56369 skanuj0007

56369 skanuj0007



2)0 Część analityczna ____- ^

Chciwość i skąpstwo

Gdy charakter pieniądza jako celu ostatecznego przekracza u danej jed-" nostki pewną intensywność adekwatną względem kultury ekonomicznej kręgu, do którego należy, pojawiają się zjawiska chciwości i skąpstwa. Podkreślany wyraźnie zależność tych pojęć od konkretnych stosunków ekonomicznych^ bowiem taki sam rozmiar pasji w zdobywaniu i gromadzeniu pieniędzy przy , pewnym znaczeniu pieniądza może być całkiem normalny i stosowny, przy; innym zaś może podpadać pod kategorii hipertroficzne. Na ogół granica, przy. której rozpoczyna się prawdziwa chciwość, leży w kulturach rozwiniętych; i dynamicznych bardzo wysoko, zaś na poziomie prymitywnym - stosunkowo' nisko. Natomiast ze skąpstwem rzecz się ma odwrotnie: ktoś, kto w warunkach prymitywnych i finansowo mało dynamicznych uchodzi za oszczędnego i racjonalnie wydającego pieniądze, może w warunkach szybkiego obrotu ekonomicznego, łatwego zarabiania i wydawania, uchodzić za skąpego. Już tu widać to, co wkrótce stanie się jeszcze wyraźniejsze, a mianowicie to, że chciwość i skąpstwo nie są wcale zjawiskami sobie towarzyszącymi, mimo iż u ich podstaw leży to samo: ocena pieniądza jako celu absolutnego. Obydwa, jak zresztą wszystkie zjawiska wywołane przez pieniądz, reprezentują tylko szczególne stopnie rozwoju tendencji, których wyższe i niższe szczeble widoczne są także w innych treściach. Oba manifestują się w relacji do konkretnych obiektów, bez odniesienia do ich wartości pieniężnej, poprzez psychologicznie bardzo osobliwą manię zbierania... która charakteryzuje pewne osoby, upodabniając je od chomików. Ludzie tacy przechowują najrozmaitsze cenne zbiory, nie czerpiąc jakiejś szczególnej satysfakcji z samych tych przedmiotów, często nawet się w ogóle o nie nie troszcząc. Nośnikiem wartości nie jest subiektywny oddźwięk posiadania, będący zwykle motywem nabywania i własności. Tym bowiem, co dla tych ludzi wartościowe, jest całkiem obiektywny fakt, któremu nic towarzyszy żadne osobowe następstwo, wynikające z tego, że te rzeczy znajdują się właśnie w posiadaniu tych osób. Zjawiska te, bardzo często w ograniczonej i nie tak skrajnej postaci, uważa się zwykle za egoizm, łączy je bowiem ze zwykłą postacią egoizmu strona negatywna, tzn. wyłączenie wszystkich innych z posiadania. Różni się ono jednak od niego z drobnego powodu, który można przedstawić w takiej oto dygresji.

Trzeba ciągle podkreślać, że opozycja egoizmu i altruizmu w żadnym razie nie wyczerpuje w pełni motywacji naszego działania. Mamy faktycznie pewien obiektywny interes w tym, by pewne wydarzenia lub rzeczy się urzeczywistniły lub nie, i to zupełnie bez uwzględniania ich następstw dla jakiegoś podmiotu. Jest dla nas ważne, by w świecie panowała harmonia, porządek odpowiadający ideom, pewien sens (Bedeutsamkeit), które nic muszą wcale odpowiadać zwykłym schematom etycznym czy estetycznym, i czujemy sie wezwani do współdziałania, nie pytając siebie o to, czy przyczyni się to do uszczęśliwienia lub poprawy jakiejś osobowości, nas samych bądź kogoś innego. W obszarze

