8
nawczych rozwiązywanych wedle standardów uznawanych za naukowe, czy też rozwiązywania problemów praktycznych wartościowanego wedle standardów skuteczności osiągania określonych celów. „Wyzwanie" jest kategorią etyczną, a przywołany już wcześniej Jan Szczepański (1989, s. 9) tak pisze: „Traci cześć, kto nie staje wyzwaniu lub staje nieudolnie i przegrywa".
W warunkach gwałtownej i radykalnej zmiany oraz rozpadu instytucjonalnego systemu mającego monopol na wytwarzanie i dystrybucję informacji zakwestionowany też został obowiązujący „społeczeństwo wychowujące (indoktrynujące i doktrynowane)” ideał i cele wychowania wyprowadzone z „postępowej ideologii społecznej". Świat społeczny nie znosi jednak próżni, więc w pośpiechu i bez należytego przyswojenia i zrozumienia przywracane są wielkie ideologie oświatowe (liberalna-konserwatywna-progresywna), upowszechniane nowe (postmo-demistyczna/ponowoczesna), odkrywane na nowo zapoznane projekty wytworzone w zupełnie innych warunkach przez konkretne osoby, jak np. Celestyna Freineta, Marię Montessori, Rudolfa Steinera, Weronikę Sherbron, Antoniego Makarenkę, Janusza Korczaka i wielu innych. Problem w tym, że każda wiedza i działanie ma charakter kontekstualny, a zatem jedyną skuteczną strategią sprostania wyzwaniu edukacyjnemu pozostaje mądre, odpowiedzialne i uczciwe podjęcie się znalezienia własnego rozwiązania. Strategia ta wymaga jednak innego spojrzenia na związek teorii pedagogicznej z praktyką edukacyjną i innego usytuowania wiedzy technologicznej (metodyki działań edukacyjnych).
W myśleniu o edukacji dokonała się więc zmiana o charakterze ewolucyjnym, a zarazem radykalnym, którą określa się procesem przejścia od ortodoksji ku hete-rogeniczności. Mówiąc zaś o przygotowaniu ludzi do podjęcia wyzwania edukacyjnego, czyli działań na rzecz zmiany praktyki edukacyjnej, to można by określić ten proces jako zmianę formacyjną, polegającą na tym, że bardziej przydatne współcześnie okazuje się kształcenie szerokoprofilowe, realizowane na poziomie średniego wykształcenia ogólnego, niż wcześnie rozpoczynane wąskoprofilowe kształcenie zawodowe na podbudowie kształcenia ogólnego właściwego szkole podstawowej. Najnowsze raporty oświatowe wręcz zachęcają do przechodzenia w systemach oświatowych od idei „kształcenia zawodowego” do tego, co nazywają „kształceniem przydatności do zatrudnienia”. Ustanawia to nowe relacje pomiędzy technologiami a mądrością ludzi.
Gwałtowna i radykalna zmiana dokonuje się nie tylko w myśleniu potocznym o kształceniu, ale obejmuje także standardy naukowości przypisywane wytwarzaniu wiedzy o charakterze naukowym, czyli w myśleniu o pedagogice. Nie wszyscy jednak mogą i chcą się pogodzić z takim kierunkiem zmian i dlatego nie mogą one być powszechnie akceptowane. Pisanie zaś o tym, co nie jest powszechnie uznawane, jest raczej zamierzeniem ryzykownym i z tego powodu oddaję głos Recenzentom niniejszej pracy. Napisali oni między wieloma uwagami krytycznymi takie oto słowa:
„Książka prof. Teresy Hejnickiej-Bezwińskiej jest wieloaspektową debatą naukową nad celowymi zmianami w edukacji polskiej ukazanej zarówno jako dyskusja publiczna
zakłócona przez szereg złudzeń, jako problem międzynarodowy w świetle głównych raportów, jak i proces trwający przez cały dwudziesty wiek, a także jako analiza nowych możliwości rozwoju edukacji z wykorzystaniem niektórych teorii psychologicznych, episte-mołogicznych i socjologicznych. Tak szerokie ujęcie z wykorzystaniem wielu źródeł i opracowań, a przy tym podejście krytyczne i dialogowe czyni książkę prof. Teresy Hejnickiej-Bezwińskiej dziełem unikatowym o dużej randze naukowej w dziś dość szerokiej dyskusji naukowej i publicznej nad reformą oświaty w Polsce”.
„Kończąc recenzowanie przesłanego mi tekstu pragnę wyrazić podziękowanie za danie mi szansy bycia jedną z pierwszych czytelniczek. Bardzo dużo nauczyłam się z tej książki i jestem przekonana, że pogląd mój będzie powszechny. Przekonanie to opieram na jej merytorycznych oraz formalnych walorach. Z tekstu przebija wielka dbałość o treść i formę. Zawiłe i trudne sprawy przedstawione są klarownie. Logika wywodu sprzyja przebyciu z Autorką drogi od źródła niepokoju o warunki i kształt społecznego dyskursu
0 edukacji do pewnego projektu pedagogiki zbudowanego na relacjach informacji, wiedzy
1 mądrości. Tekst jest wolny od elementów »naukowej nowomowy*”.
Odpowiedni to moment, aby publicznie wyrazić swoją wdzięczność i podziękować Recenzentom pracy - prof. zw. Zbigniewowi Kwiecińskiemu i prof. Marii Czerepaniak-Walczak - za podjęcie trudu niezwykle wnikliwego i uważnego przeczytania wcześniejszej wersji niniejszej pracy, za poczynione spostrzeżenia i uwagi krytyczne oraz propozycje zmian. Wszystkie zostały przeze mnie uwzględnione w redagowaniu ostatecznej wersji tekstu. Źródłem mojej satysfakcji jest w związku z tym przekonanie, że Czytelnik otrzymuje książkę lepszą niż jej poprzednia wersja. Nie oznacza to uchylania się od autorskiej odpowiedzialności. Kontrowersyjność zawartą w formułowaniu i rozwiązywaniu pewnych problemów, układzie treści, doborze przywoływanych lektur i cytowań uważam za walor w aktualnej sytuacji zmiany o charakterze formacyjnym i paradygmatycznym. Zastosowane kategorie pojęciowe są ze sobą powiązane i łatwo te powiązania odczytać. Treść i zakres wielu pojęć tu stosowanych znajduje szerokie uzasadnienie w moich wcześniejszych tekstach.
Przyjmując założenie Floriana Znanieckiego o aktywnej roli wiedzy oraz twierdzenie Michela Foucaulta, iż wiedza jest władzą, żąda się we współczesnej humanistyce od autora ujawnienia swoich zaangażowań poznawczych. Nie chcąc wyłamywać się z tego uzasadnionego żądania mogę powiedzieć, że pisałam tę książkę inspirowana trudnościami związanymi z własną działalnością w roli nauczyciela akademickiego odpowiedzialnego za realizację autorskiej koncepcji przedmiotu „pedagogika ogólna”, która została wypracowana w Katedrze Pedagogiki Ogólnej i Porównawczej (którą od kilku lat kieruję). Podstawowym zadaniem tego przedmiotu realizowanego na IV roku studiów jest synteza wiedzy ogólnej, kierunkowej i specjalistycznej o edukacji. Podstawowe obszary, z których należy korzystać „trenując” (wedle terminologii osiągnięć) zastosowanie wiedzy do rozumienia (czyli bycia „mądrym”), zostały w niniejszej pracy w sposób syntetyczny zakreślone. Natomiast bardzo liczne przywołania tekstów napisanych przez innych autorów mają umożliwiać Czytelnikowi samodzielną weryfikację przedstawionych