/
A&
Nie mamy jednak zamiaru poprz^u. I „usprawiedliwieniu” Durkhelma, istniej^ M możliwość generalnego zakwestionowani}, nośd krytyki, upatrującej w nim lanityj^i-'Wyznawcą wspomnianego „sofizmatu JJl ostatniej książce St, Ossowskiego znajduj^"' spostrzeżenie, iż „uważny czytelnik pism Durk! heima, czytelnik, który liczy sią z użytkiem, jalci autor robi ze swych „przedstawień zbiorowych" w wyjaśnianiu konkretnych zjawisk, a nie z jego filozoficznymi deklaracjami, nie ma wątpliwości, że „dusza zbiorowa11 2 — wbrew stanowczym wy. i powiedziom autora — to tylko nazwa pewnego 1 zespołu, elementów psychiki indywidualnej, wspól-| nego członkom zbiorowości, a „przedstawienia | zbiorowe” to przedstawienia przeżywane jgrzęz Poszczególne jednostki, a tylko posiadające soo-| łecŹną genezą” ^Bpostrzeżeme wydaje' się bardzo l trafne; w szczególności prace O podziale pracy !społecznej i Samobójstwo flostarczają rozlicznych 1 świadectw słuszności takie] wykładni. Co więcej, nie jest wcale konieczne jej zawężanie do sposobu wyjaśniania przez Durkheima „konkretnych zjawisk”, ponieważ także jego deklaracje nie są w sprawie substancjalizacji „duszy zbiorowej" szczególnie stanowcze. W istocie dają sią one interpretować na różne sposoby, badawczy zaś użytek, jaki Durkheim robi z nich najczęściej, zdaje sią zdecydowanie przechylać szalą na stroną interpretatorów dla tego autora życzliwych.
_. Wśród deklaracji Durkheima na temat społeczeństwa jako „istoty zbiorowej”, bytu ponadin-dywidualnego, znaleźć można liczne protesty prze-awEo pomawianiu go o chęć „substancjalizacji” czy „ontólógizacji” świadpmośc^biorowej. itoł gnat. in., iżnie można rażeni „z IdeaUslyczhą i teologiczną metafizyką wyprowadzać części z całości, albowiem całość jest nic?yjn bez części, któ-
}< Śt. Ossowski: O osobliwościach nauk społecznych, /Warszawa 1962, s. 31.
70
ru się na nią składają ,„",i Społeczeństwo, „prze2 rasl# nas; znajduje się zarazem wewnątrz nas, ponieważ może być tylko w nu i poprzez nu".i W książce O podziale procy społeczne), uwierającej zresztą dziesiątki tego roduju wypowiedzi, Durkheim wspominał o „lluzoryczności" wyobrażenia prawa karnego (i pamiętamy o ścisłym związku tego prawa ze świadomością zbiorową) jako czegoś „zewnętrznego” wobec jednostek, podczas gdy w istocie chodzi nie o co innego, jak o projekcję naszych urażonych uczuć „na zewnątrz nas”, o „częściową alienację osobowości",1 Zdaniem niektórych badaczy książka U stanowi pod tym względem wyjątek, gdyż w innych pracach, a zwłaszcza w głośnym artykule Reprimtalioiu indioiduelles et rcprćsentations collcctim dominują już zgoła inne wypowiedzi Istotnie, proporcje ulegają pewnym zmianom. Ale pierwszy z przytoczonych przez nas cytatów pochodzi właśnie z owego artykułu, a nawet w późnych formach elementarnych życia religijnego znajdujemy wypowiedzi następujące: „Ale klan, jakJcążdy inny rodzaj społeczeństwa, jńpże żyć jedynie w składających się jiań świadomościach indywidualnych i poprzez nie. Jeżeli więc moc religijna, jaką przypisuje się emblematowi totemicznemu, wydgję. się Jednostkom jngcąjewnętmą ijMarzonąw stosunku do ruch . jak gdyby transcendencją, to, z drugiej strony, moc ta, 'podobniejak klan, którego jest symbolem, może się urzeczywistniać tylko w tych. jednostkach _ i poprzez niej w.iym-znaczeniu jest im ona żmma-. nentna i z konieczności jako taką ją sobie przed-_ stawiają. Odczuwają one w' sobie jej obecność J działanie, gdyż ona to wznosi je do życia wyższego^2 .^ycie społeczne'porusza się... po kręgu.
1E. Durkheim; Sociologie et philosophie, cyt wyd, s. 41.
5 Tamże, s. 78.
’ E, Durkheim; De la dwlsion du trmil social, cyt wyd,, s. 68—
£ Durkheim; les jomes elementaires de la vie rellgleuse, cyt wyd, s. 317.
71