wskazują, że wysokiej s a m o a k t u a 1 i z a c j i towarzyszy mniejszy lęk przed śmiercią (por. Wittkowski 197)1 s. 105). Współcześnie właściwie nie podważono tych ustaleń, lecz je doprecyzowano i pogłębiono (Vargo, Batsel 19)51). Utrzymuje się, że samoaktualizacja dokonuje się poprzez realizację ustalonych projektów. Śmierć zaś, jak wiadomo, w sposób radykalny niszczy wszystkie te projekty, jakie człowiek konstruuje posia-daiąc zdolności autokreatywne. Zatem — wnioskują dalej Vargo i Batsel — śmierć o tyle będzie zagrażała jednostce i wyzwalała szczególny lęk, o ile jej życiowe plany są niespełnione, niedokończone, a lęk ten będzie tym większy, im bardziej centralny projekt pozostał niezaktualizowany. W przeciwieństwie do tego, osoby, których główne plany życiowe zostały zrealizowane, śmierć przeżywają jako zjawisko mniej przerażające; śmierć stanowi jakby przystanek, dojście do tego, co się przewidywało po spełnieniu wszystkich istotnych zadań życiowych.
Zauważany w tym miejscu, że większe różnice między osobami o różnym poziomie samoaktualizacji pojawiają się w związku z faktem czyjeś śmierci niż z lękiem przed procesem umierania (por. Neimeyer i Chapman 19H0—ł$l). Jest to do pewnego stopnia zrozumiale, gdyż lęk przed niebyciem, implikowany przez fakt śmierci, przerywa autokreatywność jednostki, podczas gdy lęk przed umierąniem kojarzy się z cierpieniem i bólem.
Ustalenia negatywnej korelacji między samoaktualizacją i lękiem śmierci nie zadawalały tanatologów, bowiem w badaniach Pollaka (197)5) okazało się, że spośród 12 wymiarów samoaktualizacji, mierzonych przy pomocy Shostroma Kwestionariusza samoaktualizacji (POI) tylko jeden — skala poczucia czasu — korelował ujemnie z lękiem przed śmiercią (r = -.25). Podjęto więc dalsze poszukiwania bardziej zadawalającego rozwiązania, korzystając z teorii konstruktów osobistych i skonstruowanego na jej bazie Inwentarza zagrożeń (por Rigdon, Epting 1979). Inwentarz ten pozwala m.in. opisywać aktualizację siebie (przez porównanie oceny ja idealnego i realnego określanych przez 40 par przymiotników) i integrację problematyki śmierci, tj. włączenie jej w system osobistych konstruktów respondenta. Integracja ta jest tym wyższa, im większa jest zgodność przymiotnikowych określeń pojęć ja i własna śmierć.
Wood i Robinson (19)52), wykorzystując tak rozumianą aktualizację siebie i integrację problematyki śmierci, w badaniach 120 kanadyjskich studentów wyróżnili respondentów z wysoką aktualizacją siebie i niską integracją problematyki śmierci (wysoka rozbieżność między pojęciem ja i własna śmierć) oraz jednostki z wysoką samoaktualizacją i również wysokim (pełnym) wintegrowaniem problemu śmierci w psychikę. Okazało się następnie, że osoby z wysoką samoaktualizacją i wysokim stopniem wintegrowania śmierci w system osobistych konstruktów w mniejszym stopniu są zaniepokojone śmiercią w porównaniu do respondentów również z wysoką samoaktualizacją, lecz z niskim poziomem integracji ja ze śmiercią. Wynika z tego, że poziom wintegrowania problematyki śmierci w self jest bardzo ważnym czynnikiem określającym lęk tanatyczny. Może być zatem tak, że ktoś posiada poczucie zaktualizowania własnych możliwości, ale przy tym też odczuwa głębokie zaniepokojenie śmiercią. Innymi słowy: istnieją osoby o wysokim poziomie samoaktualizacji, dla których śmierć jest realnością, bowiem włączają ją w rozumienie zarówno własnych projektów jak i świata. Ale obok nich są też ludzie o wysokim stopniu zaktualizowania siebie, dla których śmierć jest niejako obcym pojęciem. Nie rozumiejąc własnej śmiertelności i nie uzgadniając z tym faktem własnych projektów życiowych, śmierci lękają się ponadprzeciętnie. Konkludując, trzeba by powiedzieć, że aczkolwiek samoaktualiza-cja wiąże się z lękiem śmierci, to jednak decydujący jest fakt, czy towarzyszy jej włączenie problemu śmierci w świat osobistych konstruktów.
Dla wielu ludzi śmierć jest symbolem ostatecznej utraty kontroli nad biegiem zdarzeń. Skądinąd wiadomo, że w różny sposób widzi się powiązania między własnymi zachowanami i wydarzeniami zewnętrznymi. Każdą jednostkę można bowiem przyporządkować do jakiegoś miejsca na kontinuum między zewnętrzną i wewnętrzną lokalizacją kontroli.
Percepcję, która podkreśla, że coś się zdarza jako wynik szczęścia, losu, wpływu mocnych ludzi albo nie dającego się bliżej określić kompleksu sil, określa się jako zewnętrzną lokalizację kontroli zachowania. W wewnętrznej lokalizacji kontroli zachowania istotne zaś jest przekonanie, że zewnętrzne zdarzenia są bezpośrednio warunkowane decyzjami podmiotu.
Osoby z zwnętrzną lokalizacją kontroli mogą odczuwać bezradność w obliczu niezdolności wpływania na własne przeznaczenie, co przejawia się we wzrastającym lęku odnośnie przyszłości. W tym kontekście można sformułować hipotezę, ie lokalizacja kontroli wpływa również na percepcję własnej i cudzej śmierci. W dotychczasowych badaniach stwierdzono, źe osoby o zewnętrznej lokalizacji kontroli przejawiały wyższy lęk przed śmiercią w porównaniu do jednostek o wewnętrznej lokalizacji kontroli (Patton, Freitag 1977; Sadowski, Davis, Loftus-Vergari 1979; Tolor, Reznikoff 1967). W badaniach stwierdzono też, że nie ma wpływu typu lokalizacji kontroli na lęk wobec śmierci (np. Berman, Hays 1973; Trent, Glass,