Napaść Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników z NATO na Irak pod płaszczykiem wojny z terroryzmem i misji krzewienia demokracji zbiera okrutne żniwo w postaci rosnącej liczby ofiar, których jedyną winą jest to,
że mieszkają w kraju zasobnym w ropę naftową.
Część 2
(dokończenie)
Rafał Jakubowski
Copyright O 2009
10 • NEXUS
MANIPULACJE I PROPAGANDA WOJENNA STANÓW ZJEDNOCZONYCH I ICH SOJUSZNIKÓW
Przyrównując opór iracki do innych znanych wojen partyzanckich, należy uznać go za jeden z najbardziej zaciętych. Świadczy o tym nie tylko ilość czynnie zaangażowanych w ruch oporu osób, ale nade wszystko intensywność działań militarnych, ilość akcji zbrojnych i zamachów. Na polu walki informacyjnej, która według najnowszej doktryny militarnej USA i NATO należy do podstawowych działań w ramach prowadzenia wojny, „inżynierowie okupacji irackiej” za zasadniczy cel stawiają sobie niedopuszczenie do sytuacji, aby wojna w Iraku była kojarzona przez amerykańskie społeczeństwo z wojną w Wietnamie. Z tego też powodu szereg informacji dotyczących przebiegu działań, eksterminacji ludności irackiej oraz strat własnych tuszuje się albo przemilcza.
W przypadku konfliktów militarnych ostatnich dekad - okupacja Iraku nie jest tu wyjątkiem - w obiegu informacyjnym w zdecydowanej większości mamy do czynienia z opisem zdarzeń pochodzącym tylko z jednego źródła. Chodzi o USCENT-COM, agencje rządowe i organizacje Stanów Zjednoczonych powielające te dane (Iraq Coalition Casualty Count, Globalsecurity etc.), a także struktury polityczne i militarne z nimi związane. Wszystkie dokumenty zawierają niemal wyłącznie zestawienia dotyczące strat personalnych wśród wojsk okupacyjnych i irackich sił rządowych. Nieliczne podają dodatkowo ilość utraconego przez USA i sojuszników sprzętu lotniczego (śmigłowce i samoloty). Na pierwszy rzut oka te zestawienia wydają się bardzo skrupulatne. Podają dane personalne zabitych żołnierzy amerykańskich oraz daty i okoliczności ich śmierci.
W Internecie znajduje się szereg portali podających raporty dotyczące aktywności bojowej ruchu oporu w poszczególnych dniach, miesiącach i latach. Można tu wymienić agencję Mafkarat al Islam i strony www.albasrah.net (strony JAM), www.uruqnet.info.www.iraqpatrol.com.www.freearabvoice.org, www.islammemo. cc. www.heyetnet.org (Association of Muslim Scholars in Iraq), www.alchached. net, www.al-moharer.net,www.iaisite.org (Islamie Army in Iraq), www.baghdad-sniper.net (archiwa wideo), www.rjfront.info (Jihad and Reform Front), www.an-sarll.org (Ansar al Sunnah). Duża część z nich jest prowadzona wyłącznie w języku arabskim. Niektóre strony - związane z Al-Kaidą - są wyłączone i niedostępne. Część prowadzi bieżące zestawienia i raporty. Największą ilość raportów posiadają strony: Free Arab Voice, Albasrah i Islamie Army in Iraq (IAI). Niemniej raporty te, mimo ich sporej ilości, są niekompletne. Bardzo rzeczowe są raporty i relacje Islamskiej Armii Iraku (IAI), lecz mówią one tylko o działaniach zbrojnych tego ugrupowania. Z kolei Albasrah skupia się głównie na działaniach Armii Mah-diego. Raporty Free Arab Voice obejmują okres od lipca 2005 do sierpnia 2008 roku. Poza tym nie wszystkie są kompletne. Pod adresem raportów i dokumentów irackiego ruchu oporu padło wiele zarzutów związanych głównie z ich poziomem merytorycznym i rzetelnością. Jednak wiele z nich zawiera rzeczowe informacje, które po zestawieniu z innymi źródłami okazują się w pełni wiarygodne. Liczba zabitych członków irackich sił rządowych najczęściej jest zbliżona do oficjalnych danych. Podobnie jest w przypadku strat wśród żołnierzy kontyngentów międzynarodowych. Także zestawienia strat zadanych okupantom w sprzęcie wydają się wiarygodne. Największe rozbieżności występują w zestawieniach dotyczących wielkości strat wśród żołnierzy amerykańskich. Jeżeli chodzi o wiarygodność, najwięcej zarzutów można postawić części raportów Albasrah. Raporty te przygotowywał Muhammada Abu Nassr, redaktor, kompilator i tłumacz, który tworzył następnie zestawienia danych na stronie Free Arab Voice. Poziom wielu raportów i ich redakcja są bardzo różne w zależności od okresu. Lata 2006, 2007, 2008 i część lat 2004 i 2005 można uznać za bardziej rzetelne. Raporty z okresu między wrześniem
STYCZEŃ-LUTY 2010