W IV w. p.n.e. Platon i Izokrates kreślili portret „dobrego władcy* czy Ju^ filozofa*. Grecy, w przeciwieństwie do ludów Wschodu, nie pojmowali bowfc* monarchii jako ustroju opartego na władzy absolutnej jednostki, w którym jefy nym naprawdę wolnym człowiekiem był władca. W greckiej myśli politycznej Mnfrw nąi^fntłą raczej zespół cnót, którymi powinien odznaczać się monarcha; czyniły go one kimś lepszym, a ich posiadanie dawało mu prawo rządaoą innymi ludźmi. Hellenistyczni teoretycy monarchii znali tę tradycję, jej eefo odnaleźć można w propagowanych przez nich koncepcjach, ale monarchia bel. lenistyczna miała przede wszystkim charakter osobisty, a cecha ta obca byk zarówno greckim, jak też wschodnim wyobrażeniom.
Osobisty charakter władzy królewskiej szczególnie widoczny był w pokoleniu diadochów, dla których wzór stanowił „Król Aleksander". Przyjęcie pnet nich tytułów królewskich nie oznaczało bowiem, że pojawili się królowie Egiptu, Aj i Macedonii, ale królowie Ptolemeusz, Seleukos i Antygon — byli oni paftstwem. Związek tych władców z wyraźnie określonym terytorium wydaje się o nielt mniej oczywisty niż w nowożytnych państwach narodowych. Jedynie monarchii Antygon idów niektórzy historycy skłonni są przypisywać pewne cechy narodowe, a na dowód przytaczana jest nąjczęściej inskrypcja z czasów panowania Antygona HI Dozona (229-221 r.h w której obok „króla Antygona” wymienieni q również „Macedończycy".
Tę szczególną cechę monarchii hellenistycznej wytłumaczyć można okolicznościami, w jakich diadochowie włożyli królewskie diademy, nastąpiło to bowiea nazajutrz po wielkich zwycięstwach (wyjątek stanowi Ptolemeusz), a więc zdolności wojskowe były głównym uzasadnieniem przyjęcia tytułu królewskiego. Ni miano króla zasługiwał ten. kto odnosił zwycięstwa, a tereny nad którymi panował nazywano „ziemią zdobytą włócznią". Władcy hellenistyczni z upodobaniem przyjmowali nadawane im przez poddanych „zwycięskie” przydomki: Aniketc* (Niezwyciężony), Nikefbrm (Niosący zwycięstwo) czy Nikator (Zwycięzca).
Od króla wymagano, aby był wybitny, szlachetny i odznaczał się umiarem, rozsądkiem i umiejętnością panowania nad sobą; znaczenie miały też takie cechy, jak życzliwość i zdolność czynienia dobra. Król powinien być również bogaty, bowiem tylko wtedy mógł zaciągać i odpowiednio wynagradzać żołnierzy, któny odnosiliby dla niego zwycięstwa; bogactwo było też królowi niezbędne do realizacji cnoty szczodrobliwości. Do władcy zwracano się jako do „Zbawcy* (Soter i „Dobroczyńcy" (Euergetes), który bronił przed wrogami, żywił w czasie głodu i niósł ratunek w czasie klęsk żywiołowych.
Kult władców. Ważnym elementem hellenistycznej ideologii monarchkmę był kolt władców. Idea boskośd władzy królewskiej była charakterystyczny* elementem wschodnich koncepcji monarchii, co nie oznaczało jednak, te sss władca uwalany był za boga; to jego władza pochodziła od boga. Grecy byli przygotowani na przyjęcie takiej koncepcji. Ich wyobrażeniom religijnym nisebci była bowiem myśl, ie w wybitnych jednostkach może objawiać się boska ab (przykładem jest tu kult herosów).
Kult własnej osoby zapoczątkował Aleksander, ale rzeczywisty kult władców narodził się już po jego śmierci.
Pierwszymi, do których Grecy zwracali się jak do bogów, byli Antygon Jednooki i jego syn, Demetrios. Kiedy ten drugi przybył do Aten w 291 r. p.n.e., witano go hymnem religijnym, w którym opiewany był na równi z boginią Demeter. Oto fragment tego niezwykle interesąjącego tekstu: „Inni bogowie bogowie są bardzo daleko, albo uszu nie mają. Albo ich nie ma, lub nie dbają o nas! Ale ciebie widzimy! Nie z drzewa ani z kamienia - tyś żywy, do ciebie się modlimy. Prosimy dę o pokój, o boże nąjmilszy, tyś władny to uczynić" (tłum. A. Świderkówna).
Trzeba jednak odróżnić kult, jakim obdarzano królów w miastach greckich, od oficjalnego kultu ustanowionego przez samych władców. Żaden z diadochów, którym oddawano część boską w różnych miastach, nie stał się za żyda oficjalnie bogiem w swoim państwie, a samego Aleksandra czczono nąjpierw jako założyciela Aleksandrii.
Precedensem stało się dopiero ustanowienie przez Ptolemeusza I oficjalnego kultu wielkiego Macedończyka jako opiekuna państwa. W 283 r. Ptolemeusz II deifikował swojego zmarłego ojca, Ptolemeusza I, a w Aleksandrii ustanowiono wówczas oficjalne obrzędy ku jego czci. Podobnie uczyni! Antioch I ubóstwiając Sęku kosa jako Zeusa Zwydęzcę. Decyzje te zapoczątkowały zasadę, że podobnie