47291 Rozmyślanie Przemyskie str7

47291 Rozmyślanie Przemyskie str7



127

y vo|lv y pojchlajta do Bethleem. kyedyjch* Jzye | myal crijtus narodzycz podług Jvyąthych | 65 prorokow Tedy dzyeyycza marya bądaczy f brzemyenna Jzyedzyala na oJzyelkv a volv | myjlyly przedacz najtrave y na yne rzeczy j y potrzeby pojzryod noczy przyjchly dobe|-thleem z yyelyką tlyjczą lyyda bo tedy by|lo 70 przykazanye od czejzarza augyfta yze ka|zdy czloyyek ytey ylojczy myely przydz | do beth-leem a by napyjany A przeto pot|rzebyfna była a by Iozeph zmarya Jchly | do betbleem yjch były Jpokolyenya y Jwlo|Jczy króla dayyda 75 Tego dlya marya y Iojzeph Jchly podrodze ktorąjch chodzą do be|thleem Rzekła marya do Iozepha dvoy lyyd | vydzą przedemną yeden placzączy a drvy* yyejelyyczyjzye Odpoyye-dzyal Iozeph y rzjekl yey Szyedzy dzyerzy 80 klyyjzyą a nye | mowy próżnych Jlow Tedy pokazało Jzye | yemv nadobne dzyeczyątko obleczone wf|yyatle odzyenye yako Jznyek y rzekło Iozejphoyy CzernyJz rzekł by to proznya Jlova | kyedyjz o dvoym lyvdy JchlyJchal 85 bocz |1 (s. 63) Wydzyala lyyd zydowjzky pla-czącz y ze Jzą | odjtąpyly od boga A yydzyala poganyjky | yejelyączy Jzye yze przyjtąpyly ky bogv ya|ko obyeczoyal yajchym oyczom abramoyy | y yzakoyy y yakoboyy bocz yąjch* 90 przyjch|edl czaJJ yze Jpokolyenya abramoyego blolgojlayyenye dano bądzye wjchemy lyvdv | a gdyjch Jzye przyblyjzyly kv yrotom blyljzko betlegemjkyeh Iozeph poyal ojyelka | na ktorem Jzyedzyala dzyeyycza marya tego | dla yze 95 yyjch byl czaj porodzenya marye | y naro-dzenya Iejv crijta y vyodl y wyeden | dom pojpolny yenze tedy byl próżny Iozeph | vyo-dacz Jwe dobycząta y yczynyl ym yajly | yako mogły a vbaczyvjchy yjch Jzye yyz | 100 przyblyza czaJJ dzyeyycze marye yyjchedl | barzo rącze chczącz yezyacz ktemv baby | albo panye yjby podlvg obyczaya opra|vyly to mylę dzyeczyątko y przyzryely | porodzenya

Czczyenye o tern yako dzyey|yeza marya 106 po porodzenyy Jyna Jvego pojkleknawjchy na Jve kolana począla Jz|ye modłycz y myjlycz o tayemnyczach | nyebyejkych y takye o kro-lyejtyye nye|byejkym a tejch yako yą yten czaJJ Jvya|tloJcz ogarnęła etc. ||

110    (8. 64) TAko dzyeyycza marya poklekną-

wjchy | na Jwe kolana y pocznye Jzye modl|ycz tayemnycze nyebyejkye myjlyącz | o radojczy krolejtya nyebyejkyego bo Jzye | yey yydzyalo by wjchytka myjlyą y Jer|ezem ynyebye była 115 vten czaJJ nathychmyajjt ogarnyona JyyatloJ-czya nyebyejka a yez|rawjchy na zyemye vzrzy yyelykye Jyyą|tloJczy Anyely dzyerzacz dzye-

