86 Sacrum i profanum
ność mianem „dzikusów”, nie może nie zwrócić uwagi na to, że nawet najbardziej barbarzyńskie akty, najdziwaczniejsze formy zachowań mają po-nadludzkie, boskie wzory. Nie chcemy tu poruszać kwestii, jakie zniekształcenia i nieporozumienia doprowadziły do tego, że pewne formy zachowań religijnych zepsuły się i zeszły na manowce — to osobna sprawa. Nam zależy na tym, by wyróżnić ów fakt, że człowiek religijny zamierzał naśladować swych bogów nawet wtedy, gdy dawał się pociągać do czynów graniczących z szaleństwem, nikczemnoś-cią i zbrodnią.
Święta historia, historia i historycyzm
Powtórzmy: człowiek religijny zna dwa rodzaje czasu: świecki i święty; trwanie przemijające i „ciąg wieczności”, którą można osiągnąć za sprawą świąt tworzących święty kalendarz. Liturgiczny czas tego kalendarza przebiega w cyklu zamkniętym; jest to kosmiczny czas roku uświęcony „dziełami bożymi”. Ponieważ zaś najwspanialszym dziełem bożym było Stworzenie świata, świętowanie kosmogonii odgrywa doniosłą rolę w wielu religiach. Nowy Rok zlewa się z pierwszym dniem Stworzenia. Rok jest czasowym wymiarem Kosmosu. Gdy minął rok, mówi się: „Świat przeminął”.
Każdego Nowego Roku dochodzi do powtórzenia kosmogonii; świat stwarza się od nowa, tym samym zaś „stwarza się” czas; czas ulega regeneracji w ten sposób, że człowiek „zaczyna go od nowa”. Dlatego mit o Stworzeniu świata służy jako model wszelkiego „Stworzenia” i wszelkiego „Budowania”; dlatego też jest wykorzystywany jako rytualny środek leczniczy. Człowiek, stając się w symboliczny sposób współczes-
nym Stworzenia, odzyskuje peinię Prapoczątku. Chory zdrowieje, ponieważ jego życie jeszcze raz się zaczyna z nienaruszonym zapasem energii.
Święto religijne stanowi uobecnienie wydarzenia pierwotnego, „świętej historii”, w której osobami działającymi są bogowie i półbogowie. „Świętą historię” opowiada się w mitach. Uczestnicy święta stają się więc współczesnymi bogów, istotami półboskimi, żyją w czasie Początku uświęconym obecnością i działalnością bogów. Święty kalendarz okresowo odnawia czas w ten sposób, że pozwala mu zlać się w jedno z czasem Prapoczątku, czasem „silnym” i „świętym”. Religijne przeżywanie święta, udział w świętości umożliwia człowiekowi stałe podejmowanie życia w obecności bogów. Na tym też polega wielkie znaczenie mitów we wszystkich religiach przedmojżeszowych; mity opowiadają gęsta bogów, te zaś są wzorami wszelkiej aktywności ludzkiej. W zależności od tego, w jakim stopniu człowiek naśladuje swych bogów, żyje on w czasie Prapoczątku, w czasie mitycznym. Mówiąc zaś inaczej: „wychodzi” on z trwania świeckiego i znajduje dostęp do czasu „nieruchomego”, do „wieczności”.
Dla człowieka religijnego społeczności pierwotnych mity tworzą „historię świętą”, dlatego nie wolno mu ich zapominać. Człowiek, stale uobecniając mity, zbliża się do swych bogów i dostępuje udziału w świętości. Istnieją jednak także „tragiczne historie boskie”, toteż człowiek, okresowo stale je uobecniając, bierze na siebie wielką odpowiedzialność przed sobą i naturą. Na przykład rytualny kanibalizm stanowi konsekwencję tragicznej koncepcji religijnej.
Podsumujmy: za sprawą ponownego uobecnienia mitów człowiek religijny pragnie się zbliżyć do bogów i mieć udział w b y c i e; w naśladownictwie boskich modeli wyraża się jego tęsknota za świętością,