Refleksje światopoglądowe w liryce Adama Asnyka
Gdy czytamy wiersze Adama Asnyka, ich twórca, a także podmiot liryczny tej poezji jawi się nam jako postać tragiczna. Urodził się albo za wcześnie, albo za późno. Jego liryka miłosna jest podobna do poezji romantycznej, zarówno w sp04 sobie pojmowania miłości jak i pod względem środków artystycznych. Urodzony w 1838 r. poeta wychowany był w duchu niepodległościowych idei, brał następnie udział w powstaniu styczniowym, a po jego klęsce głęboko przeżył rozpacz i utratę wiary w realizację ideałów. Stąd w jego poezji nurt, który można nazwać lirycznym pamiętnikiem straconego pokolenia. Są w niej skargi na „boleść i nędzę żywota”, utrata wiary w ideały, wstręt do powszechnego oportunizmu i miałkości uczuciowej, bunt, rozpacz i poczucie braku łączności z otaczającym światem, którego poeta nie może zaakceptować.
Stopniowo jednak wycisza się bunt i rozpacz, ustępując miejsca elegijnemu uspokojeniu. Choć poeta nigdy nie przyjął światopoglądu pozytywistycznego, tak jak go rozumieli pionierzy tego kierunku, był od nich bowiem starszy około 8-10 lat, to jednak próbował pogodzić swą duszę romantyka z nieuchronnością zmian, zachodzących w otaczającej go rzeczywistości. Wyrazem zgody na życie, porozumienia ze współczesnością jest cykl W Tatrach. Należący do tego cyklu wiersz Limba jest przykładem tych zmian światopoglądowych. Rosnąca samotnie limba, „prawie ostatnia z rodu”, zostaje wyparta do krainy wiecznego śniegu przez tłum świerków. Limba jest symbolem wybitnej jednostki, dumy, wzniosłości, zaś świerki to „rzesza pozioma”, pospolita, ale młoda i mocna. Odczytać można z tego wiersza przekonanie o nieuchronności następowania po sobie pokoleń. Poeta zdaje sobie sprawę z faktu, że ideały romantyczne dawno przebrzmiały, że do głosu doszło nowe pokolenie pozytywistów.
Z takich przemyśleń zrodziły się najbardziej popularne, programowe wiersze Asnyka: Dzisiejszym idealistom, Daremne żale, Do młodych.
Od romantycznych idealistów żądał zerwania z iluzjami i czynnego współudziału w kształtowaniu rzeczywistości:
|
„Dziś trzeba zstąpić w sam środek burz, Potrzeba walczyć o życie;” (Dzisiejszym idealistom) |
Do romantycznych idealistów zwraca się też poeta w wierszu Daremne żale. Cztery czterowersowe zwrotki zawierają dość ogólne sformułowania, mające uświadomić czytelnikom nieuchronność zmian. Kolejne krótkie zdania brzmią jak hasła i uświadamiają adresatom, że to, co było, nie wróci, świat idzie naprzód:
|
„Nie zdoła ogień ani miecz Powstrzymać myśli w biegu;” |
Jedynym wyjściem jest towarzyszyć mu, brać udział w pochodzie, uczestniczyć w budowie nowego życia. Gromadzi poeta określenia, które uświadamiają bezsilność, daremność, próżny wysiłek, pragnących ten proces powstrzymać, bo i tak „świat pójdzie swoją drogą”. Programowy charakter wiersza podkreślają wykrzykniki i rymy męskie. Jak jest on odbierany współcześnie? Sądzę, że zawiera prawdy bardzo oczywiste, tak oczywiste, że aż banalne. Przenośnie w wierszu są jasne, zrozumiałe, nie zaskakują i nie pobudzają wyobraźni.
Wiersz Do młodych można porównać z Odą do młodości Adama Mickiewicza. Od razu narzuca się różnica tonu obu utworów. Wiersz Mickiewicza jest gorący, pełen entuzjazmu, wzywa młodych do obalenia starego ś wiata „szkieletów”, „bez serc, bez ducha”. Młodzi „rozumni szałem”, „wzlatując nad poziomy”, mają realizować swe marzenia, pchnąć świat na nowe tory, stosując metody rewolucyjne, kierując się uczuciem, entuzjazmem i wiarą w nowy, lepszy świat. Wiersz Asnyka jest chłodny. Wzywa młodych do szukania prawdy, „nowych, nie odkrytych dróg”. Odczytać można w tym sformułowaniu pochwałę wiedzy, nauki. Uświadamia poeta młodym znaczenie nauki dla wzbogacenia ducha ludzkiego i pogłębienia zachwytu nad wielkością Boga i stworzenia. Obalanie „barwnych mitów”, urojeń i legend nie musi pozbawiać nas zachwytów, sięgając dalej wzrokiem, znajdujemy nowe zjawiska, wzbudzające ciekawość i podziw. Uświadamia w ten sposób Asnyk konieczność bolesnej czasem rezygnacji z ideałów, w które się wierzyło, a które przebrzmiały. Postęp jest koniecznością i przynosi nowe ideały.
