Jakiś sposób, Jakimś kształtem, Jakąś manlerą-fa* możemy twierdzić, że wszelka moda jest oJcn*taral-na, ponieważ istnienie mody wydaje się doskonale naturalne nam Jako istotom społecznym, a Jednak możemy powiedzieć, że odwrotnie, najzupełniej nienaturalne formy przez czas jakiś mogą nosić piętno mody.) #
Podsumowując.^ szczególnie pikantna i sugestywna I moc przyciągająca mody kryje się w przeciwieństwie I między Jej rozległą, wszech obejmującą dystrybucją I a gwałtowną i całkowitą dezintegracją; w tym dru-1 gim wypadku przeciwieństwem Jest Jeszcze pozorne I roszczenie do trwałej i powszechnej akceptacji.] Co I więcej, tpoda zależy w nie mniejszym stopniu od I subtelnych rozróżnień, jakie wprowadza w danym kręgu — ich delikatne powiązania wyrażane są w I Języku przyczyn i skutków — niż od wyraźnych I linii. Jakimi oddziela dany krąg od innych/ I na zakończenie; \moda opiera się na akceptacji ze atrony grupy społecznej, która wymaga wspólnego naśladownictwa od członków i w ten sposób uwalnia jednostkę od wszelkiej odpowiedzialności — etycznej i estetycznej — a także pozwala na proponowanie w tych jednostkowych ramach akcentów i oryginalnych odcieni czynników mody Tak oto moda okazuje się charakterystycznym, obiektywnym skupiskiem antagonistycznych tendencji życiowych, istniejących na równych prawach dzięki specyficznemu urządzeniu społecznemu.
KULTURA SUBIEKTYWNA*
Wszystkie ciągi wydarzeń opartych na działalności ludzkiej uznać można za naturalne — to jest za zdeterminowane przyczynowo zdarzenia rozwojowe, w których każde'stadium rozumieć należy przez odniesienie do połączeń i napięć poprzedniego. W tym sensie nie ma potrzeby odróżniania przyrody i historii,' gdyż to; co nazywamy „historią”, uważane jest za bieg wydarzeń 1 zachodzi jako cząstka współzależności wydarzeń świata i ich przyczynowego porządku. Ale Wedy tylko pewne treści Tych ciągów przesuń^ się pod pojęcie kultury, pojęcie przyrody zyskuje węższe i, rzec by można, bardzie] lokalne znaczenie. Bo w tym wypadku „przyrodniczy” ciąg sięga tylko do pewnego miejsca, poza którym zastępuje go rozwój kulturalny.
Drzewo dzikie) gruszy daje twardy, kwaśny owoc. Taki jest końcowy etap jego rozwoju w stanie dzikim. W tym miejscu wkroczyły ludzka wola i intelekt i poprowadziły drzewo za pomocą różnych wpływów w kierunku wytwarzania gruszek jadalnych, tj. wyhodowały je — kultywując. Podobnie jesteśmy przekonani, że rozwój gatunku ludzkiego przez strukturę fizyczną i psychologiczną, dziedziczność i adaptację doprowadza do stworzenia pewnych form I
• Fragment Vom Weien der Kultur, w: Bricke und TUr, wyd. M% Landmann i M. Susman, Stuttgart 1057, Koehler, s. 86-94 (przedruk z „Oiterrelchlsche Rundschau” Vol. XV, 1908).