czasem euforyczny, zakodowany w fabule, która będzie miała także zakręty pesymistyczne. Ówczesny optymizm był optymizmem ko-lonizatorek (oczywiście, liberalnych, otwartych, a potem dekon-struktywistycznych i poststrukturalnych), które spodziewały się, iż odnalezione teksty i tropy staną się podstawą ich własnej tożsamości. Babki miały dostarczyć siły, pomóc zredefiniować świat, przemeblować kanon.
Podobne cele kierowały aktywnością badawczą polskich historyczek literatury, poszukujących lokalnej „użytecznej tradycji”; użytecznej tak dla kobiet, jak i dla mężczyzn, których na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych dotykał „zmierzch paradygmatu” i inspirowała możliwość „przewietrzenia spisu lektur obowiązkowych”. Najważniejsze książki z zakresu historycznoliterackich women studies to Cudzoziemki. Studia o polskiej prozie kobiecej Grażyny Borkowskiej, Piórem niewieścim Ewy Kraskowskiej, Damy, rycerze i feministki Sławomiry Walczewskiej (z zastrzeżeniem, iż jest to częściowo tylko praca poświęcona literaturze), Słownik pisarek polskich od średniowiecza do współczesności Borkowskiej, Czermińskiej i Phillips, Kobiety i duch inności Marii Janion, Kopciuszek, Frankenstein i inne Kazimiery Szczuki, Postać z cieniem. Portrety Żydówek w polskiej literaturze Bożeny Umińskiej, Wypowiadam wam moje życie. Melancholia Zuzanny Ginczanki Agaty Araszkiewicz, Ciało, pożądanie, ubranie. O wczesnych powieściach Zapolskiej Krystyny Kłosińskiej1. Gatunkowa specyfika tych książek oraz wybrane przez autorki metody lektury wymagałyby dopowiedzeń, albowiem nie wszystkie mają charakter literaturoznawczej syntezy, czy raczej tego, ku czemu zmierza dziś taka synteza. Akcent na opis historycznoliteracki położyły z pewnością autorki czterech pierwszych z wymienionych prac - pamiętajmy, że nie uchyliły się one przed zdefiniowaniem „pisarstwa kobiet” czy też „tekstu kobiecego”, „poezji kobiecej" itp. - w tej chwili bardziej interesują mnie jednak osiągnięte przez nie rezultaty w budowaniu alternatywnego podręcznika historii literatury niż pionierskie ustalenia teoretyczne.
Zwrócić więc należy uwagę na fakt, iż autorkom przyświecała feministyczna idea opowiedzenia przemilczanego oraz przekonanie o doniosłości pisarstwa kobiet. Podobna idea zdaje się oczywista, gdy czytamy prace Kłosińskiej, Araszkiewicz, Szczuki, w ich projektach badawczych nie jest to już jednak kwestia zaprowadzenia porządku w bibliotece, lecz innego wartościowania dostępnych faktów oraz braku faktów, a także wprowadzenia alternatywnego języka opisu. We wstępie do pracy Araszkiewicz tak status badań swej wychowanki określiła Mariajanion:
Podobnie jak wiele innych uczestniczek mojego seminarium - magisterskiego i doktoranckiego - Agata Araszkiewicz podjęła się, metaforycznie rzecz ujmując, trudu archeologicznego, sięgając do głębin tekstu biografii i tekstu literatury, by tropić lam nieraz zatarte ślady kobiety-autorki, odnaleźć szczególną „sygnaturę kobiecego pisania”. Jest to proceder badawczy, znany z wielu prac feministycznych, raczej z ich wczesnej fazy. My właśnie znajdujemy się w takim okresie - rozgizebywania rumowiska-skorupy, poszukiwania w głębi ziemi, tego naturalnego środowiska kobiety, pozostawionych śladów jej myśli i sztuki2.
Archeologiczny wysiłek może się opłacić, jednak by stał się efektywny, musi być efektowny, a więc wyrazić brak w języku zastę-
33
Odsyłam do rozdziału Feministyczna debata literacka w mojej książce: Rewindykacje. Kobieta czytająca dzisiaj, Kraków 2002.
Do tego spisu dołączyć należy: A. Gómicka-Boratyńska, Stańmy się sobą. Cztery projekty emancypacji (1863-1939), Izabelin 2001. Jest to najnowsza panorama historycznoliteracka zawierająca portrety Elizy Orzeszkowej, Pauliny Kuczalskiej-Reinschmit, Zofii Nałkowskiej oraz Ireny Krzywickiej, inspirowana tym sposobem myślenia, który ufundował women studies i przyniósł zwrot ku niedocenianym postaciom, nie próbując zarazem sposobów łubianych przez rewolucje. Książka Boratyńskiej upewnia, iż badania feministyczne mają swoje miejsce w obrębie głównego nurtu literaturoznawstwa, gdzie ich niezbędność doceniono prawie bezwarunkowo.
M. Janion, „Przepisać” los Ginczanki, w: A. Araszkiewicz, Wypowiadam wam moje życie. Melancholia Zuzanny Ginczanki, Warszawa 2001.