58215 IMG�81

zniszczeniem (obawa zatarcia śladów przestępstwa - art. 244 § 1 k.p.k.). W tym miejscu trzeba jeszcze wskazać, że w treści nierozbudowanego nazbyt uzasadnienia do skarżonego postanowienia, być może z uwagi na intensyfikację w tamtym czasie czynności procesowych, dosłownie wymieniona została jedynie pierwsza z nich, ale co do drugiej można zasadnie wnioskować na podstawie całości treści tego uzasadniania oraz wskazuje na nią również prokurator w swoim piśmie z 9 lipca 2014 roku (data nadania). Jak wynika do tego z treści postanowienia o zastosowanych wobec podejrzanego środków zapobiegawczych, prokurator wtedy uważała również, że istnieje uzasadniona obawa, iż może on uciec, o czym świadczy zastosowany wobec niego środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju. Jego ewentualna zmiana w chwili obecnej, na co powoływał się obrońca na posiedzeniu w dniu dzisiejszym, po dokonaniu wielu czynności śledztwa, kiedy prokuratur wie o wiele więcej, na czas ówczesny nie może być brana pod uwagę. Należy więc zgodzić się z oceną śledczej na tamten czas odnośnie obawy ucieczki podejrzanego, również wskazywanej przez prokurator w jej piśmie z 9 lipca 2014 roku (data wpływu), bowiem nastąpił wtedy dość intensywny okres w postępowaniu przygotowawczym, w szczególności pojawił się pierwszy dowód, potem - drugi, z których wynikało duże prawdopodobieństwo, że Marek Andrzej Falenta popełnił zarzucane mu przestępstwo. Wobec wyłonienia się takiego prawdopodobieństwa trzeba było działać szybko, bowiem nie było wiadomo, czy podejrzany nie jest częścią jakiejś większej całości, jakiejś grupy, być może powiązanej ze służbami specjalnymi inny państw, bowiem nagrani zostali urzędnicy państwowi wysokiej rangi, więc nie było wiadomo, jak podejrzany się zachowa, mógł na przykład ewentualnie uciec, a przecież - jak wskazuje na to obrońca w treści zażalenia - miał odpowiednie środki na opuszczenie Polski. Dlatego należało pilnie zatrzymać go i doprowadzić do prokuratury, aby niezwłocznie zastosować wobec niego środki zapobiegawcze, które uniemożliwią mu między innymi wyjazd z kraju. Także sama czynność zatrzymania w związku z powyższym, czyli brakiem wiedzy, jak się będzie Marek Andrzej Falenta zachowywał i kto z nim ewentualnie współpracuje, musiała zostać dokonana przy użyciu większych sił i środków, aby mieć pewność, że zatrzymanie to przebiegnie prawidłowo i nikomu nic się nie stanie. Pojawienia się wskazywanego wyżej prawdopodobieństwa popełnienia przez Marka Andrzeja Falentę przestępstwa zrodziło także obawę, że może on zacierać jego ślady i zaszła konieczność zabezpieczenia materiału dowodowego przed jego ukryciem lub zniszczeniem, o czym niżej odnośnie przeszukania.

Faktycznie też słusznie wskazuje prokurator w swoim piśmie z 9 lipca 2014 roku (data wpływu), że subiektywne i niemożliwe do zweryfikowania są twierdzenia obrońcy o woli dobrowolnego stawienia się podejrzanego na każde wezwanie organów procesowych, tak samo, jak twierdzenia, iż podejrzany po doniesieniach prasowych odnośnie przedmiotowych rozmów nie podjął żadnych działań, mających na celu utrudnianie śledztwa, a w szczególność -nie ukrył czegokolwiek. Samo zaś zachowanie Marka Andrzeja Falenty 24 czerwca 2014 roku nie może świadczyć, że nie ma on zamiaru utrudniać postępowania przygotowawczego w przyszłości lub - już tego nie zrobił, na przykład poprzez wywiezienie dowodów popełnienia przestępstwa ¹

6