34703 pic 10 05 07 3153

34703 pic 10 05 07 3153



66 Część pierwsza. Prolegomena

•    Z powyższego wynika, że do spontanicznej współpracy dochodzi raczej w małych niż w dużych grupach. Współpraca obejmująca wszystkich członków nie może przetrwać w grupach, które przekroczyły pewną wielkość krytyczną.

•    Wynika także, że współpraca jest o wiele łatwiejsza do utrzymania w populacji osiadłej. W anonimowym tłumie zdrajcy bez trudu znajdują ofiary, natomiast wśród sąsiadów wzajemna pomoc jest regułą.

•    Zachowania w populacji mogą zmieniać się skokowo. Wprawdzie zmiana zachodzi rzadko, ale jeśli już zachodzi, to dokonuje się szybko. Im dłużej system ewoluował, tym większa szansa, że współpraca okaże się zachowaniem dominującym. Nie można jednak wykluczyć pojawienia się okresu powszechnej zdrady.

Uczeni, którzy analizowali różne aspekty procesu ewolucji za pomocą modeli matematycznych, stwierdzili ponadto, że „mimo swojej schema-tyczności nasze modele pokazują, jak współpraca powstaje i rozpowszechnia się w rzeczywistych układach biologicznych. Istoty wyższe mogą być skłonne do używania strategii opartych na współpracy dzięki umiejętności rozpoznania kontrpartnera i zapamiętywaniu jego zachowania. Nawet jednak u bardzo prymitywnych organizmów można dopatrzyć się współpracy, którą umożliwiają samoorganizujące się struktury przestrzenne oparte na oddziaływaniach z najbliższymi sąsiadami. Tak więc w czasie ewolucji życia na Ziemi było wiele okazji do współpracy".

Z całym przekonaniem twierdzą dalej: „z symulacji komputerowych wynika, że to raczej współpraca, a nie wyzysk dominuje w darwinowskiej walce o byt" (Nowak, May, Sigmund 1995: 48).

4. Życie społeczne człowieka z perspektywy biologii ewolucyjnej

W rezultacie procesu ewolucji na ziemi pojawiło się wiele gatunków istot żywych, w tym także żyjących społecznie. Poprzez mechanizm doboru naturalnego każdy z nich uzyskał charakterystyczne, odróżniające go od innych cechy oraz wytworzył właściwe sobie strategie współzawodnictwa i współpracy, które służą rozwiązywaniu podstawowych problemów przetrwania i reprodukqi. Współcześni biolodzy uważają, że niezależnie od zróżnicowania strategii gatunkowych, wszystkimi rządzą te same podstawowe zasady, które wywodzą się z ogólnych reguł procesu ewo-lucji i dziedziczenia genetycznego.

Skoro zaś tak jest, to czy odnosi się to także do człowieka, który jako gatunek biologiczny jest również wytworem procesu ewolucji? Czy jest on gatunkiem takim samym jak wszystkie inne, czy też osobliwym i szczególnym?

Prawdą jest, że każdy gatunek biologiczny można określić jako szczególny. Każdy ma właściwe sobie, niepowtarzalne cechy zarówno budowy anatomicznej, jak i zachowania: kot nie tylko wygląda zupełnie inaczej niż pies, ale też inaczej poluje i chwyta zdobycz. Człowiek zaś tak wyraźnie różni się od przedstawicieli wszystkich innych gatunków, że nieodparcie skłonni jesteśmy sądzić, iż jego osobliwość jest innego rodzaju i między nim a pozostałymi istotami żywymi istnieje głęboka, nieprzekraczalna przepaść. Bardzo trudno jest nam przystać, że na równi z innymi gatunkami możemy podlegać tym samym co i one prawom natury, które rządzą nie tylko procesami fizjologicznymi, ale również zachowaniem.

Czy jest jednak coś, co usprawiedliwia poczucie wyjątkowości człowieka? Odpowiedź brzmi twierdząco. Cechą jaskrawo odróżniającą człowieka od innych istot żywych jest jego duży mózg i rozwinięta w niespotykanym u innych gatunków stopniu kora mózgowa. I chociaż można wymienić wiele innych charakterystycznie ludzkich cech, takich jak pionowa postawa, chwytna dłoń czy aparat głosowy pozwalający na wydawanie bogato zróżnicowanych dźwięków, podstawową osobliwością człowieka jest jego kora mózgowa.

Dzięki niej człowiek może przetwarzać informacje, pamiętać, co było wczoraj, oraz przewidywać, co będzie jutro i pojutrze. Może myśleć abstrakcyjnie, posługiwać się symbolami, a także formułować normy i zasady określające wzory jego zachowania i regulujące stosunki między osobnikami. Może w postaci języków tworzyć sposoby porozumiewania się umożliwiające uczenie się nie tylko przez naśladownictwo. Dzięki językom może też przekazywać złożone informacje dotyczące nie tylko otaczającego świata i własnych stanów emocjonalnych (potrafią to i zwierzęta), ale również własnych przemyśleń, zamiarów i ocen. Innymi słowy, człowiek wyposażony w tak skonstruowany mózg może tworzyć własną rzeczywistość, to jest kulturę, i żyć w świecie, który jest jego własnym tworem. Może także świadomie podejmować działania, mające na celu jego kształtowanie i zmienianie, i to w ogromnym tempie. Porównanie tempa zmian ewolucyjnych z tempem zmian historycznych przedstawia się nader efektownie. Gdyby bowiem w ciągu dwóch godzin wyświetlono przyspieszony film o ewolucji kręgowców, człowiek sporządzający narzędzia pojawiłby się na nim dopiero na dziesięć sekund przed końcem. Gdyby z kolei powstał film poświęcony dziejom człowieka używającego narzędzi, uprawa roślin i udomowienie zwierząt zajęłyby ostatnie dwie minuty, a okres między wynalezieniem maszyny parowej a odkryciem energii jądrowej trwałby tylko trzy sekundy.

Czy jednak zakres ludzkich możliwości świadomego kształtowania form własnego bytu nie jest niczym ograniczony? Czy oznacza, że człowiek jest wszechmocny? Czy dzięki swojej inteligencji całkowicie wyzwo-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
pic 10 05 07 3306 84 Część pierwsza. Prolegomena wzory zachowań postrzegać jako śmieszne dziwactwa,
pic 10 05 07 3703 102 Część pierwsza. Prolegomena na usług, jak również spotkania sąsiedzkie w celu
21410 pic 10 05 07 3202 68 Część pierwsza. Prolegomena lił się spod panowania praw przyrody i pozbył
pic 10 05 07 3235 80 Część pierwsza. Prolegomena Niezależnie od wagi wartości można wśród nich wyróż
pic 10 05 07 3259 82 Część pierwsza. Prolegomena wet w tych samych warunkach problemy te mogą być i
pic 10 05 07 3317 86 Część pierwsza. Prolegomena praktyk obcych kultur w kategoriach dobra i zła ska
pic 10 05 07 3631 166 Część druga. Człowiek w społeczeństwie decyduje, że jedne normy uważane są w d

więcej podobnych podstron