52
nie, jeżeli pochodził on z klasy posiadaczy i spotkał go koniec z daleka od domu. Ktoś musiał stwierdzić stan rzeczy; kamień runiczny ogłaszający światu śmierć, mógł być autorytetem. To może tłumaczyć, dlaczego tak wiele kamieni runicznych znajduje się w miejscach publicznych, na placach spotkań, na poboczach głównych dróg i tak dalej. Były one dokumentami publicznymi jak nekrologi w gazetach. Kamienie runiczne mogły zapisywać okoliczności śmierci, miejsce pochówku, ważniejsze wydarzenia z życia zmarłego, stosunki łączące go z żywymi, stan posiadania włości, itp. Czyniąc tak, zapisywały wzorce życiowe w czasach wikingów, w każdym razie jak niektórzy - wydaje się, że lepiej sytuowani - wikingowie je widzieli.
Współcześni uczeni pomijali aspekty „bitewne, zbrodni i nagłej śmierci” życia wikingów, woląc podkreślać ich znaczenie jako kupców, kolonistów i odkrywców. Kamienie runiczne nie są tak nieszczere. Szczycą się często zbrodniczymi wyczynami zmarłego wikinga. Czasami miały one miejsce w samej Skandynawii. W Skanii znajduje się kilka kamieni runicznych, które odnoszą się do bitwy pod Uppsalą. Kamień w Hallestad został wzniesiony przez Askella dla jego łaskawego pana Toki Gormssona. Po tym stwierdzeniu napis przechodzi w wiersz:
Nie uciekł z Uppsali.
Kamraci wznieśli dla swego brata
Kamień na wzgórzu, umocniony runami.
Trzymali się najbliżej Gormra Toki.
W Vastra Stró, także w Skanii, znajduje się kamień, który stanowi część pomnika nagrobnego wzniesionego przez kogoś dla swego brata. „Spotkał swoją śmierć na północy, ivikingu, na wyprawie wikingów”. Na pomniku wTirsted, w Lolland (Dania), znajduje się skomplikowane, chociaż dysleksyjne, epitafium dla niejakiego Frajai: „Był wtedy fąink [(?) =postrachem] dla ludzi, a śmierć spotkała go w Szwecji, a był w przedniej straży Frekkiego (?): wszyscy wikingowie”.
Najczęściej przywoływane z działalności wikingów są ich zagraniczne przygody. Wiele z nich zostało wspomnianych na kamieniach runicznych, chociaż zadziwiające jest, że nie mówią one nic na temat jednej, która wydaje się nam najbardziej poruszająca - niebezpiecznej wyprawie badawczej na zachód przez Atlantyk do Grenlandii i Ameryki. Widzieliśmy Szweda i Norwega „wikingujących” do Anglii, a byli tam oczywiście także Duńczycy, jak Manni i Sveinn, upamiętnieni na kamieniu w Valleberga, w Skanii, którzy hggia i Lundunum, „zostali pochowani w Londynie”. I w innych krajach zachodnich wikingowie walczyli i działali. Nawiązuje do tego kamień w Djulefors, w Sódermanland (Szwecja), który poświadcza, że Olafr „przepłynął morza na wschodzie i umarł w Lombardii”. Guóver, którego synowie nazwali swym „grubym ojcem”, dzielił danegeld w Anglii i borgir d Saxlandi sótti karla, „jak mężczyzna atakował miasta w Saksonii (prawdopodobnie Niemcy)” (Grinda, w Sódermanland). Kamienie nie są jedynym runicznym zapisem wyczynów wikingów na Zachodzie. Na srebrnym naszyjniku, części niewielkiego łupu jakiegoś wikinga, znalezionego w Senja, w Troms (Norwegia) znajduje się wierszowany kuplet, który, jak przypuszczam, ujawnia, skąd srebro pochodzi:
Forum drengja Fnslands d vit, Poszliśmy z wizytą do młodzieńców Fryzji, ok vigs fętum ver skiptum I my to właśnie pomnożyliśmy zniszczenia wojny.
*