408 O poezji naiwnej i sentymentalnej
usiłuje dotrzeć do prawd, które nie “zakładałyby już niczego innego i same byłyby dla wszystkiego założeniem. Zadowolić go może tylko takie poznanie filozoficzne, które wszelką wiedzą uwarunkowaną sprowadza do bezwarunkowej i wszelkie doświadczenie opiera na konieczności duchowej, konieczności w umyśle ludzkim; rzeczy, którym realista podporządkowywał swoje myślenie, on musi poddać swojej władzy myślenia. Do takiego postępowania jest całkowicie uprawniony, gdyby bowiem prawa ludzkiego ducha nie były zarazem prawami świata, gdyby wreszcie sam rozum podległy był doświadczeniu, nie byłoby też możliwe żadne doświadczenie.
Ale idealista może dotrzeć do prawd absolutnych i mimo to nie posunąć się daleko w swojej wiedzy. Albowiem wszystko ostatecznie podlega prawom koniecznym i ogólnym, ale każdym zjawiskiem jednostkowym rządzą reguły szczegółowe i przypadkowe — a w naturze wszystko jest jednostkowe. Może więc swoim poznaniem filozoficznym ogarnąć całość, nie zyskując przez to nic dla wiedzy szczegółowej, stosowanej; co więcej, szukając wszędzie przyczyn ostatecznych, dzięki którym wszystko staje się możliwe, może łatwo nie dostrzec przyczyn najbliższych, dzięki którym wszystko staje się rzeczywiste, i kierując zawsze uwagę na to, co ogólne i co najrozmaitsze przypadki ze sobą zrównuje, może łacno pominąć to, co szczególne i czym się one nawzajem od siebie różnią. Będzie więc mógł swoją wiedzą wiele objąć, ale może właśnie dlatego niewiele pojąć, i za rozległość swego oglądu często płaci niedostatkiem wglądu. I to jest przyczyną, że gdy rozum spekulatywny gardzi zdrowym rozsądkiem z racji jego ograniczenia, zdrowy rozsądek szydzi z ro-
nie zawsze bowiem traci pod względem określonej treści to, co zyskuje pod względem zakresu.
Przy ocenie moralnej znajdziemy u idealisty czystszą moralność w poszczególnych postępkach, ale mniejszą jednolitość moralną w całości postępowania. Ponieważ na miano idealisty zasługuje on tylko pod tym warunkiem, że racje motywujące czerpie z czystego rozumu, rozum zaś w każdej ze swych manifestacji przejawia się w sposób absolutny, przeto już jego poszczególne czyny, jeżeli tylko są naprawdę moralne, mają w sobie cały charakter autonomii moralnej i wolności; i jeżeli w ogóle w życiu realnym istnieje czyn prawdziwie etyczny, który za taki będzie uznany również przez rygorystyczny osąd moralny, to może to być tylko czyn idealisty. Ale im czystsza jest etycz-ność poszczególnych jego postępków, tym bardziej też jest ona przypadkowa; albowiem stałość i konieczność należą wprawdzie do charakteru natury, ale nie należą do charakteru wolności. I to nie dlatego, iżby idealizm mógł popaść w konflikt z moralnością, byłaby w tym bowiem sprzeczność, lecz że natura w ogóle niezdolna jest do konsekwentnego idealizmu. Podczas gdy realista, także w swoim postępowaniu moralnym, spokojnie i zawsze jednakowo poddaje się konieczności fizycznej, idealista podejmując czyn moralny musi przeżywać uniesienie, musi na tę chwilę swoją naturę wysublimować; niczego nie dokona, jeśli nie znajduje się w stanie egzaltacji. Ale też w takim stanie tym więcej może, a jego zachowanie odznacza się wtedy wzniosłością i wielkością, jakich nadaremnie szukalibyśmy w postępowaniu realisty. Tymczasem życie realne bynajmniej nie budzi entuzjazmu, a tym bardziej nie może go stale podsycać. Między tym czymś absolutnie wielkim, od czego ideajjsta zawsze wychodzi, a tym