Kombul.
Dzieł sztuki o wartości historycznej Kombul nie posiadał już za naszych czasów, gdyż ulegał trzykrotnym rabunkom. Z zabytków jednak istniało biurko po Karolu Radziwille „panie kochanku11, które uprzednio miało należeć do króla Jana III. Zostało ono porąbane na kawałki i spalone na -podwórzu, gdyż z powodu swej wielkości nie nadawało się do użytku tych, cio Konibulem zawładnęli. Było kilka pieców z ceramiki krasławskiej, niezmiernie obecnie rzadkich -okazów, mógących rywalizować z ceramiką nieborowską i belwed-erską. Owa fabryka kra-sławska istniała na początku 19 wieku, glina miejscowa, oraz sprowadzany krzemień, nadawały się bar-dlz-o do wyrabiania okazów -o dobrej -przezroczystości i harmonijnym układzie. Ornament ceramiki przedstawiał wzory kwiatów i roślin, rzadziej po-s-tacie ludzkie. Dekoracja stylowa empirowa, -potem z -oznakami Ludwika Filipa.
Księgozbiór kombulski składał -się w mni-ejsz-ej części z resztek biblioteki Krasławskiej i biblioteki Indryoki-ej (Indryca — prastare gniazdo Platerów KrasłaWiskieh, starsze od Krasławia) — dużą część książek kombiulskich stanowiły dzieła niow-sze, skupowane po- różnych krajach, o treści przeważnie teologicznej i filozoficznej, przez o-statniego właściciela Kombula, ś. p. hrabiego Michała Broe! Płatera. Po-siadał też hrabia Plater sztukę ludwliisarską i zaopatrzył Rotnibnl -oraz wiele okolicznych kościołów w cały szereg dzwonów odlewanych według jego przepisów. W Kombulu dzwonów tych było 18, ułożonych akordami i umiesziczoinych w trzech -dzwonnicach — jedna była na kaplicy, druga na -oficynie, trzecia w s-tarej kamiennej baszcie z-e st-rze-lmi-cami i na fol—
139