umie określić, co należy czynić, wraz z Bogiem znikła bowiem wszelka możliwość odnajdywania absolutnych wartości, ponieważ człowiekowi jest obecnie „wszystko dozwolone”28, a nawet stał się on samą wolnością, do niego należy teraz określanie wartości, „jeśli usunąłem Boga-Ojca (sifai supprime Dieu le pere)” — powiada dosłownie Sartre — „to musi przecież istnieć ktoś dla wynalezienia wartości (ponr inventer /es pa/eurs).., Życie nie ma żadnego sensu a priori... twoją rzeczą jest nadać mu sens, a wartość nie jest niczym innym, jak tylko sensem, który wybierasz.’”9 Jest to prawie dokładnie to samo twierdzenie, które wcześniej wypowiedział Nietzsche, i które od tamtej pory nie stało się prawdziwsze. W sens czy wartość można wierzyć, można przyjmować je lub traktować niczym kierujące własnym życiem światło tylko wtedy, gdy zostały one znalezione, a nie wynalezione. Wskazująca kierunek wartość czy odsłaniający tajemnicę sens mogą istnieć dla mnie jedynie wtedy, gdy stają się one dla mnie jawne w spotkaniu z bytem, a nie wtedy, gdy dowolnie wybieram je spośród obecnych możliwości bądź też umawiam się z przypadkowymi ludźmi, że od danej chwili coś będzie miało znaczenie. Teza ta przypomina mi owo dziwaczne pojęcie mjthe social George’a Sorela, którego klasycznym przykładem jest mit strajku generalnego: ten nie dający się urzeczywistnić mit powinien wskazywać robotnikom kierunek działania; może on jednak funkcjonować jedynie dopóty, dopóki nie przeczytają oni Sorela i nie dowiedzą się, że chodzi tu o mit.
* * *
To, co do zrozumienia kwestii religii w naszych czasach wnosi Heidegger, który niewątpliwie zalicza się do filozofów
17 Tamże, s. 47.
28 Tamże, s. 36. Por. również (poza znanymi miejscami u Dostojewskiego i Nietzschego): J. Hammer, Die Geschichłe der Assassinen, 1818, s. 34: „Podstawą nauk tajemnych było stwierdzenie, że nic nie jest prawdziwe i wszystko jest dozwolone”. Zob. też [Sartre,] \Jexisten-tialisme esł un humanisme |dz. cyt.], s. 93.
19 Tamże, s. 89.
o historycznym znaczeniu, jest ważniejsze niż owe rozstrząsania znakomitego psychologicznego obserwatora i wysoce uzdolnionego pisarza, któremu jednak ogląd prawdziwie ontologicz-ny wciąż miesza się z czymś innym. Istota owych idei została wyrażona wprawdzie w pismach należących do drugiego okresu twórczości Heideggera, powstałych około roku 1943, ale wskazówki idące w tym kierunku znajdziemy już wcześniej.
Jak Sartre, tak i Heidegger nawiązuje do stwierdzenia Nietzschego, że „Bóg umarł”, które dogłębnie wyjaśnia*0. Dla Heideggera jest czymś oczywistym, że słowa te wyrażają pragnienie Nietzschego pożegnania się nie tylko z Bogiem, lecz również z absolutem we wszelkich postaciach, a zatem w zasadzie nie tylko z religią, lecz również z metafizyką. Heidegger sądzi więc, że właśnie w miejscu owej najskrajniejszej negacji Boga będzie można ustanowić nowy punkt oparcia, myślenie czysto ontologiczne, naukę o byciu, które w człowieku albo przez niego dochodzi do swego przejaśnienia — naukę, w której osobliwie przeplata się parmenidejska koncepcja bytu jako poprzedzającego i przekraczającego wszelką postać absolutu z heglowską teorią prazasady dochodzącej w ludzkim duchu do samoświadomości. To, że Heideggerowi udało się zdobyć owo oparcie mimo „śmierci Boga”, było możliwe jedynie dzięki temu, że bycie wiąże się dla niego z przeznaczeniem i dziejami człowieka, w których osiąga ono swe przejaśnienie, nie stając się przy tym funkcją ludzkiej subiektywności. W ten sposób zostało już jednak dane do zrozumienia, że — aby użyć obrazu, którego sam Heidegger unika
— Bóg mógłby zmartwychwstać, to znaczy, że rozwój nowego myślenia ontologicznego mógłby przygotować zwrot, po którym to, co boskie lub — jak odwołując się do Hólderlina, chętniej mówi Heidegger — to, co święte, pojawiłoby się w nowych, jeszcze nie dających się przeczuć postaciach. Dlatego owo myślenie nie jest, jak to wciąż na nowo podkreśla Heidegger, równoznaczne z ateizmem
— „nie rozstrzyga ono ani twierdząco, ani przecząco, kwestii
50 Hol^wege, [Vittorio Klostermann Verlag, Frankfurt am Main] 1950, s. 193 i nast.; rozdział Nieięscbes Wort „Gott ist tot”.