274 tch C powDzedot
wykorzystywani byli głównie przy pracach w ogrodnictwie i sądownie! w ta, jtjy^ rrar/c. w tych dziedzinach gospodarki najwcześniej pojawiło się pojęcie właMofej prywatnej opartej bądź na długoletnim dzierżawieniu ziemi, budź na nadziałach Działki nic były jednak zbył duże — zwłaszcza je liii chodziło o ziemię orna, W okresie łll dynastii Ur wydzierżawiano przeważnie pola o obszarze I—1-y hi przy czym za I ha dzierżawa wynosiła 2 i 120 silu zboża. Przyjmowano równic/ opłaty w srebrze łub częściowo w naturze (g)# resztę zaś w srebrze •Winnice znano od dawna, z tym, że uprawą winorośli zajmowano tą głównie w północnych okręgach. Dostarczały one nie tylko owoców i wim lecz również ściętych łóz, które obok trzciny stanowiły niezbędny j powszechnie używany materiał w budownictwie, gospodarstwie domowym (maty, kot# i Id.;, przy budowie okrętów, umacnianiu tam i brzegów kanałów. Szczególnie trzcina, która początkowo służyła do budowy domów wszystkim, a w późniejszych okresach głownie na wsi, była surowcem niezmiernie cenionym.J Przy jej ścinaniu zatrudniano często żołnierzy, wykorzystywanych również przy budowie kanałów,
Praca w rolnictwie wymagała wielu umiejętności, nic tedy dziwnego, tc popularne było w Sumerze przysłowie stanowiące odpowiednik naszego; „Pilnuj, szewcze, kopyta*4 — „Niechaj pasterz nic stara się być rolnikiem”. Pobrzmiewa w nim może odcień pogardy, jaką wobec hodowców, „ludzi od bydła”, odczuwali oracze i żniwiarze, szczycący się, żc dzięki ich trudowi ziemia rodzi obficie, a spichlerze bogów „napełnione są po brzegi”,
' Trudno określić, jaki był poziom życia sumeryjskich rolników. Ich zarobki nie były równe. Dokument z czasów króla Szulgi, dotyczący sadowników i robotników zatrudnionych w jednym z królewskich sadów, podaje, że z ośmiosobowej pupy Jeden —•* przypuszczalnie kierownik ekipy otrzymywał miesięcznie 75 siła (30 litrów; ziarna, trzej sadownicy po 60 silą, dwaj „zraszacze” po 50, jeden pomocnik -- 40, u drugi zaledwie 20 siki ziarna. Zwłaszcza ostatnie racje można śmiało określił jako głodowe. Dla porównania warto przytoczyć dane z tabliczek pochodzących z tego samego mniej więcej okresu, a informujących o przydziałach karmy dla bydła, Tak np. woły otrzymywały dziennie 6 .siła jęczmienia oraz pewną ilość bobu, osły 2,5 silą ziarnu, owce — od I do 1,5 sita. Należy jednak uwzględnił, żc ekipie rolniczej wydzielano częśł pola „na utrzymanie”. Podobne zróżnicowanie przydziałów żywności obserwujemy wc wszystkich grupach zawodowych <■— tak rolniczych, jak i miejskich, rzemieślniczych.(Lepszą od robotników rolnych sytuację mieli chyba dzierżawcy pól świątynnych czy królewskich, względnie, pod koniec III tysiącleciu, dzierżawcy arcndujący ziemie zamożnych posiadaczy; wysokość tenuty nic przekraczającą \ plonów (często niższą) można było uznuł zu stosunkowo opłucnlną. Najniższą warstwę wśród ludności zatrudnionej na roli stanowili niewolnicy, należący bądź do świątyni czy pałacu, bądź też do wolnych rolników. >
I HODOWCY I PASTERZE
I vfjiicj liczną. ale równie ważną część społeczności wiejskiej stanowili hodowcy. I liicłiopicJcą znajdowały się stada boga, należące do e/i5/t do króla; mieli też swoje KgK zwierzęta. Hodowcy, podobnie jak rolnicy, otrzymywali za swoją pracę I Ljość W gospodarstwach świątynnych wydzielane były specjalne pola, których !;ory przeznaczano na żywienie pastuchów—Judzie od bydła”, Judzie od owiec” Hjzje od kóz” itd. Obowiązywała więc i w tej dziedzinie gospodarki specjalizacja. Rodowla, obok rolnictwa, stanowiła drugą podstawę zamożności Sumerów, I toiwiek w różnych stuleciach zwracano na nią większą lub mniejszą uwagę.
daje się, że zwłaszcza w najwcześniejszych okresach formowania gospodarki Rtynnej, kiedy główny nacisk kładziono na rozwój rolnictwa, hodowla, zajęcie Rze przecież od uprawy roli, traktowana była nieco po macosz£rntę> Mogły na I zaważyć również względy konkurencyjne, których świadectwo odnaleźliśmy Rosach, mitach i dysputach.
Rspodarka hodowlana przez cały ciąg dziejów Sumeru rozwinięta była Rgólnic na południu, gdzie istniały mokradła i pastwiska, dostarczające paszy.
I TBenaiczne tabliczki z Uruk zawierają piktogramy różnych zwierząt domowych. Jest w nich mowa przede wszystkim o stadach owiec i baranów. Nie były one zbyt liczne, przeważały nie większe niż złożone ze 100—180 głów, jakkolwiek I wspomina się również o stadach do 500 sztuk. Hodowano owce dla ich mleka i wełny, ale też i dla mięsa. W takim wypadku otrzymywały one ze spichlerza ! świątyni dodatkowe przydziały karmy: jęczmień, pszenicę, daktyle, a nawet chleb.
[ Mniej liczne były stada kóz należących do bogini Inanny. Sporo dokumentów zajmuje się hodowlą bydła rogatego. Obok wołów roboczych i byków — krowy dostarczające mleka. Dzielono je według gatunku mleka i obfitości udoju. Jako | zwierzę juczne i pociągowe hodowany był osioł; tuczono też świnie domowe. ;>
W dokumentach mówiących o stadach owiec i baranów wspomniane są psy, pomocne przy pilnowaniu stad, a w innych psy gończe, wykorzystywane podczas polowań. Pies był przyjacielem hodowcy czy myśliwego, nie cieszył się jednak sympatią rolnikóyy?Świadczy o tym przysłowie: „Wół orze — pies niszczy głębokie bruzdy”. Tabliczki z epok późniejszych dowodzą, że psy, na równi z innymi hodowanymi zwierzętami, korzystały ze ściśle określonych racji żywnościowych.
( Prócz zwierząt hodowano też ptactwo domowe, przeważnie piktograficznie przedstawione z,a pomocą pływającego ptaka — gęsi lub kaczki. Drób mieli w swoim posiadaniu zarówno mieszkańcy osiedli, jak też stanowiły on „własność bogini”. W tym przypadku hodowcy otrzymywali ziarno na karmę. )
O hodowli w pierwszej połowie 111 tysiąclecia można się sporo dowiedzieć z archiwum świątyni w Szurupak. Tu owce dzielono na trzy rodzaje: udu-sig, tj. wełnodajne. udti-ku — przeznaczone na mięso, oraz udu-u — pasące się w stadach na łąkach. Znamy imię jednego z pasterzy — Urbaba, który sprawował opiekę nad stadem złożonym z 1050 owiec i baranów i dostarczył świątyni 141 jagniąt. Inny