" poezji !ing«aiyrznq irmu wypowiedzi bywa czasem narzucony przez fakt językowy, koiiwj artykulację, błędy czy nowo-mowę. zatem temat może być elektem przypadku. Poeci lingwiści jakby zrezygnowali z zamiarów komunikacyjnych, chcą raczej stwierdzić, jakie efekty semantyczne można osiągnąć traktując język niekonwencjonalnie i odrzucając normy poprawności i gramatyki. Utworów będących efektem takich operacji nie umiemy poklasyfikować.
Gatnaki liryczne
Podręcznikowa konieczność klasyfikacji utworów lirycznych jest ewidentna, niemitśtj wszelkie prób) stworzenia rzetelnych podstaw podziału kończą się fiaskiem. Stan taki jak się wydaje — jest konsekwencją rozmaitych zaszłości, o których wypada tutaj powiedzieć kilka sJów.
1 erminołogia gatunkowa liryki, jaką zwykliśmy się posługiwać, wywodzi się ze starych statycznych określeń odnoszących się nie do cech strukturalnych ■Iworów, lecz do sytuacji społecznej, jaką utwór obsługiwał: nabożeństwo, zwycięstwo. ślub itp . zatem na dobrą sprawę — był to podział tematyczny otworów, silą rzeczy zbliżony do tego, jaki został nieco wyżej omówiony. Jak to zwykle liłHj, autorytet starożytnych twórców sprzyjał powielaniu wzorca, ale z drugiej strony naśladownictwo nie zawsze było możliwe, bowiem literatury poszczególnych narodów rozwijały się na substracie własnej tradycji i kultury ciraz w innych warunkach językowych, które sprawiły, że na przykład wiele form wcrsyflkaryjnych było nie do przeniesienia. Niektóre literatury narodowe wypracowały nowe formy gatunkowe: średniowieczna liryka Italii, Prowansji, Katalonii jest dowodem na to, że czynnikiem inspirującym w rozwoju i powstawaniu takich nowych form lirycznych są warunki życia społecznego, instytucje dworu. Kościoła, formy mecenatu itd., itp., a nade wszystko nie determinowany warunkami społecznymi czynnik indywidualny, ludzki: talent i geniusz. Renesansowe i późniejsze utwory liryczne trzeba zatem rozpatrywać pod względem gatunkowym na tle rozmai tych dokonań.
Liryka, która swoją nazwę zawdzięcza lirze, instrumentowi muzycznemu, ■toinie wyróżniała się tym, że miała charakter meliczny, utwory wykonywano i towarzyszeniem muzyki, która — jak możemy się tego domyślać — miała istotny wpływ na ich ukształtowanie językowe i treściowe. W pewnym momencie rozwojowym związek ten został rozerwany, dokonało się to jeszcze w głębokiej starożytności, co bynajmniej nie przeszkodziło w tym, że twórczość poetycka krajów romańskich związała się znów w średniowieczu okresowo z muzyką (trubadurzy i trawmy).
Z drugiej strony, twórczość religijna chrześcijańska zarówno w Kościele wschodnim, pozostającym pod wpływem Bizancjum, jak i w Kościele zachodnim, kształtującym odmienny typ religijności, rozwijała się znów w związku z muzyką. Wtedy
powstała bogata twórczość hymnic/.na, wiele pieśni, które były powszechnie tłumaczone z łaciny i adaptowane do potrzeb społeczności kościołów narodowych.
Literatura liryczna średniowieczna klasyfikowana jest u nas wyłącznic tematycznie: utwory pasyjne, maryjne itp., ale ich meliczność jest dla nas czynnikiem nieistotnym, ponieważ nie mamy na ogół dostępu do przypisanej im kiedyś muzyki.
Liryka polska, która obchodzi nas tutaj najbardziej, dostarcza dowodów na całkowity konwencjonalizm podziału gatunkowego, jak również stawia badacza form poetyckich w sytuacji trudnej: poza wszelkimi typami gatunkowymi sytuuje się niemal większość dokonań lirycznych. Uświadomienie sobie tych spraw nie zwalnia jednak z obowiązku opisania gatunków lirycznych, choćby z tego względu, że utrzymuje się wciąż terminologia gatunkowa i podręcznik poetyki jest tym miejscem, gdzie należy ją omówić, a ponadto charakter sytuacji, jakie liryka obsługiwała, ma wymiar ogólnoludzki i ponadczasowy, bo powtarzalny, zatem wciąż powstają utwory na temat śmierci i miłości, pieśni tryumfu i żalu.
Wywód ten na temat trudności klasyfikacyjnych liryki zmierza w gruncie rzeczy do stwierdzenia, że formalne zasady podziału utworów nic istnieją: pojedyncze wypadki gatunku lirycznego, jakie gcnologia wyróżnia opierając się na czynnikach konstrukcyjnych, kompozycyjnych, a więc formalne: sonet, triolet, oktostych, z którymi z kolei nie łączy się żaden wymóg tematyczny, zostaną omówione na końcu.
Jak się wydaje, zasadne jest stwierdzenie, że rozwój liryki dokonuje się poprzez interferencję, czyli przenikanie cech gatunkowych, wobec czego teoretyk literatury staje najzupełniej bezradny. Oto przykład, jak zwielokrotnia się siła ekspresji utworu zapożyczającego elementy konstrukcyjne, które tradycja literacka sytuowała w innym gatunku:
Piszczałkami, kadzidłem, mirtem i rozmarynem zdobił trwożny Horztius przepływającą godzinę,
Niobr, córo Taniała,
Niobe, żono Amfiona —
My dla ciebie inaczej: tobie, Niobe, z wieczora dróżnik lampy zapala na kolejowych torach,
Niobe, córko Tantala,
Niobe, żono Amfiona —
(K. I. Gałczyński, .Wń#i
Ów refren przypomina do złudzenia litanijne „módl się za nami i „zmiłuj się nad nami” i ta aluzja konstrukcyjna sugeruje, że stosunek Gałczyńskiego do Nio-be-sztuki jest porównywalny ze stosunkiem katolika do Matki Boskiej. Nie jest ko nieuzasadniony domysł, skoro w innym miejscu poematu Gałczyński mówi o ..Niobe boleściwej”, który to epitet znamy wyłącznie ze związku z Marią z Naz.tretu Poeta