43144 skanuj0098 (22)

43144 skanuj0098 (22)



Wahania w zakresie głosek dźwięcznych i bezdźwięcznych w'wymowie .dziecka    J

(Logopedia 12 (1975)]

1. Rozwój językoznawczych badań nad kształtowaniem się fonetyki dziecka, jaki obserwuje się w ostatnich latach, nieodparcie narzuca potrzebę studiów porównawczych w oparciu o różnojęzyczne materiały. Po badaniach R. J akobsona [63] z roku 1938 (opublikowanych po raz pierwszy w 1942 r.), w których ustalone zostały najbardziej ogólne prawa rozwoju systemu fono-logicznego u dzieci, przychodzi kolej na bardziej szczegółowe studia porównawcze. Pomyślne perspektywy podjęcia takich badań istnieją obecnie głównie dlatego, żc faktyczny materiał stojący do dyspozycji badacza fonetyki dziecka w ostatnich latach wydatnie się rozszerzył, w tym również o materiały z nowych, dotąd nie objętych badaniem języków. Uległa znacznemu ujednoliceniu również dokumentacja nowszych prac, z obowiązkowo fonetycznym zapisem, dokładnie oznaczoną chronologią bezwzględną itp. Jako okoliczność pomyślną należy uznać także fakt, żc wzrosła liczba prac, w których specyficzne problemy, rozwoju dziecka, rozpatrywane w kontekście innych zagadnień, ukazują się z nowej, dotychczas nie znanej strony1.

Wśród wielu problemów dyskutowanych w fonetyce wypowiedzi dziecka szczególne miejsce zajmuje kwestia dźwięczności i bezdźwięczności spółgłosek. To dźwiękowe rozgraniczenie należy do dystynkcji sekundarnych, ale w żadnym języku nie należy do ostatnich zdobyczy badań nad fonetyką dziecka. Wydaje się, że wahania w tym zakresie mają różne przyczyny, nie mogą więc być traktowane wyłącznie jako ogniwo nic zakończonego rozwoju wymowy. Zagadnieniami tymi zajmował się Karci Ohnesorg, profesor Uniwersytetu w Brnie, sygnalizując je najpierw w monografii z roku 1948 (146, 45—46], następnie w dalszych pracach (145, 147, 149], wreszcie w osobnym artykule: Une contribution c) la pćdophonłtiquc [150]

Przytoczmy najważniejsze etapy rozważań Ohncsorga z ostatniego arty-kulu. Na wstępie gromadzi autor materiał porównawczy, wynotowali) z różnych prac, który ilustruje omawiane zagadnienie. Nie mając możnowi dokładnego śledzenia przytoczonych przykładów we wszystkich wymienionych pracach, zauważymy tylko, żc autor nie podaje, w jakim wieku dzieci produkowały poszczególne formy, co dla interpretacji nic jest bez znaczenia Wymienia też Ohnesorg przykłady, znamienne dla patologicznego rozwoju wymowy dziecka — typ dysialii, zwany w polskiej literaturze logopedycznej mową bezdźwięczną (przykłady pochodzą z pracy L. Kaczmarka [82]-). Taki sam charakter mają też deformacje wynotowane z pracy M. E. Chwatcewa [23J. Zgromadzone przykłady pozwalają wnosić o charakterze zjawiska: zmiany są obukieruukowe, ale górują bezdźwięczne, które częściej zastępują parzyste dźwięczne, substytucję odwrotne zjawiają się mniej często.

Najbardziej znane i rozpowszechnione jest tłumaczenie zjawiska podane przez Gregoirc’a: ubczdźwięcznienic jest wynikiem wzmocnienia artykula-cyjnego, które bardzo często jest obserwowane w pełnych żywiołowości produkcjach dziecięcych, gdyż właśnie przy artykulacji wzmocuiouej, np. w wypowiedzi emfatycznej, może zachodzić neutralizacja opozycji dźwię-cznu-bezdźwięczna. W języku polskim spotykamy się ze zleksykalizowanymi wariantami fonetycznymi wyrazów, w których nastąpiła cinfatyczna desono-ryzacja, np. inoffa // mofą *mowa*3. Neutralizacja w zakresie dźwięczności zachodzi również w szepcie, lecz dziecko w początkowym okresie rozwoju wymowy, jak wiadomo, nie posługuje się szeptem.

Całą silę dowodową koncentruje teraz autor na wykazaniu, że w fonetyce dziecka głoski bezdźwięczne pojawiają się wcześniej, niż odpowiadające im dźwięczne. Taka kolejność rozwoju artykulacyjnego jest ogólnie uznawana, mogą jednakże istnieć od niej odstępstwa, o których będzie wzmianka w dalszej części artykułu. Ostateczne sformułowanie prowadzi do ograniczenia zasady Grćgoiro'a i zarezerwowania jej do okresu najwcześniejszego; późniejsze [...] abcracje fonetyczne w zakresie dźwięczności można by tłumaczyć odmiennie. Deformacje te pojawiają się wg Ohncsorga tylko w pewnych stylach mówienia. [...] Ohnesorg nawiązuje tu do swoich wcześniejszych badań nad wymową dziecka, gdzie wyodrębnił trzy style mówienia, które charakteryzują się największą ilością różnic artykulacyjnych. Są to style: emfatyczuy (emfaticky), pieszczotliwy (mazlivy). i niestaranny (nedba-ly) [146,52—54; 145,59—61]. Wymienione style są nacechowane w stosunku do charakterystycznego dla danego dziecka naturalnego sposobu mówienia, który jest przecież różny ód sposobu mówienia otoczenia. Styl ten można by moim zdaniem nazwać stylem neutralnym.

237


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0004 22.102011 ZAKRES KONTROLI SPRAWOWANEJ PRZEZ SĄDY ADMINISTRACYJNE Katalog aktów wydawanych
skanuj0103 (22) występujących wadach w ymowy u chłopców nic znajduje potwierdzenia przy „mowie bezdź
Uczymy się poprawnie mówić B Bi D G Gi Wiśniewska?rbara Poradnik logopedyczny z ćwiczeniami Uspr
29716 skanuj0018 (227) my stwierdzić np. większą podatność na len typ redukcji głosek, dźwięcznych (
81188 skanuj0012 (146) 7. grupami mieszanymi złożonymi / obstructuów bezdźwięcznych i dźwięcznych, j
skanuj0012 (22) 17LJ Ato czym polega metodo ochrony, konserwacji i zagospodarowania ruin zamkowych I

więcej podobnych podstron