93
Postmodernizm, myśl poststrukturalistyczną a archeologia
I. Hoddera? Otóż w tym, że rozszerza „kontekst” o „znaczenie”. Odwołanie się do kontekstu pozwala odczytać znaczenie wytworu, czy relacji przestrzennych.
Hodder wyróżnia dwa rodzaje znaczenia: proste, związane z funkcją użytkową, które można odczytać z formy, tworzywa; oraz drugie - symboliczne: składa się nań układ idei i symboli. Oba aspekty znaczenia są odnoszone do kontekstu, dzięki któremu dokonujemy nadawania znaczeń wytworom, ich konfiguracjom przestrzennym.
Wszystkie orientacje, rodzące się w latach 80., a zwłaszcza poststrukturalizm, zachwiały stabilnością obrazów przeszłości, dostarczanych przez archeologię, na rzecz ich niestałości, zmienności: obowiązują one dziś, ale jutro może już nie. Myśl poststrukturalistyczną w archeologii reprezentują m.in. Ch. Tilley, I. Bapty, T. Yates, P. Moran, D. Hides. Podsumowaniem myśli poststrukturalistycznej w archeologii jest praca pod redakcją I. Bapty^ego i T. Yatesa z 1990 roku, na podstawie której można odnieść wrażenie, że poststrukturalizm w archeologii rości sobie prawo do kumulowania wszystkich wcześniejszych nurtów wyrosłych na kanwie ponowo-czesności. Najważniejszym przedstawicielem poststrukturalizmu w archeologii jest Ch. Tilley (1987; 1994), zwolennik ponowoczesnego dyskursu w archeologii, który miałby zrywać z linearną narracją (jaka występowała wcześniej), ale miałby być narraq'ą okrężną, spiralną, podwójną, aforystyczną, co przypomina nieco ideę „kłącza” G. Deleuze’a (G. Deleuze & F. Guattari 1988). Ch. Tilley eksponuje warunki społeczne, w których powstaje dyskurs między przeszłością a teraźniejszością (na poziomie materialnym). Kolejnym elementem, któremu Tilley poświęca uwagę, jest analiza samego dyskursu, którego efektem są teksty archeologów; te pisane w duchu postmodernistycznym mają inną postać, niż teksty modernistyczne. Przeszłość w myśli poststrukturalistycznej jest prezentowana opinii publicznej w postaci „tekstu”, a zgodnie z ideą poststrukturalistyczną tekst posiada rozmaite znaczenia dla odbiorców. Dlatego zestawianie ze sobą różnych przedmiotów z różnych kontekstów, na co zezwala w archeologii poststrukturalizm, według mnie nie służy archeologii.
Współcześnie w społeczeństwie toczy się (jak uważał M. Foucault) dyskursywna walka o znaczenia i narzucanie ich. Jednak dążenie do uznania za prawdziwe „jedynych” wersji świata kosztem wersji alternatywnych nie jest możliwe. Rzeczywistość — świat, jest zawsze „większa”, niż jakakolwiek jej wersja. Jak uważał M. Foucault, każda z wersji świata jest w pełni rzeczywista dla tych, którzy są do niej przekonani Normalność, poprawność, to wszystko kategorie społecznie ukształtowane, a więc podlegają porządkowi społecznemu i kontroli społecznej.
W przypadku nauk historycznych, a dotyczy to również archeologii, podstawowe pytanie stawiane w czasach między nowoczesnością a ponowoczesnością odnosi się do prawdy. J. Topolski (1994: 31-34) uważa, że w historii odchodzi się od koncepcji prawdy polegającej na wierze, że istnieje sposób adekwatnego, „prawdziwego” opisu rzeczywistości. Szuka pomostu między naiwnym realizmem (przekonaniu o istnieniu absolutnej prawdy) a subiektywizmem. Zjawisko to ma miejsce w filozofii i jest swoistym fenomenem — jedni zrywają całkowicie z empiryzmem, np. W.V. Quine (1969), inni zwracają się do kontekstu odkrycia, kontekstu, w którym występują zdania narracji (np. D. Davidson 1992). Tak więc w koncepcjach zrywających