk?o-m i *syn-b z *sunu-m) liczby pojedynczej działały scalająco, toteż już w epoce rozpadu języka prasłowiańskiego zdarzały się wypadki wymiany końcówek, a więc pierwsze przejawy procesu ujednolicenia odmiany. Proces ten nasilił się w najdawniejszej polszczyzn ie.
Dla możliwie jasnego przedstawienia istoty tego procesu ograniczyliśmy się tutaj do dwu typów deklinacyjnych rzeczowników męskich: dawnych tematów na -o- (*vl’k?,) i dawnych lematów na -u- (*synb). W rzeczywistości jednak sytuacja była o wiele bardziej złożona, gdyż rzeczow niki rodzaju męskiego jeszcze w prasłowiańskim były rozproszone aż w pięciu różnych deklinacjach, toteż i proces scalania był bardziej skomplikowany niż nasze powyższe ujęcie „modelowe”. Istota rzeczy pozostaje jednak bez zmiany: wszystkie rzeczowniki rodzaju męskiego, niezależnie od pierwotnej przynależności dcklinacyjncj, ciążące ku sobie już w epoce rozpadu prasłowiańskiej wspólnoty językowej, w najdawniejszej polszczyź-nie utworzyły jedną wielką deklinację rzeczowników męskich (a przynajmniej jej podwaliny). W poszczególnych przypadkach