282

282



282 VIII. Fenomenologio i (Rzystencjahyn

przypuszczalnie po to, by podkreślić, iż Ego nic jest według niego oderwanym widzem, lecz jest usytuowane w święcie. Podobnie jak Descartes, Heidegger stara się uniknąć pułapki solipsyzmu. Heidegge-rowskie Dasein. tak jak Ego Descartes'a, jest raczej zmienną niż stałą: to. co uznaje się za prawdziwe w jego przypadku, ma się stosować do nas wszystkich, a nie jedynie do samego mówiącego. Niemniej, Heidegger przypisuje Dasein własność Jemeinighcit, zawsze bycia moim. Występuje tu napięcie, którego Heidegger nie stara się złagodzić.

Rozróżnienie między rzeczami istniejącymi w sobie i rzeczami istniejącymi dla siebie, które odgrywało, jak widzieliśmy, doniosłą rolę w pracach Merleau-Ponty'ego i Sartre a. ma swfój odpowiednik w Heideggerowskiej koncepcji Dasein. Istnieje ono w świecie. ale nie w taki sposób, w jaki istnieją w świecie przedmioty fizyczne. W świecie sytuuje je kompleks interesów i postaw. Posiadanie tego kompleksu leży u podstaw rozróżnienia myślenia i działania. Rozróżnienie między podmiotem i przedmiotem jest nie tyle zbyt powierzchowne. ile raczej błędne, gdyż przedstawia ono po prostu Dasein jako coś innego. Wedle Heideggera rzeczy pojawiają się stosunkowo późno w sieci, którą snuje Dasein. Podpadają one pod pojęcie narzędzia. czegoś, czym Dasein może się posłużyć. Heidegger dopuszcza wprawdzie, żc mogą istnieć rzeczy, z których nikt nie może zrobić w istocie żadnego użytku, zostają one jednak potraktowrane hurtem z rzeczami, z których można zrobić jakiś użytek. Wydaje się, iż nie dostrzega tego, że nie jest to opis wystarczający. W równie niezadowalający sposób analizuje przestrzeń w kategoriach tego, co Dasein ma, względnie nie ma. w zasięgu ręki.

Ponieważ wszelka aktywność Dasein, włącznie z przyjmowaniem postaw propozycjonalnyeh. takich jak rozważanie, nabywanie przekonań, czy poznawanie, wiąże się z zainteresowaniem tą lub inną rzeczą. zainteresowaniem, co można by z nią zrobić, bądź zainteresowaniem, czym owa rzecz jest, Heidegger twierdzi ostatecznie, iż istotą Dasein. jego swoistym sposobem bytowania, jest Troska (Sorge). Nadto, ponieważ Dasein jest czymś, co istnieje dla siebie, a tym samym przysługują mu możności, które mogą być aktualizowane lub nic, sposobem bycia Dasein, a pośrednio wszelkiego istnienia jest bycie w formie Czasu. Heidegger koncentruje zatem uwagę na naturze Czasów ości.

Tu czeka nas jednak niespodzianka. Okazuje się bowiem, że Czas. w którym nadajemy kształt naszej egzystencji, nie jest czasem w powszechnie przyjętym rozumieniu tego terminu. Wedle Heideggera czas, który odmierzają zegary, czas, w którym zdarzenia zachodzą kolejno po sobie, ma jedynie charakter pochodny, o ile w ogóle istnieje. Powodem, dla którego ów czas może nic istnieć, jest to, iż czyste „teraz" jest mitem. Czas składa się wprawdzie zasadniczo z przeszłości. teraźniejszości i przyszłości, ale teraźniejszość polega na występowaniu czegoś, o co się troszczymy; przeszłość, o której w pewnym miejscu mówi niejasno, iż jest nią Dasein, jest tym, czego nie można zmienić; przyszłość jest otwartą domeną naszych możliwości. Echa takiego ujęcia czasu znajdujemy również u Merleau-Ponty’ego, ale jest oczywiste, iż takie próby wyprowadzania predykatów czasowych z predykatów psychologicznych bądź metafizycznych muszą być w najlepszym razie koliste, jeśli nie całkiem chybione. Tak więc przedmiot, o który się troszczymy, który ma jakoby definiować teraźniejszość, musi być milcząco pojmowany jako istniejący w czasie. Tylko zdarzeń z przeszłości nie jesteśmy w stanie zmienić. Nic wszystkie przyszłe zdarzenia stwarzają nam możliwość wyboru.

Wykazując zdumiewającą ignorancję, bądź przystępując bez skrupułów do przeinaczania greckiej etymologii, Heidegger przyjmuje, że termin „metafizyka" nie odnosi się, wbrew temu, co mówiliśmy, do dzieł następujących po księgach poświęconych fizyce w kanonie Ąrystotelesowskim, ale do tego, co znajduje się poza naturą, to znaczy poza wszystkim, co istnieje30. Daje dowody czegoś, co można zasadnie określić mianem szarlatanerii, wypowiadając takie stwierdzenia jak „Tym, czego dotyczy związek ze światem, jest sam byt -i nic innego. Tym, z czego wszelka postawa czerpie swój kierunek, jest sam byt - i nic więcej", a następnie zadaje pytanie o to Nic („Wie steht es utn dieses Nichts?")’1 i dochodzi ostatecznie do wnio-


3(1 Zob. Czym jesi metafizyka* przd. Krzysztof Pomian, w: Martin Heidegger, 7/uih drogi, Fundacja Alctheia. Warszawa 1995. s. 21.

31 Tamże, s. U.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
282 VIII. Fenomenologio i (Rzystencjahyn przypuszczalnie po to, by podkreślić, iż Ego nic jest wedłu
282 VIII. Fenomenologio t egzyslencjalizm przypuszczalnie po to, by podkreślić. iż Ego nic jest wedł
•Oprzyj brodę na dłoni, po to, by odczuć ruch żuchwy. Wymawiaj głoski rozdzielnie (staccato). Po
•Oprzyj brodę na dłoni, po to, by odczuć ruch żuchwy. Wymawiaj głoski rozdzielnie (staccato). Po
Zdjęcie0575 (2) emocji, np po to by nadal kierować uwagądowoinąy
skanuj0025 (165) 58 warła tylko po to, by uspokoić martwiącego się o jej przyszłość ojca. Kiedy nowy
•Oprzyj brodę na dłoni, po to, by odczuć ruch żuchwy. Wymawiaj głoski rozdzielnie (staccato). Po
KI7 co mówią i robią, po to, by zapobiec wprawieniu w zakłopotanie lub obrażeniu innych
LastScan8 (10) 198 Autor ten pisze, że jego syn zajmował się odrysowywaniem pejzaży ogrodów w Boguro
•Oprzyj brodę na dłoni, po to, by odczuć ruch żuchwy. Wymawiaj głoski rozdzielnie (staccato). Po
•Oprzyj brodę na dłoni, po to, by odczuć ruch żuchwy. Wymawiaj głoski rozdzielnie (staccato). Po
16992 skanuj0052 (17) . — .........-........ . .. . 268 mieniali tylko po to, by zaspokoić swoje pot

więcej podobnych podstron