zależności między zdarzeniami życiowymi a przeżyciami pacjenta, doświadczanie możliwości poznawczego kontrolowania własnych przeżyć czy możliwości wpływania na zachowania innych poprzez zmianę własnego zachowania. Kolejne doświadczenia wzmacniają przekonanie pacjenta o zdolności do poradzenia sobie zarówno z przeszłymi doświadczeniami, jak też ze zmianami i zdarzeniami aktualnymi oraz wyobrażeniami o zdarzeniach przyszłych. I znowu terapeuta towarzyszy pacjentowi w tych doświadczeniach i, pozostawiając mu swobodę wyborów, pomagając uczyć się rozpoznawać konsekwencje możliwych wyborów, stwarza warunki do odbudowywania zaufania do siebie i do nabywania umiejętności zarządzania własnym życiem.
Wzbudzanie nadziei i jej wzmacnianie jest ważnym zadaniem psychoterapeuty. Oznacza to także, że sam terapeuta ma mieć w sobie przekonanie o możliwości pomocy pacjentowi. Doświadczeni psychoterapeuci przyjmując pacjenta na psychoterapię kierują się najczęściej kryteriami, które mówią o wskazaniach do psychoterapii, i stosownie do tego podejmują decyzje o zastosowaniu psychoterapii i o dostosowaniu sposobów postępowania psychoterapeutycznego do problemów pacjenta. Psychoterapeuci mniej doświadczeni mogą reagować na prezentowane przez pacjenta problemy w dwojaki sposób. Wierząc w skuteczność własnej metody psychoterapii, przyjmują wszystkich z przekonaniem o własnej skuteczności. Albo też początkowa niepewność w roli psychoterapeuty powoduje własny brak wiary w możliwość^pomocy pacjentowi. W obu tych sytuagach psychoterapeuta musi koncentrować się raczej na sobie niż na pacjencie. Pierwszy poszukuje argumentów dla własnej skuteczności i za jej brak obciąża pacjenta, nazywając go pacjentem trudnym, roszczeniowym czy broniącym się. W miejsce doświadczania nadziei, pacjent doświadcza po raz kolejny negatywnej oceny, obciążania go wyłączną odpowiedzialnością za brak umiejętności rozwiązywania własnych problemów życiowych. Psychoterapeuta niepewny swoich możliwości może także przekazać pacjentowi informację, że jego problemy są zbyt skomplikowane i prawie niemożliwe do rozwiązania. A ponieważ trudno mu przyznać się do własnej niekompetenqi, może za nią obciążać pacjenta, czyniąc go odpowiedzialnym za nierealistyczne oczekiwania, za utrudnianie psychoterapeucie udzielenia mu skutecznej pomocy.
Jednym z ważnych sposobów utrzymania nadziei pacjenta jest zwracanie uwagi na bezpośrednie pozytywne efekty sesji psychoterapeutycznych (por. Elliott, 1984; Hill i in., 1988a, 1988b). Badania pokazały, że !18 pozytywne doświadczenia po sesjach terapeutycznych są ważne dla
efektów leczenia. Świadczą one także o tym. że pacjenci częściej niż ich terapeuci mają pozytywne uczucia po zakończeniu sesji psychoterapeutycznej. To dodatkowo wskazuje jak ważnym, dla budowania nadziei pacjenta i w związku z tym ze względu na dobry efekt terapii, elementem leczniczym związku terapeutycznego są pozytywne doświadczenia emocjonalne przeżywane takie przez terapeutę w czasie sesji psychoterapeutycznych.
Terapeuta od samego początku psychoterapii podkreśla znaczenie aktywności paqenta. Zachęca go do niej, przekazując tym samym informację o jego możliwościach i zasobach, sugerując, że sam paq’ent może mieć duży udział w przywracaniu własnego zdrowia. Jest to kolejne nowe doświadczenie w relacji z drugim człowiekiem, spostrzeganym w dodatku jako autorytet -okazanie pacjentowi wiary w jego możliwości i w jego zdolność do zarządzania własnymi działaniami. Równocześnie jest to doświadczenie odmienne od dotychczasowych, kiedy pacjent czuł się obciążany odpowiedzialnością za to, co działo się w jego życiu, zwłaszcza za negatywne skutki tego dziania się. Tym razem otrzymuje zachętę do bycia odpowiedzialnym za zmiany, pozytywne zmiany. Jednocześnie nie czuje się pozostawiony sam sobie, bo współodpowiedzialnym jest także terapeuta, chociaż rozmiar tej współodpowiedzialności ma być kontrolowany przez; pacjenta.
Niepowodzenia pacjenta w dochodzeniu do rozumienia motywów własnych zachowań, niepowodzenia w przerwaniu utrwalonych wzorców zachowania czy reagowania emocjonalnego, niepowodzenia w inicjowaniu i realizowaniu nowych zachowań nie są tak urazowe jak dotychczas.
W atmosferze akceptaqi i rozumienia ze strony terapeuty, jego pomocy w radzeniu sobie z nimi, niepowodzenia takie stają się nowym pozytywnym doświadczeniem - podejmowania prób rozumienia własnych niepowodzeń, poszukiwania sposobów ich przezwyciężania, ipli świadomości w-radzeniu sobie z tym, co jest automatyczne albo nie uświadamiane, f ’•
Związek terapeutyczny uważany jest za jeden z ważniejszych czynników leczących w psychoterapii. Jego rola w zmianie terapeutycznej jest rozumiana różnie, w zależności od sąkoły psychoterapeutycznej.
W każdej metodzie psychoterapii jest on trochę inaczej kształtowany i wykorzystywany w procesie zmiany. Zawsze jednak stanowi ważne jej narzędzie, które świadomie używane przez pacjenta i terapeutę, pozwala na zwiększanie efektywności psychoterapii. 219