Z Luhmannowskiego punktu widzenia prywatyzacja procesów decyzyjnych jest konsekwencją głównych cech struktur nowoczesnego społeczeństwa. Generalnie rzecz biorąc, nie odnosi się ona jednak do religii w większym stopniu niż do polityki czy gospodarki. Siły prywatyzacyjne są obecne zarówno w „społecznej” sferze działań politycznych, jak i w „prywatnej” sferze religii. Zwłaszcza w zachodniej, najbogatszej części społeczeństwa globalnego jednostki same określają swoje przekonania religijne i praktyki, jak również poglądy i działania polityczne. Jednostka może, lecz nie musi, należeć do Kościoła lub partii. Może, lecz nie musi, głosować regularnie, może się modlić, lub nie. Niewiele osób podpisałoby się jednak pod opinią, że tego rodzaju prywatyzacja pomniejsza znaczenie polityki w społeczeństwie globalnym, dlatego nie może nas usatysfakcjonować stwierdzenie prostej zależności między prywatyzacją znacznej części procesów decyzyjnych dotyczących ról uzupełniających a spadkiem społecznego (czyli publicznego) znaczenia komunikacji religijnej.
W Luhmannówskim schemacie profesjonalizacja działań społecznych jest równie istotna jak prywatyzacja procesów decyzyjnych dotyczących ról uzupełniających. Szeroko dyskutowane zjawisko polegające na wzroście liczby ekspertów w nowoczesnym społeczeństwie odzwierciedla sytuację społeczno-strukturalną, w której profesjonaliści stają się publicznymi reprezentantami podsystemów społecznych. Tę strukturalną właściwość można zilustrować poprzez typowe cechy ról profesjonalnych. Oceniamy profesjonalistów po ich zdolności do wykonywania funkcji reprezentowanego przez nich konkretnego systemu: polityków po ich zdolności do podejmowania Zbiorowo wiążących decyzji; ludzi biznesu po ich zdolności do wyprodukowania poszukiwanych na rynku dóbr i usług; lekarzy po ich zdolności do leczenia chorób; księży po ich zdolności do rozniecania wiary. Od profesjonalistów oczekujemy również tego, by kierowali się mniej lub bardziej określonymi normami etycznymi właściwymi dla danej profesji. Normy te określają ogólnie granice działań profesjonalnych, w szczególności zaś starają się nie dopuścić do typowych konfliktów związanych z odgrywaniem ról uzupełniających. Prywatne skłonności profesjonalisty nie powinny wpływać na skuteczność publicznie wykonywanej profesji. Nauczyciel nie powinien dopuszczać do tego, aby pociąg seksualny wpływał na nauczanie oraz ocenę studenta. Naukowiec nie powinien dopuszczać do tego, aby potencjalny zysk finansowy wpływał na wyniki jego badań. Są to przykłady „konfliktu interesów” i w przypadku, gdy taki konflikt faktycznie zachodzi, profesjonaliści powinni zawiesić wykonywanie swoich profesjonalnych ról. Normatywne regulacje kompetencji profesjonalistów i związana z nimi etyka zawodowa kładą nacisk na funkcjonalne, systemowe priorytety działań profesjonalnych. Pomagają oddzielić indywidualną tożsamość, także tą związaną z tożsamością grupową, od zasad funkcjonowania systemu instytucjonalnego, przez co wzmacniają względną niezależność obu systemów społecznych i działających w nich jednostek. Niemniej, to prawdziwi ludzie pełnią profesjonalne role, które wyraźniej niż role uzupełniające uosabiają abstrakcyjny system w konkretnej ludzkiej formie.
Oczywiście, podsystemy społeczne nie składają się z samych działań profesjonalnych. Sprywatyzowane działania uzupełniające są nieodzowną częścią systemu i posiadają swoje własne, znacznie mniej rygorystyczne normy. Lekarze bez pacjentów, duchowni bez wiernych czy politycy bez wyborców straciliby rację bytu. Profesjonaliści reprezentują jednak wyraźniej sens i zasady działania poszczególnych systemów, dlatego publiczne znaczenie systemu zależy od wywieranego przez nich publicznego wpływu.
Znaczenie tej hipotezy zależy oczywiście od sposobu rozumienia wpływu publicznego. Pojęcie to zdefiniowałem krótko powyżej, a szerszym omówieniem tej kwestii zajmę się w podrozdziale „Globalizacja i religia”. Na razie wystarczy powiedzieć, że wpływ publiczny dotyczy znaczenia, jakie działanie profesjonalne posiada poza wąskim gronem profesjonalistów i dobrowolną grupą bezpośrednio zainteresowanych uczestników życia publicznego. A zatem, według Luhmanna, prywatyzacja religii odnosiłaby się do kombinacji dwóch czynników: prywatyzacji procesu podejmowania decyzji w dziedzinie religijnej oraz względnego upadku publicznego znaczenia przedstawicieli systemu religijnego: specjalistów i przywódców religijnych. Wynika z tego, że organizacje i ruchy, na czele których stoją profesjonaliści, odgrywają tu także swoją istotną rolę. Skupienie się na
139