43488 IMG@00 (3)

43488 IMG@00 (3)



Walter Laąueur

a mieszkańcy Afryki Północnej emigrowali do Francji. Doszło do napływu Turków, głównie do Niemiec oraz w mniejszym stopniu do innych krajów Europy. Panowało jednak powszechne przekonanie, że jest to zjawisko tymczasowe i że gastarbeiterzy (jak ich nazywano) powrócą do swych krajów po zarobieniu pieniędzy, które umożliwią im rozpoczęcie działalności gospodarczej w rodzinnych miastach i wioskach. W rzeczywistości jednak tylko połowa z 2-3 milionów pracowników cudzoziemskich przybyłych do Europy Północnej w latach sześćdziesiątych wróciła do ojczyzny. Reszta została, legalnie bądź nie, często nawet sprowadzając krewnych, natomiast rządy państw gospodarzy nie kwapiły się, by wprowadzić prawa wymierzone w osoby ich nieprzestrzegające. Tak oto większe wspólnoty cudzoziemców powstały w okresie, gdy gospodarka podupadała po kryzysie naftowym roku 1973, a bezrobocie rosło.

Europejskie rządy zaprzestały wydawania pozwoleń na pracę, co powinno było spowodować zmniejszenie liczby imigrantów lub przynajmniej zatrzymanie jej na stałym poziomie, lecz tak się nie stało. A wszystko dlatego, że, pomijając wysoki przyrost naturalny wśród azjatyckich, afrykańskich i bliskowschodnich imigrantów, na zwiększenie liczby tejże ludności złożyło się kilka przyczyn, których stratedzy rządowi nie wzięli pod uwagę. Po pierwsze, liczba osób pozostających na utrzymaniu innych, które zostały sprowadzone legalnie bądź nielegalnie z takich krajów, jak Pakistan, Turcja czy niektóre rejony Afryki Północnej, była znacznie wyższa, niż założono. Po drugie, zwiększyła się znacznie imigracja nielegalna i stała się zorganizowanym biznesem. Nielegalnych imigrantów przemycano z Bliskiego Wschodu przez Bałkany i Europę Wschodnią lub też przez Morze śródziemne do Włoch, a z Afryki Północnej przez Hiszpanię i Włochy. Dziesiątki, może nawet setki zginęły w morzu i na lądzie w tamtych przeprawach.

Dodatkowo są jeszcze osoby ubiegające się o azyl. W1983 roku było ich zaledwie 80 tysięcy, ale do roku 1992 liczba ta w całej Europie wzrosła do 700 tysięcy. Na początku władze miały dość liberalne podejście, chociaż wielu imigrantów, być może nawet większość, nie było uchodźcami politycznymi, ale „imigrantami ekonomicznymi", poszukującymi lepszego życia dla siebie i swoich dzieci. Wśród ubiegających się o azyl znaleźli się islamiści, a nawet terroryści naprawdę zagrożeni aresztowaniem we własnym kraju, tyle że z powodów niema-jących nic wspólnego z walką o wolność i demokrację. Niektórzy nielegalni imigranci oraz starający się o azyl byli przestępcami i przybyli z zamiarem założenia gangów (wyspecjalizowanych w handlu narkotykami, w prostytucji, w kradzieżach samochodów itp.) na terenie

Migracje nowych ojczyzn. Wśród nich zdarzali się prawdziwi uchodźcy polityczni, jednak wszystkich ubiegających się o azyl, legalnie czy też nie, wspierało potężne lobby w postaci organizacji broniących praw człowieka oraz kościołów, które zapewniały pomoc prawną i inne formy wsparcia. Stały one na stanowisku, że pogwałceniem podstawowych praw człowieka jest zawracanie nowych imigrantów oraz że w wątpliwych wypadkach powinno rozstrzygać miłosierdzie.

Stopniowo stosunek władz przestał być tak bardzo tolerancyjny: często odmawiano zezwoleń na wjazd, ale decyzje odmowne pozostawały zazwyczaj martwą literą. Ponieważ starający się o azyl z Afryki i Bliskiego Wschodu często niszczyli własne dokumenty, utrzymując, że zostały zgubione, ich zeznania trudno było zweryfikować. Gdy już przedostali się na terytorium Europy, deportacja stawała się w zasadzie niewykonalna. Według porozumienia z Schengen (zainicjowanego w 1985 roku w luksemburskim Schengen między Luksemburgiem, Belgią, Holandią, Francją i Niemcami, a później rozszerzonego na inne europejskie państwa) kontrole graniczne wewnątrz Europy zostały w dużej mierze zniesione i jeśli imigrant zdołał przedostać się do jednego kraju w Europie, swobodnie mógł przenieść się do innego.

Celem większości poszukujących azylu były Niemcy - około 2 milionów w latach 1990-2000 - po nich znalazły się Wielka Brytania, Holandia i Francja. Liczba poszukujących azylu, prawdziwa i fikcyjna, zaczęła spadać po 2002 roku w rezultacie zaostrzenia procedur kontrolnych. Struktura etniczna imigrantów również się zmieniła: w ostatnim czasie większość pochodziła z Europy Wschodniej oraz byłego Związku Radzieckiego, Afganistanu i Czeczenii.

Tak pokrótce wygląda historyczne podłoże powstania społeczności muzułmańskich.

Liczby na rok 2006 dotyczące środowisk muzułmańskich w Europie są następujące:

Francja: około 5,5 min (dwukrotnie więcej niż w roku 1980), Niemcy: 3,6 min (6800 w roku 1961),

Wielka Brytania: 1,6 min,

Holandia: 1,0 min (ponad dwukrotnie więcej niż w roku 1980), Szwecja: 0,4 min (trzy razy więcej niż w roku 1980),

Dania: 0,3 min (25 000 w roku 1982),

Włochy: 0,9 min (120 000 w roku 1982),

Hiszpania: 1,0 min (120 000 w roku 1982),

Grecja: 0,5 min,

Belgia: 0,5 min,

Austria: 0,4 min (80 000 w roku 1982).

37


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG@28 (2) Walter Laąueur Terroryzm często określano mianem asymetrycznych działań wojennych - i pod
15546 IMG@17 (2) Walter Laąueur nieje alternatywna droga nawiązania bliskich relacji i dialogu z ele
IMG@04 (5) Walter Laąueur w Wielkiej Brytanii) młodzi ludzie nie najlepiej znają własną religię. Moż
IMG@27 (3) i Walter Laąueur gorliwsi wyznawcy i ortodoksi. Według brytyjskiego raportu z 2005 roku s
IMG@08 (2) Walter Laąueur że Algierczycy, ci najbardziej upolitycznieni, są najmniej gorliwi, jeśli
79855 IMG@27 (3) i Walter Laąueur gorliwsi wyznawcy i ortodoksi. Według brytyjskiego raportu z 2005
IMG@27 (3) i Walter Laąueur gorliwsi wyznawcy i ortodoksi. Według brytyjskiego raportu z 2005 roku s

więcej podobnych podstron