80 Jon Dąbrowski
wówczas narzędzi, broni i ozdób. Na koniec dodać trzeba widoczne związki w garniturach skarbów między zachodnim Pomorzem a Meklemburgią (W. A. v. Brunn 1968, s. 204 n., mapa 19).
Bogactwo brązów nie wyklucza używania wytworów kamiennych i krzemiennych (S. Wesołowski 1983. s. 332 n.). Obserwuje się wzajemne oddziaływania kamiennych toporków łużyckich i nordyjskich, będących nawet przedmiotem dalekosiężną) wymiany (E. Baudou 1960, s. 144 n.; J. Fogel 1981. s. 169 n.).
O ceramice zachodniopomorskiej i kaszubskiej grupy nadmorskiej kultury łużyckiej wiadomo już znacznie więcej, a badania Osad powodują, że nie są to dane tak jednostronne jak uprzednio. Dla uproszczenia grupy te omówimy łącznie. W zasadzie obserwuje się teraz analogiczny przebieg zjawisk, jak stwierdzony w środkowej epoce brązu. Ciągle napływają formy z terenów kultury łużyckiej. Apogeum oddziaływań południowych przypada na czasy grupy górzyckiej i jej wpływów (S. Griesa 1982. s. 17 n.). a za akcent końcowy tego procesu uznać możną pojawienie się popielnic twarzowych i domkowych, które zresztą też są elementami łączącymi Pomorze ze Skandynawią (T. Malinowski 1969,
155 n.).
Ogólnie powiedzieć trzeba, że rozwój ceramiki na Pomorzu przebiega wówczas zbieżnie ze zjawiskami obserwowanymi na terenach sąsiadujących z nim od południa. Udział form lokalnych nie zaznacza się zbyt silnie, stosunkowo najmocniej manifestują się one w schyłkowych fazach kultury łużyckiej. W późnej epoce brązu występują tu oczywiście także formy lokalne (J. Kostrzewski 1958, s. 67 n.), ale znacznie częstsze są drobne modyfikacje typów pospolitych, jak np. umieszczanie uch na naczyniach dwustożkowych (J. Kostrzewski 1958, s. 60 n.). Zresztą tego właśnie rodzaju przekształcenia są charakterystyczne dla wszystkich grup łużyckich (J. Dąbrowski 1980, s. 35 n.). Niekiedy takie nieco przekształcone lokalnie formy są przekazywane na dalsze tereny (F Horst 1972, s. 115 n., ryc. 9), choć ogólnie powiedzieć trzeba, że rola Pomorza jako obszaru wyjściowego dla form ceramicznych kręgu nordyjskiego bywa raczej przeceniana (H. Thrane 1975, s. 177 n.)-Niewątpliwe zbieżności, o których już była mowa, nie są wynikiem oddziaływań jednego tylko regionu, choć przenikały one głównie przez te tereny (J. Dąbrowski 1983, s. 150 n.). W materiałach z Pomorza sporadycznie występują formy naczyń pospolitych dalej ku zachodowi (F. Horst 1972. s. 118 n.). Zdarzają się też nawiązania do miejscowe) wcześniejszej tradycji, np. w postaci występowania rytego ornamentu grzebykowego na naczyniach łużyckich (J. Kostrzewski 1958, s. 52 n.)-U schyłku epoki brązu zaznacza się wyraźnie rozwój produkcji ceramicznęj u ujścia Odry. Występuje tam wówczas najprawdopodob
niej zawodowa wytwórczość ozdobnych naczyń, rozchodzących się niezależnie od przebiegu granic jednostek kulturowych (F. Horst 1972, ryc. 17; M. Mogielnicka-Urban 1984, s. 164), Dla całości ceramiki tego regionu jest to jednak zjawisko marginalne.
Obie istniejące w późnej epoce brązu na Pomorzu grupy różnią się w miarę upływu czasu coraz wyraźniej, tak w zakresie ceramiki, jak i metali. To zróżnicowanie sięga tak daleko w okresie halsztackim C (o ile termin ten może być zasadnie stosowany dla Polski północnej), że czas ten nie wszedł już w obręb niniejszych rozważań. Powstawanie kultury pomorskiej, będącej w prostej linii kontynuacją kultury łużyckiej pozwala obserwować ciągłość wielu tu charakteryzowanych procesów. Nie jest chyba dziełem przypadku, że dopiero w fazie upowszechniania się żelaza, a więc ustania konieczności czerpania brązu z południa, rozpoczyna się rozszerzanie się elementów północnych ku południowi. Jest to proces obserwowany równocześnie w kulturze pomorskiej, jastorfskiej i kurhanów zachodniobałtyjskich (J. Dąbrowski 1981, s. 114), a więc jakaś reguła wspólna dla terenów nadbałtyckich. Pozwala to uznać obrót brązem za najistotniejszą przyczynę omówionych procesów kulturowych tego obszaru. Natomiast handel bursztynem nie może chyba być uważany za element równorzędny (K. W. Struve 1979, s. 132) — w każdym razie zaprotestować trzeba przeciw schematycznemu przypisywaniu mu wielkiej roli w każdym okresie epoki brązu.
Zreferowany tu obraz, mimo wszelkich luk w źródłach i wynikających z nich uproszczeń, pozwala jednak wyraźnie zobaczyć rozwój kulturowy Pomorza w epoce brązu jako proces ciągły. Miejscowa ludność przyswajała sobie szybciej wytwory, a wolniej zwyczaje, docierające tu szlakami wykorzystywanymi dla handlu brązem. Napływające niewielkie grupy ludności oraz dalekosiężny charakter wymiany brązu powodowały znaczne ujednolicenie wielkich nawet obszarów. Pojawienie się więc kultury łużyckiej na Pomorzu i jej oddziaływanie na inne tereny nadbałtyckie jest tylko szczególnym przypadkiem zjawiska znacznie szerszego, a niestety jeszcze nie w pełni zbadanego. Chodzi oczywiście o ujednolicenie wielkich obszarów Europy przez rozchodzenie się elementów zespołu pól popielnicowych. Rozwój zachodnich połaci obszarów nadbałtyckich w środkowej i późnej epoce brązu jest na tyle jednolity, aby można go było traktować jako swoisty wycinek owego ogólniejszego procesu. Rozwój ten przebiegał zarazem jako przedłużenie wcześniejszych procesów kulturowych, wyrażających się podobnie oddziaływającymi wpływami innych wielkich zespołów kulturowych, to jest unietyckiego i mogiłowego. Ciągłość owych procesów może być właśnie łączona z obrotem brązów, jako przyczyną sprawczą. Problematyka ta wymaga jeszcze wielu badań, ale wydaje się, że zasadniczy