^ zając się do niej. Przerażona kobieta zaczęła się głośno modlić. Wtedy dziecko
ij zaśmiało się przeraźliwie i chlupnęło do wody. Ludzie mówili, że był to diabeł-
-topiec. Miało to miejsce ok. 1890 r.“ (AKE UMCS, 71).
„Na Wieprzu była wyspa. Zawsze w południe i o północy wychodził na ' j nią pan w kapeluszu. Raz mój mąż łowił tam ryby i pan ten wszedł mu do sieci.
Kiedy rybak zaczął trząść siecią, to pan ten uciekł do wody. Było tylko wi-: dać, jak rozpryskiwały się fale“ (AKE UMCS, 315).
„Ojciec mój widział topielca w postaci źrebaka. Było to jeszcze przed 1 wojną światową. Siedział wówczas koło stawu na grobli. Widzi, jak leci źrebak. Ojciec pomyślał, że to uciekł on komuś ze stajni, a więc trzeba go złapać. Poszedł za nim. Nagle źrebak skoczył do wody i zrobił się straszny szum, aż ojcu włosy stanęły na głowie11 (AKE UMCS, 1116).
„Późną nocą wracałem raz z zabawy. Przechodziłem nad rzeką i zobaczyłem na brzegu dużego czarnego psa. Latał on koło rzeki i piszczał. Przestraszyłem się, znalazłem jakiś kij i wgoniłem psa do rzeki. Woda zawirowała w tym miejscu i po chwili wszystko ucichło. Na pewno to był diabeł wodny przemieniony w psa“ (AKE UMCS, 6).
„Miałam wtedy 20 lat i z koleżankami wracałam z wesela. Była to późna noc. Kiedy przechodziłyśmy nad rzeką przez most, to spod niego wyleciało stado gęsi. Wzbiły się one w powietrze i następnie pofrunęły z powrotem pod most. Kiedy tam zajrzałyśmy, to nic nie zobaczyłyśmy11 (AKE UMCS, 24).
Zacytowane powyżej wypowiedzi stanowią konkretny przejaw żywotności niektórych wątków wierzeń w demony wodne w kulturze ludowej wschodnich regionów Polski.
Z badań B. Bazińskiej wynika, iż analogiczne wątki wierzeniowe — tylko w znacznie węższym zakresie — funkcjonują także w regionie Tatr i Podhala. Podhalańskie topielce wywodzą swój rodowód głównie z dusz ludzi utopionych (zwłaszcza samobójców), niemowląt nieślubnych utopionych przez matki oraz płodu utopionej brzemiennej kobiety. Najczęściej nadawano im postacie silnych rosłych mężczyzn lub małych dzieci, a w nielicznych przypadkach psa. Na ten temat tak wypowiadają się górale: „Dziecię bez chrztu utopione w ciągu 7 lat zostawało pod wodą i stawało się topielcem i nie pierwej z miejsca utopienia oswobodzonym być mogło, dopóki choć jednego kogokolwiek do głębi nie zatopiło. Uwalniało się tym samym od dalszej pokuty i jako niewinne zabójstwu swemu, chociaż nie ochrzczone, ulatywało do czyśćca. Kto mógł mieć tyle odwagi i przebiegłości, iż topielcowi potrafił zarzucić sznurek od gaci, oswobadzał wieś całą, bo natenczas topielec tracił moc swoją i wszystkie podejmowane jego zabiegi zanurzenia kogo pod wodę stawały się bezskutecznymi. (...) Topielec jest zazwyczaj silnym człowiekiem. Ma wielkie przyrodzenie, za które go tylko złapać i związać można. Topielce mają przystęp do
91