;ligii te trzy motywacje zbiegają się w sposób, który miejsce tego, o co tutaj ■Ifigdzi, czyni szczególnie przejrzystym. Wypełnianie przykazań religijnych mo-dokonywać się z powodów czysto egoistycznych, choćby ze strachu łub ffadzici, z głosu sumienia lub poczucia wewnętrznej satysfakcji, które owo ^wypełnianie z sobą niesie. Może ono jednak także dokonywać się z powodów lałtruistycznych: miłość do Boga, ofiarowanie mu swego serca każe nam być “posłusznym jego przykazaniom, podobnie jak przy spełnianiu życzeń ukochanego człowieka naszą najwyższą życiową wartością staje się jego radość lifzadowolenie. Po trzecie jednak powodować nami może poczucie obiektywnej fwartpści pewnego porządku świata, w którym wola najwyższej zasady bez gprżeszkód rozciąga się na wolę wszystkich pojedynczych elementów: obiektywna relacja między nami a Bogiem może domagać się od nas posłuszeństwa jako tswego adekwatnego wyrazu lub wewnętrznie koniecznego następstwa. Motywacja ta nie rodzi się więc z żadnych następstw dla nas samych ani z radości Si zadowolenia Boga. A zatem w wielu wypadkach świadomość celu zatrzymuje : się na pewnej obiektywnej rzeczywistości, nie czerpiąc swych wartości z jej j subiektywnych odblasków. Nie będę tu rozstrzygał psychologicznej i epistemo-rlogicznej innterpretacji tej nieosobowęj motywacji. Jest ona w każdym razie pewnym faktem psychologicznym, tworzącym najrozmaitsze kombinacje z szeregiem celów zabarwionym osobowo. Kolekcjoner zamykający przed innymi swe zbiory, sam się nimi również nie zachwycający, zazdrośnie strzegący jednak swej własności i wysoko ją ceniący, zabarwia cały swój egoizm domieszką -owego ponausubiekty wnegu sposobu wartościowania. Generalnie jednak sen

sem posiadania jest korzystanie z niego, możemy więc przeciwstawić mu nie tylko obiekty, które nas cieszą, nawet gdy ich nie posiadamy, na przykład gwiazdy na niebie, ale także i te, których wartość uznaje się za zasadniczo niezależną od wszelkich subiektywnych radości, np. piękno, ład i sens wszechświata, jako coś, co nie wymaga korzystania, a mimo to jego wartość jawi się nam jako coś trwałego. W wypadku owego maniakalnego posiadania występują więc zjawiska pośrednie i mieszane: własność jest potrzebna, nie osiąga ona jednak swego subiektywnego efektu, lecz jest także bez niego odbierana jako coś cennego, jako cel godny osiągnięcia. Właściwym nośnikiem wartości nie jest tu cecha rzeczy, jakkolwiek nieodzowna i określająca wymiar wartości by była. Tym, co stanowi tu właściwą motywację, jest fakt wejścia w posiadanie, forma relacji, w której podmiot się do niej odnosi (?). Tym, co jest tu wartościowe, na czym zatrzymuje się łańcuch celów, jest to, że owa forma, że owo podmiotowe posiadanie, zachodzi jako czysto obiektywny fakt.

Ta absolutyzacja pewnej wartości ekonomicznej, przerwanie szeregu celów przed jego powrotem do podmiotu, ujawnia się w bardzo osobliwy sposób w postaci pewnego znaczenia własności ziemi, która się w rozmaity sposób (często tylko jako górny ton), miesza z jej właściwym znaczeniem ekonomicznym. Choć jest pewne, własność ziemi nic stałaby się wartością, gdyby nic przynosiła właścicielowi subiektywnych pożytków, to przecież jej wartość nie



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
56499 skanuj0001 198 Część analitycy wygładzić konflikt z osobowym charakterem stosunku, w drugim za
45993 skanuj0003 Część analityczna 202 ta jest poprawna - do działania w łańcuchach cclowościowych t
69607 skanuj0005 206 Część analityczni Z jednej strony charakter gospodarki agrarnej, z jej solidnoś
skanuj0009 214 Część analityczna ^ niądza zbiega się ze znaczeniem władzy; tak jak ona jest czystą m
skanuj0013 222 Część analit; świadczy następujący fakt. Niemieckie rolnictwo notowało w latach 1830-
skanuj0016 228 Część analitj^j^a Zblazowanie ono wielkością zauważalną. Tak więc cynizm i zblazowani
skanuj0014 224 _Część analityczny. dostępności tego, co bezpośrednio niezbędne, bez potrzeby zdobywa

więcej podobnych podstron