o charakterze religijnym, prawnym i politycznym. W podobnych kategoriach dokonują też swojej autodefinicji, uznając się za społeczeństwa zbudowane na trwałych politycznych i etycznych podstawach, o granicach wyznaczonych przez zasięg oddziaływania owych normatywnych struktur przekazywanych za pośrednictwem komunikacji wyższych warstw społecznych.
Zdaniem Luhmanna, dokonane na Zachodzie przejście od dyferencjacji stratyfikacyjnej do dyferencjacji funkcjonalnej oznaczało jednoczesną zmianę dominującego sposobu reagowania na zawiedzione oczekiwania: z normatywnego na poznawczy. Podobnie jak w przypadku dyferencjacji, zmiana ta nie oznaczała prostego zastąpienia jednego modelu przez drugi, lecz raczej jego wewnętrzną reorganizację: typowe nowoczesne normy mają charakter porządkujący: zachęcają do uczenia się zamiast wyznaczać mu granice. Mówiąc językiem Webera, racjonalność normatywna skupia się bardziej na środkach niż na celach, a tym samym zyskuje bardziej instrumentalny charakter1. Normatywna instytucjonalizacja uczenia się przyczynia się do znacznego wzrostu złożoności społeczeństwa, ponieważ w przypadku nieuniknionych zawodów i rozczarowań dopuszcza znacznie większą możliwość komunikowania się, działania i zmiany oczekiwań niż model normatywny. Jeżeli uczenie się jest normą, to jego treść pozostaje względnie otwarta. I w tym wypadku „staroświeckie”, wartościowo racjonalne lub tradycyjne normy nie znikają całkowicie, lecz ulegają relatywizacji, w tym sensie, że pozbawione zostają swojej wcześniejszej decydującej roli w procesie strukturowania społeczeństwa.
Aby. zrozumieć, dlaczego, zdaniem Luhmanna, zmiana ta prowadzi do globalizacji, musimy powrócić do jego analizy dyferencjacji funkcjonalnej. Powstanie tej formy dyferencjacji oznacza dominację systemów społecznych specjalizujących się w konkretnych sposobach komunikacji. Gospodarka koncentruje się na pieniądzu, system polityczny na władzy, a system naukowy na prawdzie. Systemy te wyodrębniają się tym samym z obowią-
żującej dotychczas normatywnej struktury społeczeństwa jako całości. Wyodrębnione z owej struktury mają znacznie większą swobodę działania aniżeli odpowiadające im instytucje funkcjonalne działające w warunkach stratyfikacji. Najistotniejsze znaczenie ma tu możliwość wytyczania względ- J-nie niezależnych granic dla każdego systemu: przestrzeń gospodarki nie \ musi być, i prawdopodobnie nie będzie tożsama z przestrzenią polityki, 1 a zasięg każdej z nich będzie różny od zasięgu wiedzy naukowej. Inaczej niż w społeczeństwie uwarstwionym, uprzywilejowane podsystemy (warstwy wyższe) nie mogą już kontrolować faktycznych granic innych podsystemów i przypisywać sobie na tej podstawie prawa do określania granic całego społeczeństwa. W warunkach nowoczesności, powiada Luhmann, f' jedyną realną granicę wszechobecnego systemu społecznego stanowi fizycz-na przestrzeń naszego globu (1971: 60 i n.; 1990b). /
Związek powyższego z analizą struktur oczekiwań (expectation structures) staje się teraz oczywisty. Luhmann zakłada, że wzrost złożoności nowoczesnych podsystemów funkcjonalnych możliwy jest tylko w przypadku dominacji modelu poznawczego. Mówiąc językiem Parsonsa, doskonalenie się tych podsystemów zależy od ich zdolności adaptacyjnych (zob. Parsons, 1971). Dzięki temu mogą się one rozprzestrzeniać, nie bacząc praktycznie na krępu- v jące je wcześniej granice systemowe, a jedyną nieprzekraczalną barierą ich j ekspansji są fizyczne ograniczenia samego człowieka i skończoność przestrzeni ziemskiej43. Uwzględniwszy empiryczną obserwację, zgodnie z którą glo-balizująca się komunikacja ma przede wszystkim charakter poznawczy, dochodzimy wreszcie do ostatecznego wniosku sformułowanego przez Luhmanna, głoszącego, że społeczeństwo światowe jest bezpośrednim skutkiem modernizacji, która oznacza tu przejście do funkcjonalnego różnicowania się najważniejszych podsystemów społecznych. 2 3
83
Różnica między Luhmannem i Weberem jest tutaj wyraźna. Weber charakteryzował nowoczesność w kategoriach zmiany roli odgrywanej przez normy (od celów do środków), tymczasem Luhmann wprowadza całkowicie nową kategorię, która pozwala dostrzec w nowoczesności coś więcej niż tylko potencjalnie niebezpieczne i bezduszne poczucie niezaspokojenia.
43 W swoich ostatnich pracach poświęconych globalizacji i modernizacji Giddens (1990; 1991) wyraża podobny pogląd, uznając refleksyjność za charakterystyczną cechę nowoczesności i czynnik sprzyjający globalizacji. Porównując stanowiska Luhmanna
Giddensa w tej kwestii, odnoszę wrażenie, że nacisk, jaki kładzie Luhmann na rolę uczenia się wnika trafniej w istotę rzeczy. Charakterystyczną cechą nowoczesności jest nie tyle samo myślenie refleksyjne i towarzyszące mu działanie, ile to, że w wyniku refleksji ludzie nowocześni częściej zmieniają swoje oczekiwania, podczas gdy osoby nienowoczesne kładą większy nacisk na normatywne podtrzymywanie oczekiwań.