|
„Każda epoka ma swe własne cele I zapomina o wczorajszych snach...” |
Powyższe sformułowanie znowu brzmi jak hasło, oczywiste, aż banalne. Wynika z niego przeświadczenie, że trzeba iść z postępem brać udział „w wieków dziele” i budować przyszłość. Nie wolno jednak niszczyć przeszłości - należy jej się szacunek i miłość. Ze światem, „który już zachodzi”, należy się pogodzić, a nie walczyć z nim. Prawdziwa mądrość bowiem uczy, że i obecny świat stanie się przeszłością. Kolejne pokolenia to ogniwa we wspólnym łańcuchu łączącym przeszłość z przyszłością. Romantyczny entuzjazm zastąpił Asnyk w wierszu kultem wiedzy, rewolucjonizm ustąpił miejsca ewolucjonizmowi. Tym właśnie różnią się Oda do młodości i wiersz Do młodych, bo „każda epoka ma swe własne cele...” Poetycką syntezę swego światopoglądu zawarł Asnyk w cyklu 30 sonetów Nad głębiami. Powtarzał tu, że prawem rzeczywistości jest nieuchronna przemijalność wszystkich zjawisk, że na tym podłożu dokonuje się ewolucyjny postęp. Czynnikiem sprawczym nie jest walka i przemoc, ale altruizm i solidarność, praca i dobroć serc. One popychają ludzkość naprzód i wyżej. W sonecie XIII wyraźnie stwierdza poeta, że „przeszłość nie wraca...” ale i „nie umiera”. Przybiera nowe formy, żyje w myślach, uczuciach. Tradycja to „życiodajna struga”, z której czerpiemy siły do pracy dla przyszłych pokoleń. Tylko harmonia między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością może przynieść korzyść ludzkości. Wszystko, co jest teraźniejszością, jest wynikiem tradycji, tego, co zostało stworzone przez myśl ludzką dawniej:
|
„Zmarłych pokoleń idealna sfera W żywej ludzkości wieczne ma siedlisko!” |
Teraźniejszość jest jednocześnie fundamentem przyszłości:
|
„A z naszych czynów i naszej zasługi Korzystać będą znów następcy nasi”. |
Sonet XXIX powtarza myśl znaną nam doskonale z pism romantyków, choćby z Mickiewiczowskiego przekładu Giaura, że narodu nie można zniewolić, jeśli on sam na to nie zezwoli:
|
„Póki w narodzie myśl swobody żyje, Wola i godność i męstwo człowiecze”. |
- mówi Asnyk, to żadna przemoc go nie złamie, bo będzie walczył aż do zwycięstwa. Tylko zwątpienie, rozpacz, rezygnacja mogą doprowadzić do „samobójstwa ducha” i klęski. Wiersz uświadamia Polakom, że trzeba otrząsnąć się z poczucia klęski i pobudzić znowu ducha narodowego.
Z kolei sonet XXX wyraźnie poucza, że Polska, która „wstanie z mogiły” będzie inną, choć tą samą. Znowu znajdujemy tu myśli znane z wierszy Słowackiego, o konieczności zrzucenia „czerepu rubasznego”, dawnych kształtów, nawet miłych, uwielbianych kiedyś. Wiara w postęp dyktuje Asnykowi słowa o tym, że Polska przyszłości nie może być przesiąknięta, „jadem śmierci”, że musi wkroczyć „do życia, życia bramą”.
W taki sposób godził Asnyk romantyczne ideały z nowym kierunkiem światopoglądowym. Nie porzucił tego, co ukochał w młodości, ale zaakceptował pozytywistyczny racjonalizm, ewolucjonizm i utylitaryzm. Posunął się nawet do tego, że w wierszu Na obchód Słowackiego wziął w obronę poetę przed tymi, którzy zarzucali romantykom, że zagrzewając naród do walki o wolność, skazywali bezbronnych na niecelowy, niepotrzebny rozlew krwi bez nadziei zwycięstwa. Zdaniem Asnyka, dzięki romantykom naród, choć cierpiał, przelewał krew, to jednak żył i nie godził się z niewolą. Ich słowa nie pozwoliły rodakom usypiać w letargu, spowodowały, że nie zamienili się w „gromadę niewolników”, w „zjadaczy chleba”, „w naród cały bez serca i ducha...”. Podkreśla Asnyk wielkość dzieła romantyków, nawiązuje do ich myśli, cytuje ich, bo sądzi, że ich miłość i wiara poprowadzi naród do nowego życia.
Tak więc udało się Asnykowi połączyć romantyczną żarliwość i patriotyzm z pozytywistyczną wiarą w postęp i rozwój. Szczególnie należy cenić jego szacunek dla historii i tradycji. Czytelników zjednywała i zjednuje Asnykowi także prostota i dobitność słownictwa.