-------------- Rowkt Cieślak
p»ch»ącv matm i wadąftódd j*k imd|t
Stnsutbic doświadczanie cielesności ma swoją prefigurację biograficzną. Pierwowzorem miejsca akcji Amm z VTtlka były Byszewy - miejsce, w którym kształtująca saę wrażliwość i zdolność sensuałnego odczuwania świata („doznawania’, a nie „poznawania” - jak powiedzielibyśmy za Bergsonem), miała warunki znakomicie sprzyjające Nawojowi tego typu wrażliwości, który stał się jednym z ważniejszych motywów tej twórczości, dominantą kompozycyjną, wywiedzioną wprost z pamięci autora. Taką perspektywą Byszewskiego doświadczenia potwierdza jeden z fragmentów wspomnień, przywołujących właśnie praktykę „pławienia koni":
V budzących się wtedy odczuwaniach aikdueóciei cielesności, w nieznanym święcie, jaki się odkrywa1 chłopcu w zaciszu wiejskim, kiedy objawiały mu się dalekie horyzonty miłości, dalekie —i li mi i do których sięgają pnmycw caia - gama dotyków m nagim ciele, od włochatej skóry końskiej począwszy, a m dotknięciu wyraźnie zimniejszej wody głębinowej skończywszy, aoKBwołt pamiętne smaki. I później, kiedy w nocy leząc na wozach spoglądałem na gwiazdy nad głową i Aachałcm guarowego oddechu śpiącego w drogim kącie drabtntaka towarzysza, powracały pmpomamia odczuwań skory jak przypomnienia „pokarmów ziemi" - pokarmów delcsnych, które jednak duszę żywią.7
Zmysłomo-erotyczny charakter opisanych doznań zdaje się być prapoaątkiem słynnej, przesyconej intensywną erotyką sceny cielesnego kontaktu pomiędzy Julcią a Wiktorem. Jest także wspomnieniem, do którego poeta powraca w cytowanym tu wierszu, podkreślając raz jeszcze znaczenie doznań cielesności i dowodząc, że „inny" kultury w jego twórczości będzie dyspooowal przede wszystkim wrażliwością sensualną.
Wtrok.spojrzenie,''pochwycenie „Ty" pożądania w spostrzeżeniu decyduje o ujaw-ośenmcechpkiowaśd patrzącego podmiotu. Czechowicz przychwytuje „Innego” w spójnemu, relacjonując w słynnym poemacie „z zapachem skandalu" (hildur baldur i czas ztomaccwpy) moment, w którym Baldur spotyka Hildura:
oc - brzask pędzający ćmy gwiazd pc prostu sacął z kurą nogą ogięu wsnrscy chłopcy tak stoją gdy tut ca powoda do marzeń.
Dyskurs miłosny prowadzony będzie dalej zgodnie z zasadą „porwania przez obraz* : „pacholę jasnowłose pachnie słodyczą pasiek / szerokie w bark wiązanki a wiotkie bardzo w pasie"; sięgnie po motyw nagość: „przed nagimi rozlewają nurt rzeki”; z Czasu - ineaej postaci dramatu - uczyni wroga obrazu, dając przy tym podmiotowi wypowiedzi szansę nazwania adresu pożądania, gdyż: jmię jego [groźnego wroga] nienawiść młodych dat. Co ciekawe wróg ów (uosobienie sankcji kulturowej?) przyoble-jot już w następnym wenie w zaczerpnięte z ikonografii wyobrażenie męskiej pflKad, charakterystyczne dk sztoki asyryjskiej: „przyklęka błyska brodą asyryjską / Mfaoa cięciwę / świsnęło”. Praktykę zapożyczeń i inspiracji ikonograficznych Ćzecho-
wie* potwierdził, przyznając: -zbiory reprodukcji obmów i rzeźb są mi potrzebne jak •słownik naukowcowi"8. Zatopienie - jak to określa poeta - w materiale optycznym, a nie słownym, przeglądanie Brueghela, GrOnewalda, Stwosza, Chirico, Mitó i Spiesa, pozwala znaleźć brakujące słowa. Wobec nielicznych w poezji Czechowicza motywów ciała odpowiednie zdają się spostrzeżenia Germana Ritza, odnoszone do prozy Iwaszkiewicza: .Homoseksualny obraz ciała ma charakter epifanii, objawienia, nagłego wtrętu" (Pogranicza, s. 9))- Ciału i jego wybranym częściom (np. jedną z nich jest .tonT) towarzyszy u Czechowicza nagość, a także - element destrukcyjny, związany z katastrofizmem jako cechą poetyki II Awangardy - oddzielenie głowy od ciała:
Podrywają się grzbiety wygięte głowy biegną rozkrzyczane przed ciałem bieg smaga nagich jak prętem gdzie radość gdzie żałość
(Wir attmk z tomu Kawef)
Piersi nie po to są by wabić lecz by się ciężkim ciałem dławić
(WifZłflf mtUci z tomu Kamia)
dało się ciałem nakrywa
(mltii z comu ińti jsk m fant)
skaczę kołuję tętnię 25 lat
nagiego dała ogień ręce ptakami w niebie wiatrem nad trawą nogi to pięknie
(lato na woljniu z tomu ballada z Ismttj Bnitj)
W jednym z wierszy tomu dzień jak co dzień Czechowicz konstruuje podmiot, który daje się porwać obrazowi efeba, młodzieńca-chłopca objawiającego się pod różnymi postaciami, każdorazowo w innej scenerii Wszystkie fragmenty dyskursu miłosnego są tu niejako zawieszone, powstrzymane rak, by obraz chłopa mógł zostać utrwa-lony/opanowany z jednoczesnym - jak zawsze w poetyce Czechowicza - podskórnie przeczutym, skontaminowanym z akwatycznym motywem katastrofy-apokaiipsy momentem zagrożenia, rozpadu, kresu:
depcąc trawę u rzeki nagi chłopak zakipiał
U)
między kroplami chabru na rybiej łusce fali trzepoce się chyży kaprys tonu gibkiego spirala