124
Poezja jako „język "Jrzfo*
polega tu na tym, że są one ^relatywizowane do nadrzędnego przebiegu zdania peiyfrastycznego, że właściwa ich interpretacja wymaga odniesienia do tego przebiegu.
Doświadczenia Peipera to niewątpliwie „barokowe” skrzydło koncepcji języka poetyckiego awangardy. Jego założenia i realizacje doczekały się stosunkowo szybko krytyki ze strony współtowarzyszy. Była to wszakże krytyka dokonywana w obrębie jednego systemu poetyckiego. Krytyka określonych jego elementów z punktu widzenia innych składników tego samego systemu. Konkretnie zaś, w danym wypadku, spór dotyczył charakteru poetyckiej operacji zda nio twórczej jako działania pseudonimiuącego. Chodziło o to, któremu z dwóch aktów wyborczych składających się łącznie na ową operację dać hierarchiczne pierwszeństwo. Który z nich uwyraźnić — kosztem drugiego. Wystąpiły tu dwa dążenia, które w swych krańcowych konsekwencjach — tworzyły dwa przeciwstawne wzorce awangardowego pseudonimu. Zdanie metaforyczne jako celowa organizacja potencjalnej bomonimiczności słów i zdank peryfras tyczne jako konstrukcja napięć synonimicznych .
I tu, i tam słowo miało radykalnie przekształcać swoją nie* poetycką biografię i związane z nią role. Miało przeobrażać się ze znaku wskazującego na zjawisko poząjęzykowe -—w znak komunikujący nade wszystko o swoim położeniu wśród innych znaków, o swoich możliwościach i ograniczeniach, o swoich powinowactwach i konfliktach ze środowiskiem werbalnym. Zarówno metafora, jak peryfraza przekształcają zdanie —-przebieg słów w zdanie — system leksykalny. Podważają w elementarnej komórce przekazu poetyckiego możliwość
63 Tak szeroko pojmowana przeciwstawienie metafory « poryfrazy nie było ■ formułowani w poetyce awangardy. Znajdowało ono przede wszystkim wyroi w samej twórczości, a pośrednio — poprzez inna przeciwstawienia —■ w pracach teoretycznych awangardzistów. Roiltglejuo sformułowania w tej materii przynoszą dopiero uwagi Przybosia o dwóch strofach Mickiewiczowskich — a Zimy miejskiej i z Mogił haremu — w szkicu Nowości potrząsa ku/talem {Czytając hlichieu/icta, s. 35—36) pochodzącym z r. 1940, gdzie opozycja poryfrazy i metafory została potraktowana jako opozycja wartości — akceptowanych w wypadku rozwiązania metaforycznego, negowanych w wypadku poryfrazy. Pomijamy tu merytoryczną trafność spostrzeżeń, które budzą pewne wątpliwości; obie cytowane przez autora szkicu strofy demonstrują ten sam w istocie styl peryframtyczny. Interesuje nas wyłącznie sam fakt przeciwstawienia tych właśnie .figur poetyckich" i ich wartościowanie.
alternatywy prawdy i fałszu. Wnoszą współczynnik „poetyc-kości", który przejawia się w zasadniczej niemożności weryfikacji zdania poprzez zestawienie go z zewnętrznym stanem rzeczy. Zdanie takie nie jest ani prawdziwe, ani fałszywe, sprawdza się ono w zestawieniu z własną zasadą systemową. Oczywiście mowa o sprawdzalności — na najniższym poziomie. Z kolei bowiem system słów i znaczeń skrystalizowany w zdaniu podlega sprawdzeniu w relacji do struktury tekstu, ta zaś tłumaczy się w kontekście systemu reguł poetyki. Ściśle rzecz biorąc, należałoby powiedzieć, że przekaz poetycki (cały czas pozostajemy w kręgu świadomości awangardową)) jest terenem ustawicznego ścierania się — roszczeń zdania do samowystarczalności (a więc i samosprawdzalności) z regułami sprawdzania ukrytymi w ograniczeniach całej wypowiedzi64.
Określenie swoistości zdania poetyckiego w kategoriach tego rodzaju, jak metafora czy peryfraza, to tylko potowa awangardowej koncepcji. Aby bowiem pomiędzy wyrazami w zdaniu następowały reakcje metaforyczne lub peryfrastycz-ne, muszą być po tomu stworzone odpowiednie warunki składniowe. Tb już nie tylko problem specyficznego wyboru (zawieszonego) słów i ich znaczeń, to przede wszystkim sprawa syn-taktycznego „kroju” zdania, które te słowa i znaczenia koordy-m\je, poddając je odpowiedniemu ciśnieniu. Metafora czy peryfraza uwielokrotniąją i komplikują stosunki w obrębie kanału zdaniowego, reinterpretują jednoliniowosć tego kanału, zmusząjąc go do przepuszczania wielu informacji semantycznych równocześnie, ale same, aby zaistnieć, muszą być do tego niejako przymuszone składniowo. W awangardowej koncepcji języka poetyckiego stosunki między składnią i semantyką układały się dialektycznie. Składnia była interpretowana w kategoriach semantyki, ale —- z drugiej strony—semantyka podlegała interpretacji w kategoriach właściwych syntaksie. Rozwiązania znaczeniowe miały tu wagę o tyle, o ile mogły
64 Analogicznie nn wyżętym poziomi®: kod indywidualnej wypowiedzi poetyckiej jest w mniejszym lub większym stopniu dąteniom do wyjścia poza ograniczenia kodu poetyki. Ostatecznie (o władnie dttianio gwarantuje jednorazowa i niepowtarzalną „poetycko** przekazu Wydaje się, że -odbiór doskonały* tekstu poetyckiego, a więc odbiór tekstu w jogo optymalnym uposażeniu informacyjnym, polega przede wszystkim na uchwyceniu napięcia pomiędzy tymi dwoma typami reguł kodowania.