RODZINA. DZIECIŃSTWO V
Drugi z synów Władysława i Marii Serafinowiczów, późniejszy poeta, .Leszek Józef Serafinowicz, urodził się 13 marca 1899 roku w Warszawie1. Dwa lata wcześniej, w roku 1897, przyszedł na świat Zygmunt, starszy brat Lechonia, w przyszłości pedagog, przez wiele lat - aż do zgonu w roku 1971 -związany z Zakładem dla Ociemniałych w Laskach. W roku 1901 rodzina powiększyła się o najmłodszego z rodzeństwa, Wacława (zm. 1946), powieściopisarza i scenarzystę filmowego. Jeśli nie liczyć krótkich pobytów w Pruszkowie i Milanówku, Serafinowiczowie cały czas związani byli z Warszawą i ta zasiedziałość w mieście, rozległość kontaktów towarzyskich, uczestnictwo w społecznym życiu stolicy nie bez wpływu były na kształtowanie się osobowości poety. Władysław Serafinowicz był urzędnikiem, w chwili urodzenia się Leszka pracował w Dyrekcji Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Później zmieniał posady, aż ostatecznie w roku 1918 został - już do końca swej pracy - intendentem magistrackiego Domu Schronienia Starców im. Św. Ducha i Panny Marii, mieszczącego się przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny na Nowym Mieście. Tu, przy ulicy Przyrynek 4, spędził Lechoń dwanaście lat życia, aż do wyjazdu do Paryża w roku 1930. Ojciec chłopców był z temperamentu działaczem społecznym: prowadził prace opiekuńcze i dokształcające wśród dzieci z ubogich środowisk miasta, brał też bardzo czynny udział w działalności Towarzystwa Kolonii Letnich i innych organizacji. Traktował to jako społeczny i narodowy obowiązek. Matka poety, ukończywszy pensję swej wujenki, Zofii z Hundiusów Raczyńskiej, podjęła tamże pracę nauczycielki. W latach 1915-1918 była wychowawczynią w szkole Jadwigi Sikorskiej - jednym z najlepszych warszawskich zakładów naukowych żeńskich w tym czasie, później (do roku 1924) prowadziła kancelarię Państwego Instytutu Pedagogicznego, wreszcie pracowała w sekretariacie Politechniki Warszawskiej.
Dom Serafinowiczów był dość typowym domem inteligenckim o parantelach szlacheckich (oboje rodzice pochodzili ze zubożałej szlachty), pielęgnującym tradycję narodową, zwłaszcza powstańczą. Kościuszko, książę Józef, Napoleon - to bohaterowie Lechoniowego dzieciństwa. Zc współczesnych „najbardziej czczoną osobą” w rodzinie przyszłego poety był Stanisław Krzemiński, członek Rządu Narodowego w roku 1863, do końca życia niezmordowany orędownik idei niepodległości Polski, gorący demokrata, polihistor i erudyta, wybitny autorytet moralny i społeczny owych lat. „Myślę, że wpływ Krzemińskiego - zaważył na całej atmosferze naszego domu” - wspomina Lechoń w Dzienniku2. Był to już dom mieszczański i demokratyczny, daleki od arystokratyczno-ziemiańskich snobizmów (które odezwą się w późniejszym życiu, a także w pisarstwie Lechonia).
Opinia „cudownego dziecka”, która później tak dotkliwie miała zaciążyć nad życiem i twórczością poety, nie jest bynajmniej przesadzona. O jego „oryginalnej już wówczas osobowości” pisze w swym wspomnieniu nieskory do egzaltacji starszy brat, Zygmunt. „Książki, sztychy, obrazki to był świat, w którym Leszek żył i czuł się chyba najlepiej”3. Leszek - to kilkuletni chłopiec, ledwo zaczynający czytać. Bardzo wczesne urzeczenie malarstwem i teatrem, opowieści matki o wydarzeniach z historii Polski, rodzinna tradycja walk napoleońskich - wszystko to kształtowało w przyspieszonym tempie zainteresowania i osobowość przyszłego poety. Zacho-
Liczne opracowania (m. in. Słownik Współczesnych Pisarzy Polskich, Polski Słownik Biograficzny, Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny PWN) podają błędną datę urodzenia Lechonia: 13 czerwca 1899.
Oba cytaty z tomu II, Londyn 1970, s. 309 (t. I - 1967, t. III - 1973). Dalej źródło to określam: Dziennik z podaniem tomu i strony.
Zygmunt Serafinowicz, Wspomnienie o Janie Lechoniu, «Ty-godnik Powszechny» 1957, nr 35.