monopolu religijnego. Takie podejście, nawet jeśli z oczywistych względów bei szans na zastosowanie w obecnych czasach, może być przynajmniej teoretycznym wsparciem dla romantycznych poglądów przeszłości.
Legitymizacja tiansfenLteehnik badania instytucji na badanie religii jest pośrednią i przypadkową korzyścią z utożsamiania Kościoła i religii. Likwiduje ona jednocześnie metodologiczną refleksję nad specyficzną naturą tego zagadnienia. Ważną tego konsekwencją jest nakierowaniejiadaii na paratie i zbory. Wypływa to z założenia, że administracyjna organizacja kościołów z góry ustala obszary, w jakich religia może stać się rzeczywistym faktem społecznym. Tak czy inaczej, przeważająca część socjologii religii to socjologia parafii.
f Założeniu, że Kościół i religia są identyczne, towarzysz^określone poglądy co do reljgijności indywidualnej. Jest ona zazwyczaj rozumiana jako zjawisko oparte na potrzebach psychologicznych, które są odpowiednio hie-3rarchizowaiie przez wyspecjalizowane instytucie religijne, to znaczy przez Kościoły, i przez nie zaspokajane. Przy takim założeniu, wiele różnych aksjomatów funkcjonalizmu psychologicznego i socjologicznego ulega pomieszaniu. Choć zjawisko to nie ogranicza się do socjologu religii, dla niej ma ono najpoważniejsze konsekwencje. Dostarcza wysoce niewłaściwego schematu rozumienia związków pomiędzy jednostką, religią i społeczeństwem.
i Religijność indywidualna, oczywiście, nie może być zrozumiana bez odniesientardo-tfaMejTlistoryczno-insLytucjonalnej rzeczywistości rytuałów i wierzeń. Można przyjąć, że rzeczywistość ta sama ofiarowuje się w celu 'jak gdyby subiektywnej imemalizaciirStwierdzenie historycznego charakteru socjalizacji nie jest jednak zgodne z założeniem istnienia,potrzeb” religijnych i nie może usprawiedliwiać utożsamiania religijności z religijnością kościelną. Jest rzeczą wysoce niepewną nazywanie złożonego zjawiska społeczno-psy-chotogięznego ^poizeSu, które to pojęcie, w najlepszym przypadku, może się znaleźć w analitycznym modelu hipotetycznego homo psychologicusci.
Musimy powtórzyć, że dyskutowane założenia generalnie nie tworzą wyrazistego zespołu aksjomatów. Układają się w orientację, tworzącą podstawy znacznej części badań współczesnej socjologii religii. Ta orientacja uzewnętrznia się poprzez definiowanie problemów badawczych, wytyczanie kierunku badań i, czasami, poprzez „teorie” ad hoc, przy pomocy których odkrycia są interpretowane. Rozróżnianie pomiędzy „obiektywnym” i „su-bięktywnym” wymiarem religijności odgrywa ważną rolę, zarówno dla metodologii jak i „teorii” ad hoc. Wymiar „obiektvwnvłł z zasady jest identyfr-" kowany z zachowaniem .Aserwowalnym”. W praktyce, prowadzi to do operacyjnej definicji „obiektywnego” wymiaru religijności, rozumianej jat™ zinstytucjonalizowane uczestnictwo. Statystyki uczestnictwa w nabożeństwach są najbardziej hołubionymi danymi w socjologii parafii. Uczestnictwo w nabożeństwach jest, oczywiście, ważną formą działalności społecznej, jeśli ma się badać religijność związaną z Kościołem. Kłopoty zaczynają się, gdy tylko założy się istnienie prostego związku pomiędzy „obiektywnym” spełnieniem instytucjonalnie określonej normy a socjopsychologicznym zjawiskiem religijności kościelnej w jej subiektywnym wymiarze. Powyższe trudności rosną dzięki zbyt częstemu poleganiu na danych o uczestnictwie w nabożeństwach, podczas gdy pomija się inne, czasami również mniej lub bardziej wymierne, składniki religijności kościelnej. Na koniec, opieranie interpretowania obecności lub nieobecności religii na takich danych statystycznych jest po prostu niedopuszczalne. Tej jednak pokusie nie wszystkie badania współczesnej socjologii religii były w stanie się oprzeć.
.■Subiektywny” wymiar religijności jest zwykle identyfikowany z religijnymi opiniami lub postawami. Co za tym idzie, standardowe techniki badania opinii publicznej są używane do badania religijności bez większych zastrzeżeń co do ich dokładności. W kilku przypadkach użyto bardziej skomplikowanych technik badania postaw ale, szczególnie w Europie, większość badań empirycznych socjologii religii odbywało się przy pomocy prostych metod badawczych. Określane przez instytucje doktryny oraz twierdzenia teologiczne są przedmiotem pytań w wywiadach lub itemami w kwestionariuszach. Pytani mogą odpowiadać twierdząco lub przecząco, albo też umieścić się na określonej skali. Dla celów badawczych religijność jest czasami określana, nawet jeszcze bardziej naiwnie, jako bycie „za” lub „przeciw” danemu Kościołowi, wyznaniu itp. Utożsamianie Kościoła z religią zbyt łatwo prowadzi do operacyjnego „skracania” religii, poprzez wybrane pytania na tematy doktrynalne, poprzez „ilość” uczucia w stosunku do organizacji kościelnej itd.
Nie muszą interesować nas dalsze szczegóły w niniejszej charakterystyce współczesnej socjologii religii. To, co zostało już powiedziane, ilustruje wystarczająco powierzchowność dominująca w tej dyscyplinie.
59