Na całym świecie konsumpcja znaczy w życiu człowieka coraz więcej. Niektórzy uważają, że jest ona symbolem współczesnego społeczeństwa Ameryki Północnej i większości rozwiniętego świata. Konsumujemy wiele oczywistych rzeczy - szybkie dania, T-shirty, dzień w Disney Worldzie - i dużo innych, które już tak oczywiste nie są (wykład, usługę medyczną, dzień na stadionie baseballo wym). Konsumujemy liczne towary i usługi, które są nam niezbędne do życia, i mnóstwo innych, na które po prostu mamy ochotę. Często musimy się udać do określonych miejsc, żeby te towary i usługi nabyć (choć jak się okaże, coraz ich więcej przychodzi do nas). Ta książka mówi o owych miejscach: centrach handlowych, sklepach internetowy ch, barach szybkich dań, parkach tematycznych, statkach wycieczkowych. Zajmiemy się w niej odpowiedzią na pytanie, dlaczego do jednych miejsc chodzimy, a do innych nie, a także w jaki sposób przyczyniają się one do wzrostu poziomu konsumpcji, który charakteryzuje dzisiejsze społeczeństwo.
W odróżnieniu od wielu innych prac na temat konsumpcji nie jest to książka o konsumencie1 ani o coraz większej obfitości towarów i usług2. Jej temat to mnożenie się z zawrotną szybkością miejsc3, które umożliwiają nabywanie mnóstwa towarów i usług, zachęcają do tego, a nawet zmuszają. Będziemy je nazywać noyjymi środkami konsumpcji. Są to głównie miejsca, które się pojawiły lub przybrały nową postać po drugiej wojnie światowej i które, wzrastając na miejscach istniejących wcześniej
I