l)<± JAN K.ULHANUW5M
Sześć niedziel wtenczas lał deszcz, nie przestając, A ziemia nowe źrzódła pobudzając,
15 Rzek przymnażała, tak iż morskie wały Wylać musiały.
Z ludźmi pospołu i miasta, i grody Nieuśmierzone zatopiły wody;
Nie wysiedział sie pasterz z bydłem w cale 20 Na żadnej skale.
Ryby po górach wysokich pływały,
Gdzie ledwe przedtym pióra donaszały Mężnej orlice, gdy do miłych dzieci Z obłowem leci.
25 Ale natenczas i matkę, i syny Pożarła woda, i wszystek źwierz iny;
Sam Noe został, przy nim żona tylko A dziatek kilko.
4 Nieżyzne w cnot$_ to tam były lata,
30 Gdzie ledwe jeden ze wszytkiego świata Nalezion, co go Bóg w cale zachował,
Gdy nierząd psował.
Ten, będąc z łaski pańskiej ostrzeżony,
Zbudował sobie korab niezmierzony,
w. 13 niedziela — tydzień.
w. 19 Nie wysiedział sie [...] się.
w. 22 donaszać — forma częstotliwa od: donosić.
w. 24 obłów — potów, zdobycz, lup.
w. 28 kilko — kilkoro.
w. 31 Nalezion — znaleziony.
w. 32 nierząd — zepsucie, nieporządek; psować
w. 33 Ten — Noe.
cale — nie wyszedł cało, nie uratował
KSIĘGI WTÓRE
33 Na którym pływał czasu złej przy gody Po wierzchu wody.
A wszyscy inszy nagle zagarnieni I w głębokościach morskich zatopieni; Niebo a morze, te dwie rzeczy były <0 Świat zastąpiły.
A kiedy sie już prawie dosyć zstało Pańskiemu gniewu, po trosze spadało Wielkiego morza; aż za czasem skały Z wody wyźrzały.
15 Potym i zbytnie zawarły sie zdroje,
A bystre rzeki wpadły w brzegi swoje, Ziemia ku słońcu pełne ciężkiej rosy Rozwiła włosy.
A trupy w koło straszliwe leżały,
® Ludzie i bydło, wielki źwierz i mały; Pełne ich morza, pełne brzegi były, Boga ruszyły.
I rzekł Noemu: „Już teraz na ziemię Występuj śmiele i z tobą twe plemię; “Oto ja znowu przyodzieję lasy
Na wieczne czasy.
55
niszczyć.
JAN KOCHANOWSKI
I będzie, jako po te lata wszytki,
Ziemia dawała wszelakie użytki;
Mnóżcie sie, niech świat spustoszały wszędzie oo Znowu osiędzie.
A w tym upewniam każdą żywą duszę,
Że nigdy potym takich wód nie wzruszę, Które by miały ziemię opanować I świat zepsować.
66 Włożę na niebo znakomitą pręgę,
Którą gdy ujźrzę, wspomnię na przysięgę,
Że mam hamować niezwyczajną wodę;
I nie zawiodę”.
Pomni sie, lutni! Nie twojej to głowy
Wspominać Boga żywego rozmowy;
Każ ty nam zasieść przy ciepłym kominie,
Aż zły czas minie.
PIEŚŃ II
*
Nie dbam, aby zimne skały Po mym graniu tańcowały;
•60 osiędzie — zaludni sie.
62 wzruszę — poruszę.
65 znakomity — widoczny, stanowiący znak; pręga 69 Pomni sie — rozkaźnik: pomnij (opamiętaj się).
59_72 Parafraza lioracjańskiej strofy (III 3):
Non hoc iocosae conveniet lyrae;
Quo, Musa, tendis? desine pervicax Referre sermones deorum et Magna modis tenuare parvis.
tęcza.
35 * 39-
czasu — w czasie.
-40 były [...] zastąpiły ~ czas zaprzeszły; Sm,
slonily, przesłoniły cały świat i. 43 za czasem — z czasem. j|52 ruszyły — wzruszyły.
KSIĘGI WTÓRE
Niech mię wilcy nie słuchają, Lasy za mną nie biegają!
5 Hanno, tobie k’woli śpiewam, Skąd jeśli twą laskę miewam, Przeszedłem już Amfijona I lutnistę Aryjona.
Mnie sama twarz nie uwiedzie 10 I choć druga na plac jedzie Z herby domów starożytnych, Zacne plemię dziadów bitnych.
Ja chcę podobać sie w mowie Nauczonej białejgłnwie;
Ty mię pochwal, moja pani, Nie dbam, choć kto inszy gani.
- Cnocie zajźrzą jako żywo: Bujne drzewo wiatrom krzywo; Ale ty chciej pomóc sama,
20 Nie ugrozi zazdrość nama.
A jeśli me niskie progi Będą godne twojej nogi.
iat zastąpiły
PIESN II
V. 7 Amfijon — por. przyp. do P. I 21, w. 21—24.
w. 8 Aryjon (Arion) •—■ z Metymny, na wyspie I csbos, nadworny lutnista jednego z korynckich tyranów, żyt w VII w. p.n.e. w. 10—1,1 na plac jedzie Z herby —• przediwala się swoimi herbami, w. 10—12 -— (nie zwiodą mnie) ani znakomite herby, (ani) rycerska sława | przodków.
W. 17 zajźrzeć — zazdrościć.
18 — najwyższe drzewa najbardziej narażone ,ą na niarre. w. 20 nama — 1, podw., nam.