96
nej z mów: „Inni przez twarde i pełne trudów wychowanie i ćwi już we wczesną) młodości dochodzą do męskiej odwagi”
39). Niestety o działaniach tych „techników wojny”_jak ich nazml*
Ksenofont — nie wiemy właściwie nic. Jedynie tyle, że odegrahwaS! rolę w przemianach taktyki wojennej, między innymi pną wprowadzenie kontrmarszu, zwanego później lakońskim.
TVzeba zwrócić uwagę na fakt, że w epoce klasycznej największą wagę przypisywano technicznym aspektom sztuki wojskowej. Zjawisko to jest widoczne, gdy zestawimy teksty Herodota, u którego łechne odgrywa bardzo małą rolę w porównaniu z przebiegłością czy silą, oraz Wojnę peloponeską Hilddydesa, gdzie technika idzie w parze z inteligentnym dowodzeniem. Znaczenie techniki w IV wieku jest tak wielkie, że nie sposób przywołać wszystkich tekstów; które jej dotyczą jest obecna w traktatach poświęconych technice wojennej, a zwłaszcza technikom oblężniczym (na przykład u Eneasza Thktyka); Platon podkreśla konieczność ćwiczeń wojskowych, a postulat ten realizowano w wielu miastach (zwłaszcza w Ifebach za czasów Epaminondasa i Pelopidów); doświadczenie było najważniejszym argumentem przy wyborze stratega, co widać zarówno w Polityce Arystotelesa, jak i w późnohellenistycznej broszurce De eligendis rnagistratibus, w której czytamy o istnieniu „kilku małych miast rządzonych prawidłowo , gdzie „trzej urzędnicy wybierani są z grona ludzi już w strategu doświadczonych, a dwaj spośród młodzieży”; strategowie ateńscy zostali podzieleni na oratorów zajmujących się polityką podczas obrad zgromadzenia oraz na ludzi wojny.
NAJEMNICY
Równoległe do przemian opisanych powyżej pojawiało się jeszcze jedno zjawisko, które na pierwszy rzut oka wydaje się zupełnie nie pasować do całego systemu wojskowego miast greckich. Chodzi o wykorzystywanie najemników płatnych żołnierzy zawodowych, gotowych służyć każdemu miastu.
Od czasów archaicznych Grecy, zwłaszcza z Jonii, „oferowali” usługi wojskowe wschodnim władcom oraz greckim tyranom. Po wojnie peloponeskiej w trwąjącym wówczas okresie pokoju, system najem-
„ictwa rozszerza zasięg za sprawą perskich satrapów z Azji Mniejszej, gj wreszcie ogarnia caiy świat grecki, sięgając nawet jego peryferii. Sławna wyprawa dziesięciu tysięcy, opisana przez Ksenofonta w Awarie, jest faktem charakterystycznym dla tej epoki. Na przestrzeni całego wieku IV dziesiątki tysięcy Greków, z różnych części świata greckiego, oferowało swoje usługi wojskowe — bądź to jako hoplici, jako lekka piechota, bądź też jako peltaści. Zaprezentowawszy swe możliwości podczas kampanii na terenie Bałkanów, najemnicy stali się jedną z podstaw sukcesu Aleksandra w podboju imperium perskiego, a potem głównym filarem monarchii hellenistycznych.
Przyczyny nąjemnictwa są wielorakie i dość złożone. Najważniejsze i nich prawdopodobnie polegały na odłączeniu jednostki od jej ojczystej polis — albo przez faktyczne odcięcie (na ogół z powodu wojny), albo praez banicję albo, co było najczęstsze, utratę pozycji i nędzę w wyniku przeludnienia, klęsk naturalnych lub przemian społeczno-politycznych. Bywało jednak i tak, że najemnicy z własnej woli opuszczali rodzinne miasta w poszukiwaniu przygód i łatwych zysków Pewni swoich umiejętności wojskowych (peloponescy hoplici, łucznicy z Krety czy peltaści z Dacji), liczyli na hojność nowych, bogatych pracodawców.
Wykorzystywanie oddziałów najemnych nie pozostawało bez konsekwencji dla samego miasta. Wzrastała rola techniki w operacjach wojskowych, pojawiały się kłopoty finansowe, obywatele woleli się wymigiwać od mniej atrakcyjnych obowiązków militarnych (stacjonowanie na prowincji lub w garnizonach), powracała tyrania, dochodziło do zachwiania tradycyjnych stosunków między miastami: bogatsze rosły w potęgę, a te słabe upadały.
Z tego punktu widzenia dostrzegamy rolę, jaką odegrał rozwijający się system wojsk najemnych w IV wieku w tym, co nazywamy kryzysem miast TU — by nie posunąć się w naszych rozważaniach zbyt daleko poza wyznaczone granice — wypada się zastanowić jedynie nad przyczynami, dla których miasta mogły się uciekać do wykorzystywania najemników.
Po pierwsze, warto zbadać, kim byli owi nąjemnicy Dopóki funkcjonowali w świecie greckim lub hellenistycznym, nie byli uważani za obcokrajowców, tak jak później mamelucy w imperium osmańskim. Wielu nąjemników pielęgnowało nadzieję na odzyskanie utraconej