|JVjCUęp
u<X_
'Wxa*J}\ AAjjlr <Q*QvMy>
X. Państwo - natura, wartości i prawo
114. Nigdzie jednak państwo nie obumarło ani nigdzie nie n .l.ilo zniesione. Wiara w zniesienie lub obumarcie państwa po-" i.ije jak dotychczas - elementem utopii społecznej. Czyżby
/uIrin należało powrócić do tezy: ubi societas ibi civitas, przy-n »|mniej gdy idzie o przyszłość społeczeństw? Warto wszakże /.ii u ważyć, że ci, którzy twierdzą, iż państwo jest tworem koniecz-iiym w każdym społeczeństwie, skłaniają się raczej ku pesymi-iw/.nej wizji ludzkiej natury. Państwo - organizacja przymusu -musi (rwać, ponieważ natura ludzka jest zła, ludzi trzeba przymuszać do dobrego albo ograniczać ich złe instynkty. Inaczej instynkty te ujawniłyby się z taką mocą, że ich erupcja doprowa-. I i łaby do likwidacji całej społeczności ludzkiej. Przekonanie " zlej ze swej istoty naturze człowieka jest często elementem po-.law i prądów konserwatywnych i autorytarnych. Z kolei wiara w io, że natura człowieka jest dobra, łączy się z nadzieją na zniknię-« ic kiedyś ze sceny dziejowej władzy publicznej i państwa. W praktyce tam, gdzie dochodziło do próby urzeczywistnienia tej wiary (np. w ZSRR), próbowano zarazem „poprawiać” naturę człowieka i silą eliminować tych, którzy reedukacji się nie poddawali lub nie rokowali po temu większych nadziei. Ale są też tacy myśliciele, którzy widzą w państwie konieczną silę organizująca przejawianie się dobra wspólnego w życiu publicznym. Stąd też państwo nie może być ani zniesione, ani nie obumrze, dopóty, dopóki dobro to będzie wartością, która stanowi ośrodek konsolidacji zbiorowości ludzi jako wspólnoty obywatelskiej.
115. Filozofowie chrześcijańscyjskłaniają się ku poglądowi, w myśl którego ludzka natura jest skażona (grzechem pierworod-