XII PRZECIW N^DZY
tara Hugo. Roszczenia klasy robotniczej nie wydają mu się słuszne, bo grożą obaleniem istniejącego porządku społecznego. Ale jako członek Konstytuanty — słysząc, jak po kuluarach reprezentanci społeczeństwa francuskiego szepcą do siebie, że nie można obiecywać ludowi poprawy warunków bytu, że nic się nie da zrobić prócz tego, co zawsze wszystkie rządy czyniły w podobnych sytuacjach, że wszystkie projekty zmierzające w kierunku zmiany istniejącego stanu rzeczy należy uznać za deklamację i mrzonki, że wystarczy po prostu zdławić te roszczenia — Hugo wychodzi na trybunę i pomimo gwałtownych protestów ze strony posłów prawicowych cytuje fakty malujące rozpaczliwą sytuację rodzin robotniczych Paryża. Oznajmia wtedy:
Nie należę do tych, którzy wierzą, że można usunąć z tego świata cierpienie, gdyż cierpienie jest prawem boskim, ale należę do tych, którzy myślą i głoszą, że można zniszczyć nędzę. Nie mówię: zmniejszyć, złagodzić, ograniczyć, zacieśnić; mówię: zniszczyć. Nędza jest chorobą organizmu społecznego, tak jak trąd jest chorobą ciała ludzkiego; nędza możne zniknąć, tak jak znikł trąd. Zniszczyć nędzę jest rzeczą możliwą. Prawodawcy i rząd muszą myśleć o tym bez przerwy, gdyż w tej dziedzinie, jak długo nie uczyniono wszystkiego, co jest możliwe, obowiązek nie jest spełniony.
Podobnie występuje w obronie wolności prasy, w obronie szkoły świeckiej i przeciw karze śmierci.
Zamach stanu, jakiego dokonuje 2 grudnia 1851 r. prezydent Ludwik Napoleon Bonaparte, rozwiązując Zgromadzenie Narodowe i aresztując szereg posłów, wstrząsa sumieniem Wiktora Hugo. Dla ratowania re-
publiki nawołuje lud do powstania, tfednak lud paryski, tyle razy zawiedziony w sworch nadziejach (że przypomnimy tylko powstanie robotnicze z czerwca 1848 r.. krwawo stłumione przez gen. Cavaignaca), pozostaje bierny, nie orientuje się zresztą w znaczeniu zamachu stanu, który stwarza złudzenie walki o prawa ludu, bo przywraca powszechne prawo wyborcze, ograniczone poprzednio przez Zgromadzenie Narodowe. Po masakrze w nocy 4 grudnia Hugo, przeciw któremu wydano nakaz aresztowania, zmuszony jest opuścić Francję. Udaje się do Belgii, stamtąd zaś na wyspę Jersey należącą do Anglii, a gdy władze tej wyspy zaniepokojone jego postawą polityczną odmawiają mu schronienia, na wyspę Guernsey. Z odległości prowadzi walkę przeciw Ludwikowi Bonaparte, którego tytułu cesarskiego nie uznaje. Pisze przeciw niemu pamflet Napoleon Mały (Napoleon le Petit), zbiór satyr Kary (Chatiments) oraz dzieło historyczne opisujące zamach stanu — Dzieje pewnej zbrodni (Uhistoire d’un cńme). Gdy cesarz Napoleon III ogłasza amnestię, Hugo oświadcza (18 VIII 1859):
/ Niech się nikt nie spodziewa po mnie,<febym udzielił chwilę uwagi rzeczy zwanej amnestią. ?W sytuacji, w jakiej się znajduje Francja, obowiązkiem dla mnie jest bezwzględny, nieugięty, wieczysty protest. Wierny zobowiązaniu, jakie powziąłem wobec własnego sumienia, podzielę do końca wygnanie wolności. Gdy wolność powróci, powrócę.
Równocześnie Hugo przysłuchuje się wszystkiemu, co się dzieje na świecie, i gdy czuje, ze się dzieje bez-