od Odry (por. s. 97,104,133).- Staropolska literatura wspomina o dumach. Tym narracyjnym pieśniom wtórowali zapewne głównie wędrowni dudziarze.
Podczas wzmiankowanych już (s. 140) wiedeńskich uroczystości w 1515 roku, z udziałem licznych orszaków polskich, rosyjskich, pruskich, węgierskich, tureckich czy tatarskich, zauważono, że towarzyszące im zespoły wykonawcze prezentowały różne style muzyczne; Azjaci grali „ain seltsam vnd ungewondliche weiss", Polacy i Węgrzy -„auff die tetitsch art" (Salmen 1957: 49). Zatem ogólnie rzecz biorąc polscy instrumentaliści hołdowali zachodnioeuropejskiemu stylowi wykonawczemu. O ile w jakimś sensie odnosi się to także do dud, to zapewne do tych typu zachodnioeuropejskiego, jakich także używano w naszym kraju (por. s. 402). Na muzykę polskich dud w dużej mierze wpływała technika gry związana z budową tych instrumentów i specyficznym rodzajem aplikatury (zob. s. 365). Powodowała ona charakterystyczne „międzydźwię-ki" wgranej melodii, pozostające prawdopodobnie w stosunku kwinty do burdonowe-go wtóru. Melodia wyraziście rozwijała się na tle tych kwinto wy ch „impulsów".
Ogólną cechą gry na dudach jest ciągłe brzmienie, podkreślane stałym wtórem piszczałek burdonowych. Właściwość ta była dla staropolskich pisarzy wręcz znamieniem tego instrumentu, co znalazło odzwierciedlenie w posługiwaniu się w stosunku do niego określeniem Jbąki", oznaczającym też piszczałki burdonowe. Przykłady nazywania dud .bąkami" znajdziemy w twórczości Jana Kochanowskiego, Kaspra Twardowskiego, Wespazjana Kochowskiego czy Wacława Potockiego (por. s. 34-35,91,255).
W przypadku dudziarzy regionalne zróżnicowanie stylistyczne, a szczególnie repertuarowe, wydaje się stosunkowo mniejsze ze względu na ich często wędrowną praktykę zawodową. Niemniej odrębności tego rodzaju przetrwały w ludowej muzyce instrumentalnej, w tym też dudowej, prawie do naszych czasów. Tym bardziej więc musiały istnieć dawniej. Przypomina się tu cytowane już (s. 72) sformułowanie o graniu „po góralsku" z siedemnastowiecznego tekstu Visio macaronica eruditi di Polonia. Wprawdzie nie ma pewności, czy chodzi w nim o muzykę dudową, jednak niewątpliwie dotyczy jakiejś specyfiki muzycznej góralskich instrumentalistów. Z kolei Andrzej Święcicki w także przytaczanym już (s. 82) fragmencie książki Topographia, $ive Masouiae descrip-tio podkreśla niewyraf inowanie mazowieckiej muzyki dudowej, co jednak nie przeszkadzało tamtejszym włościanom przedkładać ją nad inne.
W staropolskich źródłach pojawia się w związku z grą na dudach określenie „piskanie". Być może wiąże się ono nie tylko z jednym z synonimów czasownika „grać", ale też odnosi się do mniej lub bardziej konkretnego stylu gry. Zdaje się o tym świadczyć fakt posłużenia się nim, a także określeniem „trąbienie", w szesnastowiecznym dokumencie miasta Kazimierza, prawdopodobnie dla nazwania różnych sposobów gry dudziarzy (zob. s. 173). Zdaniem Barbary Szydłowskiej-Ceglowej, w sŁaropoł-szczyźnie „czasownikiem piskać posługiwano się tylko w odniesieniu do małych instrumentów dętych" (1977: 168). Określenie to, związane z grą na dudach, występuje także w szcsnast o w i ec z n y c h źródłach czeskich (por. s. 158). W czasach Augusta 0
Repertuar i styl wykonawczy 4131