brak sensu
BRAK SENSU
447
Albo:
Lej łzy za tych, którzy żyli, umierając -Oszczędź łez dla mnie, bo ja umarłem, żyjąc54.
Zgodnie z tym poglądem celem jest po prostu pełne życie, zachowanie poczucia zadziwienia cudem życia, zanurzenie się w jego naturalnym rytmie, szukanie przyjemności w najgłębszym możliwym sensie. Ostatnio wydany podręcznik na temat psychologii humanistycznej podsumowuje to tak: „Życie jest darem. Przyjmij ten dar, odpakuj, doceń, korzystaj z niego i ciesz się nim"55.
Taka postawa wobec życia ma licznych przodków. Platon w Filebie przedstawił spór na temat słusznego celu każdego ludzkiego życia. Zgodnie z jednym stanowiskiem człowiek powinien zmierzać ku inteligencji, wiedzy i mądrości. Wedle innego jedynym prawdziwym celem życia jest przyjemność. Ten pogląd - hedonizm - miał wielu wybitnych reprezentantów od czasów Eudoksosa i Epikura w czwartym i trzecim wieku przed nasza erą, przez Locke'a i Milla w wieku siedemnastym i osiemnastym, aż po dzień dzisiejszy. Hedoniści potrafią dostarczyć mocnych argumentów dowodzących, że przyjemność jako cel sam w sobie jest satysfakcjonującym i dostatecznym uzasadnieniem ludzkiego zachowania. Człowiek czyni plany na przyszłość i przedkłada dany kierunek nad inny wtedy i tylko wtedy - powiada hedonista - gdy uważa, że będzie on dlań przyjemniejszy (lub mniej nieprzyjemny). Hedonistyczny układ odniesienia wywiera wrażenie, jest bowiem bardzo elastyczny i w swoich gościnnych granicach może zawrzeć wszelkie inne schematy znaczeniowe. Zawsze można uznać, że działania takie jak twórczość, miłość, altruizm, oddanie sprawie są ważne, w ostatecznym bowiem rozrachunku sprawiają przyjemność. Nawet zachowanie, które zdaje się prowadzić do bólu, przykrości i samopoświęcenia może być hedonistyczne, gdy się je uzna za inwestycję w przyszłą przyjem-ność. W tym przypadku zasada przyjemności zostaje podporządkowana zasadzie rzeczywistości: tymczasowa niewygoda przyniesie w przyszłości zysk w postaci przyjemności.
Samorealizacja. Innym źródłem osobistego sensu jest wiara, że ludzie powinni dążyć do samorealizacji, że powinni się angażować w realizowanie swoich wrodzonych możliwości. (Patrz rozdział szósty, gdzie omawiałem pojęcia samorealizacji w kontekście odpowiedzialności).
Termin „samorealizacja" jest nowoczesnym sformułowaniem starożytnej idei, którą cxplicite wyraził już Arystoteles w swoim systemie przyczynowości teleologicznej - doktrynie o wewnętrznej doskonałości; głosił on mianowicie, że właściwym celem każdego przedmiotu i każdego bytu jest pełny rozkwit 1 peł-
"*7,!Za^a zawartych w nim możliwości. Żołądź zatem realizuje się jako dąb, a dziecko - jako w pełni spełniony dorosły.
Później tradycja chrześcijańska położyła nacisk na samodoskonalenie i przy. niosła postać Chrystusa, człowieka Boga, jako model do naśladowania dla tych, którzy pragną udoskonalić dane im od Boga istnienie. 0 naśladowaniu Chrystusa - piętnastowieczne dzieło religijne napisane przez Tomasza z Kempis, drugie po Biblii pod względem wpływu jaki wywarło na wierzących - oraz liczne książki o życiu świętych są dla pokoleń praktykujących chrześcijan, zwłaszcza tych wykształconych, przewodnikami po ich własnych czasach.
W obecnym świeckim świede „samorealizacja" splata się silnie z humanistycznym, indywidualistycznym sposobem myślenia. Orestes Sartre'a rusza w podróż nie ku Bogu, lecz ku potencjalnemu, w pełni zrealizowanemu Orestesowi, który nań czeka.
Samorealizacja ma szczególne znaczenie dla Abrahama Maslowa, który uważa, że człowiek jest immanentnie skłonny do dążenia do rozwoju i integracji osobowości, że ma w sobie niejako szkic albo wzór złożony z jedynych w swoim rodzaju cech, które automatycznie pragnie wyrażać. Zdaniem Maslowa mamy wbudowaną hierarchię motywów. Najbardziej podstawowe - z punktu widzenia przetrwania - są motywy fizjologiczne. Gdy te zostaną zaspokojone, człowiek zwraca się ku zaspokojeniu potrzeb wyższych: potrzeby bezpieczeństwa, miłośd j przynależności, tożsamości oraz poczucia własnej wartości. Kiedy i tu uzyska satysfakcję, może się zająć zaspokojeniem potrzeb samorealizacji, złożonych z potrzeb poznawczych - wiedzy, wglądu, mądrości - oraz estetycznych - symetrii, spójności, integracji, piękna, medytacji, twórczości, harmonii.
Teoretycy samorealizacji proponują moralność ewolucyjną. Maslow na Przykład twierdzi, iż „człowiek jest tak stworzony, że zmierza ku coraz pełniejszemu bytowi, co oznacza dążenie do tego, co większość ludzi nazwałaby dobrymi wartościami, do pogody, dobroci, odwagi, uczciwości, miłości altruizmu | dobra"54. Na pytanie „po co żyjemy?" Maslow odpowiada zatem: żyjemy, by zre-slizować nasze możliwości. W odpowiedzi zaś na dodatkowe pytanie „czpt żyje-my?" twierdzi, że dobre wartości są zasadniczo wbudowane w organizm ludzki
jesn tylko zaufa się mądrości organizmu, odkryje o*? jt......v/—
Zdaniem Maslowa zatem realizacja potencjału jest procesem naturalnym * właściwym podstawowym organizmicznym procesem żyda człowieka - i na-stąpi niezależnie od wszelkich struktur społecznych. W istocie Maslow uważa, że społeczeństwo stawia przeszkody na drodze ku samorealizacji, zbyt często bo-iern zmusza jednostkę do rezygnacji z jej wyjątkowego, osobistego rozwoju i do Przyjęcia niepasujących do niej ról społecznych oraz usztywniających konwencji. Upomina mi się, jak w pewnym starym tekśrie psychologicznym zobaczyłem Stawienie dwóch obrazów. Jeden ukazywał dzieci bawiące się z całą świeżością P°otanicznością dziecięcej żywiołowości i niewinności; drugi - tłum znwieszo-^ na uchwytach i poręczach wagonów pasażerów nowojorskiego metra, któ-i y z pustymi spojrzeniami i z poszarzałymi twarzami pokrytymi plamami po-r<ł*ują podziemną koleją. Pod spodem widniał prosty podpis: „Co się stało?".