Betlejem, kgdyż sie miał Krystus narodzić podług świętych prorokow. Tedy dziewica Maryja będęcy brzemienna siedziała na osiełku, a wołu myślili przedać na strawę i na jine rzeczy i potrzeby. Pośrod nocy przyszli do Betlejem z wieliką tłuszczą luda, bo tedy było przykazanie od cesarza Augusta, iże każdy człowiek w tej włości mieli przyć do Betlejem, aby <był> napisany. A przeto potrzebizna była, aby Jozef z Maryją szli do Betlejem, iż byli z pokolenia i z włości króla Dawida, tegodla Maryja i Jozef szli po drodze, ktorąż chodzą do Betlejem. Rzekła Maryja do Jozefa: „Dwój lud widzę przede mną, jeden płaczący, a dru<(g)i wiesieleęcy sie”. Odpowiedział Jozef i rzekł jej: „Siedzi, dzierży klusię, a nie mówi próżnych słów”. Tedy pokazało sie jemu nadobne dzieciątko obleczone w światłe odzienie jako śnieg i rzekło Jozefowi: „Czemuś rzekł, by to próżnia słowa, kiedyś o dwojim ludu słyszał. Boć (*. 63) widziała lud żydowski płacząc, iże są odstąpili od Boga, a widziała pogański wiesielący się, iże przystąpili ku Bogu, jako obiecował waszym ojcom Abramowi i Izakowi, i Jakobowi; boć już przyszedł czas, iże z pokolenia Abramowego błogosławienie dano będzie wszemu ludu”. A gdyż sie przybliżyli ku wrotom, blisko betlejemskich, Jozef pojął osiełka, na ktorem siedziała dziewica Maryja tegodla, iże już był czas porodzenia Maryje i narodzenia Jezu Krysta, i wiódł ji w jeden dom pospolny, jenże tedy był próżny. Jozef wiodąc swe doby<t>częta i uczynił jim jaśli, jako mogł[i], a ubaczywszy, iż sie już przybliża czas dziewice Maryje, wyszedł barzo rącze, chcąc wezwać k temu baby albo panie, iżby podług obyczaja oprawili to miłe dzieciątko i przyźreli porodzenia.

Czcienie o tern, jako dziewica Maryja po porodzeniu syna swego, po-klęknąwszy na swe kolana, poczęła sie modlić i myślić o tajemnicach niebieskich i takie o królestwie niebieskim, a też jako ją w ten czas światłość ogarnęła etc.

(8. 64) Tako dziewica Maryja poklęknąwszy na swe kolana i pocznie sie modlić, tajemnice niebieskie myśląc o radości królestwa niebieskiego, bo sie jej widziało, by wszytką myślą i siercem w niebie była. W ten czas natychmiast cgarniona światłością niebieską a weźrawszy na ziemie uźrzy <w> wielikie światłości anjeły dzierżąc dzieciątko przed sobą. A oni jej na-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
47291 Rozmyślanie Przemyskie str7 127 y vo
Rozmyślanie Przemyskie str7 127 y vo
Rozmyślanie Przemyskie str6 126 ktorejz nyejza popyjany vpotvyrdzonych
Rozmyślanie Przemyskie str0 130 ovocz y JVoy vyrzch yego matce dzye
Rozmyślanie Przemyskie str6 126 ktorejz nyejza popyjany vpotvyrdzonych
Rozmyślanie Przemyskie str8 128 czyątko prz
Rozmyślanie Przemyskie str9 129 kyytnawjchy y dały o vocz Tey noczy vba-175 yorjkey zyemy ymye
10755 Rozmyślanie Przemyskie str8 128 czyątko prz
Rozmyślanie Przemyskie str5 ROZMYŚLACIE PRZEMYSKIE Rękopis Biblioteki Narodowej w Warszawie nr 8024
Rozmyślanie Przemyskie str1 131 A myły yejus kazał ym JVk
Rozmyślanie Przemyskie str4 134 460 niądze, bo kościołu pieniądze wrócił, a sam siebie szybienicy o
37048 Rozmyślanie Przemyskie str6 126 ktorejz nyejza popyjany vpotvyrdzonych

więcej podobnych podstron