»
Stefan przejawiał od młodości Rai jui 0 L _ tom powrócił, ożenił sie. postarał ^ 0 SVlvvc'ri1 «L •tam Stefan tłumaczy lękiem o matko-od niej pisaną kity. że choruje bardzo; mó^T2^ odstępuje ją i sima siebie chce zabójstwem'*5(0 dii Przestraszyłem się, że dla prostoty poe^ i 1 posłuchałem jej. Przyszedłem do was i 1 skk pocieszając jąH. Potem znów odszedł - tym razem ^ wsie, wyprawiał szaleństwa „wiele lat”, umarł ij h 1667 roku i wyróżniono go wspaniałym pogrzej którym byli obecni archimandryci z okolicznych JJjlBJY i* rów, protopop cerkwi katednrńej, wojewoda szlachta i dzieci bojarskie. ’ ł Vlfi * J
\ W dokumentach tych nie ma obrazów szaleństwa (v 1/ # •> Jf. stusowego, ale za to wyłożone zostały motywy, *
kierował się Stefan, porzucając rodzinę. Uczynił to ^ B/jO jf ij gwoli prostoty”, lecz z powodu pogardy żywionej liI !j V) .dr dóbr świeckich: „Gdyby mi był miły świat ten,, zabieg, iWSrL bym o rzeczy jego”. Odchodząc w szaleństwo Chrystusom • (r -j człowiek odchodzi z kultury, zrywa z nią wszystkie KfaJ .uf11 ( zi List Stefana jest jak gdyby testamentem umierający ] (cały czas nazywa sam siebie nieboszczykiem), a matka ^lamentuje nad nim jak nad zmarłym.
List ten to jedyny w swoim rodzaju dokument Przed _
odkryciem N. Ponyrko w ogóle nic nie wiedzieliśmy oli-1 stach jurodiwych. Jednakże można przypuścić, że pisanie fcglU^H takich listów to sprawa etykiety. Rzecz w tym, że o liście |M
do matki wspomina się w żywocie nowogrodzkiego szalo- H mit* ca Chrystusowego z XVI wieku Arseniusza, który takim ,Em$ ^ j listem zaznaczył swoje odejście z domu i początek życia w nowym wcieleniu.
Na czym polega istota szaleństwa Chrystusowego, tego „dobrowolnego męczeństwa”? Jego pasywna część, intro-wertyczna, zawiera się w ascetycznym sagjoponiżaniu się, pozornym szaleństwie, znieważaniu i umartwianiu ciała, podtrzymywanym przez dosłowną interpretację pewnych miejsc Nowego Testamentu; „Jeśli kto chce pójść a mną,
[ niech się zaprze samego siebie" (Ewangelia św.
VIII, 34); „Myśmy głupi dla Chrystusa"
. Pawła do Koryntian, IV, 10). Szali dobrowolnie przyjmowana ofiarąj gorii tak zwanych „ponadusffl
1 A* .P
f/J ł* i [fffw V
tir li
W
A
108