S ■ 1 Rozdział IV. Dyrektywy wykładni
zrozumieć istotę wykładni wskazać należy na pewne cechy charakterystyczne dyrektyw wykładni. Najbardziej rzucającą się w oczy własnością dyrektyw interpretacyjnych wydaje się być fakt, że w większości przypadków dostarczają one jedynie mocniejszych lub słabszych argumentów za tym, że norma ma określone znaczenie, a stosunkowo rzadko jest tak, by wzięta w izolacji dyrektywa wykładni mogła być traktowana jako niepodważalny i ostateczny (konkluzywny) argument na rzecz lub przeciwko określonej decyzji interpretacyjnej, chociaż i tej ostatniej sytuacji nie można wykluczyć. Pojęcie (nie) konkluzywności reguł wykładni możemy objaśnić w następujący sposób. Regułę „Jeżeli W, to powinno nastąpić K” nazwiemy konkluzywną, jeśli pozwala ona nam w definitywny sposób wnioskować z tego, że zaszło W, o tym że K. Jeśli zaś reguła nie pozwala w definitywny sposób wnioskować z tego, że zaszło W, o tym że zaszło K, to reguła ma charakter niekonkłuzywny. W przypadku reguł niekonklu-zywnych nie jest wykluczona taka sytuacja, że uznamy W, a mimo to odrzucimy K. Okoliczność zatem, że na przykład interpretator powinien nadawać pojęciom języka prawnego takie znaczenie jakie mają one w języku potocznym (dyrektywa języka potocznego), nie oznacza, że interpretatorowi nie jest nigdy wolno odstąpić od znaczenia potocznego danego wyrażenia, podobnie fakt, że interpretator nie powinien nadawać różnym słowom tego samego znaczenia (zakaz wykładni synonimieznej) nie oznacza, że w pewnych sytuacjach nie może on uznać, że dwa różne słowa mają jednak to samo znaczenie (na przykład w przypadku pojęć „ustawa” i „akt ustawodawczy”). Tezę o niekonkluzywnośei większości reguł wykładni możemy również wyrazić - tak jak to uczynił na przykład SN - wskazując, że dyrektywy wykładni z zasady dopuszczają wyjątki (uchwała SN z 29 stycznia 2004 r., I KZP 39/03, OSNKW 2004/2/13).
Nieprzypadkowo więc J. Wróblewski nazwał cały szereg dyrektyw wykładni domniemaniami, by wymienić tylko domniemanie języka potocznego, czy prawnego4, powszechnie też mówi się o domniemaniu konstytucyjności aktów normatywnych oraz domniemaniu racjonalności prawodawcy, mając w każdym przypadku na uwadze okoliczność, że są to reguły, by się tak wyrazić, wzruszalne5. Zdarza się oczywiście również i tak, że
J. Wróblewski, Sądowe stosowanie prawa, Warszawa 1988, s. 130 i n,
: W kontekście wnioskowania a contrario podkreśla to SN w uchwale z 15.01.2003, OD PZP 20/02, OSNP 2004/1/4].